reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

NO to teraz o sobie:-)

Po pierwsze bardzo wam dziękuję,że wybiłyście mi z głowy głupie myśli,które mnie wczoraj nawiedziły...miałam chyba taki sam dzień jak Alicja.Tak jak myślałam wczoraj jak mały padł po całym popołudniu marud i płaczu tak ani myślał wstawać na kąpanie.Obudziłam go dopiero delikatnie po 22.00,żeby zmienić ciuszki,pieluszke i na karmienie,na szczęście zaraz poszedł spać znowu i spał do 6.00.Niestety dziś od rana to samo...zwykle zasypia po 2 godzinach od porannego śniadanka,a dziś dopiero usnął po 4 godzinach i to po marudzeniu i płaczkach takich jak wczoraj.Tym razem posmarowałam dziąsła i chyba pomogło bo zaraz zasnął i spał (uwaga ! ) 3 godziny! Teraz szaleje na macie i próbuje powyrywać zabawki z pałąka.Zobaczymy jakie będzie popołudnie,na wszelki wypadek zapodałam sobie już meliskę,żeby się w razie czego za bardzo nie stresować ;-)

A tak po za tym to masakrycznie burczy mi w brzuchu i boli mnie głowa(pewnie z głodu,ale jeszcze z godzinka i dopiero coś zjem,nie ma że boli!)

Aha mam dobre wieści dla dziewczyn,którym bardzo wypadają włosy.Mnie wypadały 3 miesiące i to juz koniec,już drugie mycie włosów i bardzo niewiele mi wypadło,więc jestem cała happy. :-) Także dziewczynki - to naprawdę mija! Już rosną nowe włoski.
 
reklama
Witam!

Wczoraj to miałm istną masakrę z małym :wściekła/y: Przez cały dzień spał mi tylko 20 minut :wściekła/y: A tak normalnie to tak mniej więcej co 2 godziny chodzi spać w ciągu dnia... A wczoraj spał tylko raz i to tyle co kot nalakał... I jeszcze był taki marudny że szok, kompletnie nic nie mogłam zrobić bo ciągle wył :wściekła/y: Ale za to dziś to aniołek :eek: :-) Nie wiem, może wiosna tak nie niego działa :-D:tak:

happybeti współczuje nocki!
aniawa przytulam! Ja pamiętam moje przygotowania do ślubu, stres i kłótnie z moim...
frogg gratuluję suwaczka!
sugar dobrze że małemu nic nie jest! Mój też się tak kręci w łóżeczku, nóżki non stop między szczebelki wkłada a potem piszczy żeby mu wyciągnąć...
kania to witaj w klubie! Ja nie pamiętam już co to znaczy gorąca noc... Nie mam poprostu siły, jestem tak padnięta że od razu zasypiam, mężulek zresztą też chociaż ostatnio próbuje mnie molestować w nocy ale ja go ostatkiem sił odganiam :hmm:
strip współczuje! Ja ostatnio przez to przechodziłam - nie życzę najgorszemu wrogowi...
dobranocka życze zdrówka! Wiem co to korzonki i współczuje bólu!
czarodziejka a mi dalej wypadają :-:)wściekła/y: wszędzie widzę moje włosy, już nawet mężulek zauważył...


A mój mały śpi już ponad 2 godziny... :-):szok:
 
Alicja impreza miała być mała, kameralna a wychodzi, że mogliśmy zrobić wesele na ok. 50-60 osób i byłby spokój :-( Ciotka jest z rodziny- siostra teściowej. Bardzo ją lubię a kontakt z nimi (ciotką, jej mężem i 17-letnią córką) faktycznie jest dość dobry i częsty. Chętnie bym ich zaprosiła, tylko nie o to się rozchodzi. Pokój ma niecałe 20m2 a ja mam tam posadzić 25 osób. Zaproszonych było 22 osoby, z czego liczyłam że 6 nie przyjedzie. Stety- niestety okazało się, że 2 na pewno będzie (siostra P. z facetem mieszkają w Warszawie i myślałam, że nie dojadą z powodu 2-miesięcznego synka). Nie wiem tylko co z pozostałymi 4 osobami. No, ale nie mogę liczyć, że na pewno nie dotrą, bo co jeśli nagle wszyscy zapragną przyjść?

