reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czarna lista

Wrocław - dr Papież, Practimed ul. Pabianicka. Dopisuję go z dużą przykrością, bo miałam pełne zaufanie przez całą ciążę i byłam przekonana co do jego fachowości. Nie rozpoznał zatrucia ciążowego przy dużych opuchliznach od 6 m-ca i przy wystąpieniu białkomoczu, stwierdził uszkodzenie nerek, leczył antybiotykami i w razie nasilenia kazał udawac się wprost do nefrologa. Nie poinformował, że mam dwa z czterech objawów, ani co jeszcze powinno mnie zaalarmować, i tak chodziłam dwa tygodnie niedowidząc, i wreszccie dał mi skierowanie do szpitala na patologię "żebym potem nie trafiła do szpitala spuchnięta jak bania". Do szpitala trafiłam w stanie przedrzucawkowym, natychmiast na stół, urodziłam wcześniaka i dziś zaczynamy rehabilitację. Lekarze twierdzili, że jeszcze parę godzin i byłaby rzucawka, czyli już zagrożenie życia malucha. Do dziś nie rozumiem, jak można było do tego dopuścić. W USA za odszkodowanie mogłabym sięutrzymać do końca życia.
 
reklama
Osóbka- Morawski - nie "zauważyl" u mojej siostry ZATRUCIA CIAżOWEGO :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: - dzieki Bogu sama zdecydowala soe na cesarke za kase- i dzieki Bogu wszytko z dzieckiem jest ok - o wiele gorzej z moja siostrą, ktora ma problemy powazne z cisnieniem i musi sie leczyć :mad: :mad: :mad: :mad:
 
mrowka pisze:
Osóbka- Morawski - nie "zauważyl" u mojej siostry ZATRUCIA CIAżOWEGO :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: - dzieki Bogu sama zdecydowala soe na cesarke za kase- i dzieki Bogu wszytko z dzieckiem jest ok - o wiele gorzej z moja siostrą, ktora ma problemy powazne z cisnieniem i musi sie leczyć :mad: :mad: :mad: :mad:
Ten dr. Morawski z Żelaznej w Wawie?
 
Tak ten sam ..... I jest mi bardzo przykro, że tak ją potraktował, że olewał, jak przychodziła spuchnieta jak bania, ze był problemy z nerkami a on to olewał- bo wg niego wszytko bedzie dobrze ???. Po porodzie ta woda nie schodziła, dopiero po lekach wyleciala z niej ( konkretnie na kilogramy to prawie20 !!!!!) a teraz jakis betablokery czy cos takiego na serce bedzie brała :mad: normalnie zal mi jej strasznie- 3 lekarzy potwierdziło, że miala zatrucie ciązowe :(
 
Mam 7 letniego syna i jestem po 2 poronieniach. Każde z nich miało miejsce przy innym lekarzu. Pierwsze poronienie było przy ginekolog Guniowej z Andrychowa (też z Wadowic). Chodziłam do niej prywatnie i w 11 tygodniu pojawiło się krwawienie , po telefonie stwierdziła, żebym poczekała. Na następny dzień doszły skurcze i skrzepy więc kazała mi przyjechać do Wadowic do przychodni, tam mnie zbadała i kazała iść do szpitala na USG. Tam musiałam usiąść w kolejce,żeby przepuścić kilkanaście położnic, które musiały zostać zbadane w pierwszej kolejności. Myślę, że Guniowa mogła zadzwonić na oddział, że to coś pilnego. W końcu nerwy mi puściły i weszłam bez kolejki, bo chciałam wiedzieć czy moje dziecko żyje. Niestety nie. Na zabieg pojechałam do Suchej Beskidzkiej.
Z panią ginekolog spotkałam się jeszcze raz i stwierdziła że tak się zdarza.
Pragnę nadmienić, że pani gin. miała problem z alkoholem i dlatego nie pracuje na oddziale. Prywatna wizyta kosztuje tyle ile pani ma ochotę, generalnie ceny Krakowskie, ale tłumaczy się np, że kupiła droższy papier do usg. Dodatkowo wypisanie recepty, lub zwolnienia to dodatkowe 15 zł.
Nie tylko ja mam niemiłe wrażenia. Kiedyś koleżanka zaczęła rodzić i przyjechała do niej na wyznaczoną wizytę , na furtce kartka, że dzisiaj nieczynne. Zaczęła
wydzwaniać więc wyszła pani obudzona i zionąca alkoholem twierdząc, że jest chora. Nie polecam tej Pani!!!
Przeniosłam się póżniej do Feminy do Krakowa (Jankowski). Potrafi zamydlić oczy. Wszędzie dyplomy, zdjęcia, kamera przy badaniu(tylko pierwszym), od razu znajdzie się u każdejpacjentki nadżerka =100 zł, dodatkowo mammografia (nawet u nastolatek), a przynajmniej usg piersi do tego posiew, cytologia, badanie poziomu hormonów i uzbiera się na pierwszej wizycie 500 zł. Na innych jest podobnie.Byłam u niego średnio co 2 tyg, przez ponad rok i nigdy nie pamiętał z czym do niego chodzę. Myślę że powinien się on zajmować tylko zapłodnieniem, a nie operacjami piersi, onkologicznymi. Pozytywne jest to ,Ze jak trzeba było to przyjmował nawet w niedziele. Polecam dla zamożnych Pań, lubiących samochwalącego się dr.
 
