To ja wolę też ten w żelu bo nie cierpię chodzić tłusta, a nim oliwka wyschnie to sporo czasu musi minąć...
Mam dokładnie tak samo
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ja wolę też ten w żelu bo nie cierpię chodzić tłusta, a nim oliwka wyschnie to sporo czasu musi minąć...
Wracając do tematu wątku czyli odżywiania się w ciąży ja nie mam pojęcia co mam jeść. Ciągle mam jakieś zniechęcenie do jedzenia, mięsa nie tknę, wędliny tak samo. Już biały serek na kanapki mi bokiem wychodzi...
Dosłownie mam wstręt do jedzenia wszystkiego;(
Mama ugotowała mi wczoraj barszczyk czerwony zjadłam go wczoraj, a dziś już mi nie smakował. Wszystko dla mnie śmierdzi, czasem to aż mnie zapachy doprowadzają do odruchów wymiotnych... Słodkie rzeczy jem bardzo rzadko bo nie mam na nie wcale chęci. Ja to od początku ciąży miałam chęci tylko na takie zwykłe polskie jedzonko. Ostatnio ciągle jadłam mizerię i chyba ona już też mi bokiem zaczyna wychodzić. Kompletnie nie wiem już co jeść, zrobiłam się bardzo wybredna;( Mam nadzieję, ze niedługo mi się to zmieni
Ja mam teraz manię chłodnika - maslanka, botwinka, ogórek, rzodkiewka i koperek - pyyycha
I można jeść dowoli, bo to nie ma kalorii tylko same witaminki - robi się szybciutko a starcza spokojnie na kilka dni (ja zawsze robię z 2l maślanki) - polecam! Tym bardziej w upalne dni będzie niezastąpiony