Dagisu też chciałabym mieć takie zmartwienia- mój zwykle śpi za krótko.

Makuc moja córka też gardziła wszystkim co nie było cycem. Póki piła cycusia było jeszcze ok. (nie licząc mojego uziemienia przez 1,5 roku), ale potem zaczęły się schody. Do tej pory mam cyrki z jedzeniem- nic nie lubi. Jedzenie stanowi dla niej najgorszą karę i trwa wieeeeczność. Właśnie kończy obiad, który zaczęła przed 14:00 :crazy:
 
Aniawa tak to z tymi gośćmi jest. U mnie przed weselem też były z tego powodu problemy aż w końcu wszystko olałam i część gości prosili moi rodzice. Wymyślili, żeby pozapraszać takie osoby, których ja na oczy nie widziałam. Przejdziecie ten gorący okres i będzie lepiej.
Strip super, że kupki Wojtuś sam ładnie robi.
Czarodziejka mam nadzieję, że dzisiejszy dzień już będzie w porządku do samego końca.
Mili współczuję wczorajszego dnia.
 
Dziewczyny...już nie wiem ,który raz siadam,by cos napisac ...i nic...jakos nie mogę- nie umiem...paskudny dzionek dzis mam,sama nie wiem ,dlaczego...zaczął się żle,a potem już tylko gorzej,same drobiazgi,że nawet pisac sie nie chce,a złożyły sie na dzień do d...y...Tak więc zostaje z Wami ,czytam,ale na razie nie mam siły piusać...wybaczcie:)***
 
taaaaa zapraszanie gości skąd ja to znam. U nas była jedynie rodzina a i tak się zebrało, bo odemnie jakieś 14 osób a od strony męża jakieś 30 parę. I to naprawdę bez znajowmych i jakiś dalszych ciotek,wujków, byli tylko nasi chrześni. Dllatego też bałam się chrzcin bo to już byłoby małe wesele więc zaprosiliśmy naszych rodziców i chrzestnych i tyle. Przepraszam była jeszcze moja babcia. Zresztą i tak była obraza że nie robimy tego w domu teściów (mieszkają w innym mieście) i nikt nie potrafił zrozumieć że Filip miał miesiąc i byl październik a chrzciny były o 15.


happy tulki
 
happy przytulam i przesyłam buziaki :*****

Słonka moje uciekam już bo oczywiście jestem totalnie niezorganizowana i pakuje sie w biegu ale na bb zajrzeć musiałam :-D

E-lona zaraz wyszukam w kontaktach Twój nr kom to sie odezwe jakby co :-) dziękuje Kochana :*****

edit: Elonko nie moge znaleźć Twojego nr albo slepa jestem ;-) jakby co to tam w zamkniętym podałam swój więc jakby co napisz coś do mnie to będe Cie miała :-D

https://www.babyboom.pl/forum/groups/259-pazdziernik-2010-d625-numery-kontaktowe-page4.html

albo na priv ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny,czy my teraz używamy "lubię to" w tym samym znaczeniu co kiedyś "dzięki" ? Bo ja tak zrobiłam,podziękowałam wam w ten sposób za posty,ale nie wiem czy to dobrze zrobiłam.sorki ale nie mam konta na faceb...i nie wiem o co z tym chodzi.

EDIT:

Zobaczyłam teraz nowy wątek,także już pytanie nieaktualne;-):zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczęta wszystkim dziękuję za miłe słowa, wszystkie przeczytałam, sorki, że nie odpowiem personalnie, ale powiedzmy średnio mi wygodnie, tak się usadowiliśmy, że ledwo do górnego rzędu liter sięgam.

Mąż pojechał po autko :-) Trzeba będzie je opić ;-) Ja oczywiście karmi, ale też się liczy :-)

Muszę oduczyc, nie... muszę nauczyc mojego Artka zasypiania bez piersi w ustach... Wyrobiłam w nim nawyk, że do zasnięcia trzeba cycusia... damy radę :-D
 
Do góry