mrowka pisze:
Tak ten sam ..... I jest mi bardzo przykro, że tak ją potraktował, że olewał, jak przychodziła spuchnieta jak bania, ze był problemy z nerkami a on to olewał- bo wg niego wszytko bedzie dobrze ???. Po porodzie ta woda nie schodziła, dopiero po lekach wyleciala z niej ( konkretnie na kilogramy to prawie20 !!!!!) a teraz jakis betablokery czy cos takiego na serce bedzie brała :mad: normalnie zal mi jej strasznie- 3 lekarzy potwierdziło, że miala zatrucie ciązowe :(
Przykro mi bardzo.
Ja miałam wspaniałe wspomnienia z tym lekarzem ::)
 
dr. Leśniewska z Warszawy...okropna osoba...pech chcial ze trafilam do niej jak juz wychodzila (ze wzgelgu na wysoka goraczke)...strasznie nie mila osoba...opryskliwa...na pytanie: czy moglaby byc pani milsza" uslyszalam "ja nie musze byc mila. Mily moze byc dla pani maz"...noc cos strasznego...na podstawie badania ginekologicznego stwierdzila ze ciaza jest "za mala". Dala mi skierowanie do szpitala na usg. W szpitalu powiedziano mi co jest napisane na skierowniu: "ciaza obumarla", czego jak sie pozniej dowiedzialam nie mogla stwierdzic podczas zwyklego badania ginekologicznego. To byly najgorsze dwie godziny podczas czekania na swoja kolej do usg. Na marginesie usg zrobilam na Zelaznej-polecam szpital. Na szczescie wszystko wyszlo dobrze i obecnie jestem w 33 tyg ciazy... Slyszalam ze dr. Lesniewska jest taka na codzien...
 
Ja w ciąży 2 razy zmieniałam lekarza. Chodziłam do przychodni na Strusia w Warszawie.
dr. Terajewicz- Koszmarny facet chyba z 80 lat ma. Zanim zaszłam w ciąży byłam u niego w sprawie antykoncepcji. Poinformował mnie, że żadne tabletki, bo w moim przypadku miało to zaowocować rakiem piersi- potem inni lekarze umocnili mnie w moim przekonaniu, że to bzdura. Dr. Terajewicz nie omieszkał zaproponować mi spirali i podać ceny, za założenie tego w swoim prywatnym gabinecie, grrr...
Dr. Morliński- niewiele młodszy, mylił się w zeznaniach. Nabazgrał coś na skierowaniu- powiedział, że to tylko badanie moczu, a miało być to badanie krwi, o USG nie było mowy, na pytanie czy to normalne, że w 4 miesiącu ciąży mam mleko odpowiedział "przecież pani nie zatkamy". grrr...
Trzeci okazał się szczęśliwy- wpiszę go na złotą listę.
 
Ostatnia edycja:
dr.Wiesław Rybicki -Gdynia konował jakich mało .Dużo dziewczyn kończy ciąże u niego poronieniem lub dużymi komplikacjami dziecka (jeśli przeżyje)ODRADZAM
 
reklama
 
mrowka pisze:
Tak ten sam ..... I jest mi bardzo przykro, że tak ją potraktował, że olewał, jak przychodziła spuchnieta jak bania, ze był problemy z nerkami a on to olewał- bo wg niego wszytko bedzie dobrze ???. Po porodzie ta woda nie schodziła, dopiero po lekach wyleciala z niej ( konkretnie na kilogramy to prawie20 !!!!!) a teraz jakis betablokery czy cos takiego na serce bedzie brała :mad: normalnie zal mi jej strasznie- 3 lekarzy potwierdziło, że miala zatrucie ciązowe :(
Przykro mi że tak wyszło  ale jakoś nie mogę uwierzyć że dr Morawski "olewał"twoją siostrę,    prowadził mi ciążę i ani razu nie odczułam braku zainteresowania z jego strony, oboje z mężem bvyliśmy z niego bardzo zadowoleni :laugh: oprócz mnie do gabinetu dr Morawskiego chodzą dwie moje koleżanki, które również są bardzo zadowolone dlatego  wybacz ale jakoś trudno mi uwierzyć w to co piszesz.Moja opinia i opinia moich znajomych o tym lekarzu jest nadal BARDZO DOBRA :)
 
Do góry