Witam serdecznie.
W sobotę urodził się przedwcześnie nasz sie nasz synek. 10 dni wcześniej żona trafiła do szpitala w naszym mieście z podejrzeniem odchodzenia wód. W trakcie pierwszych badań stwierdzono bardzo wysoki poziom leukocytów i CRP co jednoznacznie świadczyło o infekcji. Natychmiast zdecydowano o profilaktycznym podaniu sterydów na rozwój płuc płodu i włączono antybiotykoterapię. Pomimo tych działań codziennie infekcja dynamicznie się rozwijała. Po 3 dniach zdecydowano o przetransportowaniu do kliniki z neonatologią III st. W klinice walka o każdy dzień ciąży - seria badań, nowe antybiotyki wszystko aby dotrzymać chociaż do 30 tc. Wszystko bezskutecznie, gdy CRP "skoczyło" o 100% w ciągu jednego dnia, a wody sączyły się coraz mocniej natychmiastowa decyzja o porodzie. Zaczął się 29 tc. Urodził się synek - waga 1500 g., 45 cm i 8pkt w skali apgar.
Od pierwszych chwil zapobiegawczo podane antybiotyki, oddychanie wspomagane CPAP, który zostaje mu odłączony po 48h ...
Teraz ma 4 dni, oddycha samodzielnie pije mleko mamy od 2 dnia życia, jest bardzo aktywny w inkubatorze (wygina się, pręży i przeciąga), czasem trochę niespokojny, czasem popłakuje, zaciska piąstki i łapie za palec mój lub mamy ... Co 3 godziny regularnie robi spore kupki.
Wydaje się że wszystko idzie w dobrym kierunku ale ... no właśnie, stan maluszka określony został jako średni - średniociężki, wszystko za sprawą infekcji która zaatakowała w ciąży i jej możliwych konsekwencji. Wynik posiewu krwi dopiero w sobotę.
Strasznie się boimy, czekamy na jakiś wyrok, bo to co wyszukaliśmy w internecie obraca się wokół posocznicy etc.
Zarówno przy porodzie jak i na intensywnej bardzo życzliwa i fachowa pomoc ze strony zarówno położnych jak i lekarzy. Mam dwa pytania
1. Czy ktoś ma doświadczenie z wcześniakami zakażonymi już w łonie matki i jak to ewentualnie wygląda ... ?
2. Jakie zadawać pytania lekarzom ? O co pytać aby wyrobić sobie zdanie o stanie synka ?
Dziękuję za pomoc
tata Antka
W sobotę urodził się przedwcześnie nasz sie nasz synek. 10 dni wcześniej żona trafiła do szpitala w naszym mieście z podejrzeniem odchodzenia wód. W trakcie pierwszych badań stwierdzono bardzo wysoki poziom leukocytów i CRP co jednoznacznie świadczyło o infekcji. Natychmiast zdecydowano o profilaktycznym podaniu sterydów na rozwój płuc płodu i włączono antybiotykoterapię. Pomimo tych działań codziennie infekcja dynamicznie się rozwijała. Po 3 dniach zdecydowano o przetransportowaniu do kliniki z neonatologią III st. W klinice walka o każdy dzień ciąży - seria badań, nowe antybiotyki wszystko aby dotrzymać chociaż do 30 tc. Wszystko bezskutecznie, gdy CRP "skoczyło" o 100% w ciągu jednego dnia, a wody sączyły się coraz mocniej natychmiastowa decyzja o porodzie. Zaczął się 29 tc. Urodził się synek - waga 1500 g., 45 cm i 8pkt w skali apgar.
Od pierwszych chwil zapobiegawczo podane antybiotyki, oddychanie wspomagane CPAP, który zostaje mu odłączony po 48h ...
Teraz ma 4 dni, oddycha samodzielnie pije mleko mamy od 2 dnia życia, jest bardzo aktywny w inkubatorze (wygina się, pręży i przeciąga), czasem trochę niespokojny, czasem popłakuje, zaciska piąstki i łapie za palec mój lub mamy ... Co 3 godziny regularnie robi spore kupki.
Wydaje się że wszystko idzie w dobrym kierunku ale ... no właśnie, stan maluszka określony został jako średni - średniociężki, wszystko za sprawą infekcji która zaatakowała w ciąży i jej możliwych konsekwencji. Wynik posiewu krwi dopiero w sobotę.
Strasznie się boimy, czekamy na jakiś wyrok, bo to co wyszukaliśmy w internecie obraca się wokół posocznicy etc.
Zarówno przy porodzie jak i na intensywnej bardzo życzliwa i fachowa pomoc ze strony zarówno położnych jak i lekarzy. Mam dwa pytania
1. Czy ktoś ma doświadczenie z wcześniakami zakażonymi już w łonie matki i jak to ewentualnie wygląda ... ?
2. Jakie zadawać pytania lekarzom ? O co pytać aby wyrobić sobie zdanie o stanie synka ?
Dziękuję za pomoc
tata Antka