reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam poniedzialkowo:-)

Wczoraj wróciliśmy z dizialki...ale zapowiadają piekną pogode od soboty, więc znowu na tydzien wyruszamy. Zresztą zastanawiam sie czy nie jechac juz jutro, bo poki co nie jest źle 22 stopnie i sloneczko:-). No nic, zobaczymy:-)

Dziękujemy Wszystkim za zyczonka, było bardzo milo, mąz mi podziękował, za wspólne lata i za to ,że mu sliczne dzieci urodziłam...heheheh, nie powiem wzruszylam sie , bo chyba pierwszy raz mi dziękowal:-). O prezencik tez sie postaral, także generalnie, bardzo mily dzien ;-0

Zielona, i naprawde sadzisz, ze willa z fot to ta sama o ktorej pisza w ogloszeniu? To sie wprost wierzyc nie chce. A te 500 pesos dziennie, to duzo jak na Wasze warunki? ( wybacz, juz kilka razy pisalas o srednych zarobkach, i stale nie mam tego w glowie)...
Wiec ja podepne sie pod Aniez, i napisze to samo: Ty szukaj nam noclegow, a my tu jakies big promo na loty wynajdziemy, i zrobimy zlot Kwiateniowek u Ciebie :-)

Aniez, powodzenia z Kubusiem!!!

hehehehe ja jestem zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-)

aniez....buziaki dla Kubulka...będzie dobrze:tak:
 
reklama
Witamy

Ale śpiący dzień dosłownie śpie na stjąco, Antonina tez śpi już 2 raz dzisiaj :szok: a spi tylko raz dziennie

Aniez trzymamy kciuki, bedzie dobrze :-)

Wronka dobrze ze podziekowal bo dzieci śliczne i żona śliczna :-)
 
Dziękujemy Wszystkim za zyczonka, było bardzo milo, mąz mi podziękował, za wspólne lata i za to ,że mu sliczne dzieci urodziłam...heheheh, nie powiem wzruszylam sie , bo chyba pierwszy raz mi dziękowal:-). O prezencik tez sie postaral, także generalnie, bardzo mily dzien ;-0

kurcze, a ja sobie sama musiałam prezent zrobić;-)

Już mi się tak nie chce, jeszcze 30 minutek i ucieczka:-)
 
Zielooona ale fajnie...
Kurcze może by wyemigrować na trochę...
Ech farciara

Aniam tu powinny być takie zakładki -popieram posta

przed końcem pracy jeszcze zdążę inne wątki poczytać:)
 
Katik, nie wykluczonje, ze foty wygladaja troche lepiej, zwlaszcza przy tej cenie. Choc biorac pod uwage fakt olbrzymiej konkurencji dotyczacej wakacyjnego wynajmu, to moze nawet sa takie same. Troche mnie zaskoczyla cena. 500 pesos za dobe wydaje mi sie stosunkowo niska cena, ale kto wie. Ja bym to jednak przemnozyla przez 2. Tak czy inaczej domek dla 10 osob za mniej niz 100 dolcow za dzien, to marzenie - ta cena wydaje mi sie znacznie bardziej realna.

Czy 500 pesos to duzo? 600 pesos to moj rachunek za telefon i internet. Ja bym powiedziala, ze ani jakos specjalnie duzo, ani malo. Widzisz, tutaj nie da sie zgeneralizowac kwestii pieniedzy i tego ile jest duzo, a ile malo. Kazdy stan jest inny od pozostalych i kazde miasto rozni sie od innych, tak samo zarobki i ceny.
Znam ludzi, ktorzy zarabiaja nawet do 100 000 miesiecznie, ale tez i takich, ktorzy ledwie wyciagaja 5000. Przegladalam ogloszenia z praca w Cancun. Fakt, sa one kierowane do autochtonow, a proponowane wynagrodzenie nie przekracza 4000 pesos miesiecznie... I jest to praca w biurze... Tak wiec 500 pesos to duzo jak na tamtejsze warunki.

No i te wakacyjne oferty kierowane sa do turystow spoza kraju...


Laski, zobaczymy co przyniesie nastepnych kilka miesiecy. I jesli okaze sie, ze zamieszkam w Cancun, to bede na miejscu i sprawdze te oferty wlasnoocznie ;-)
 
)

Dziękujemy Wszystkim za zyczonka, było bardzo milo, mąz mi podziękował, za wspólne lata i za to ,że mu sliczne dzieci urodziłam...heheheh, nie powiem wzruszylam sie , bo chyba pierwszy raz mi dziękowal:-). O prezencik tez sie postaral, także generalnie, bardzo mily dzien ;-0
No to sie postaral... ale w koncu musi, bo jak mu ktos ten wulkan sexu z przed nosa chcialby zgarnac, to by bylo... ;-)

Katik, nie wykluczonje, ze foty wygladaja troche lepiej, zwlaszcza przy tej cenie. Choc biorac pod uwage fakt olbrzymiej konkurencji dotyczacej wakacyjnego wynajmu, to moze nawet sa takie same. Troche mnie zaskoczyla cena. 500 pesos za dobe wydaje mi sie stosunkowo niska cena, ale kto wie. Ja bym to jednak przemnozyla przez 2. Tak czy inaczej domek dla 10 osob za mniej niz 100 dolcow za dzien, to marzenie - ta cena wydaje mi sie znacznie bardziej realna.
Racja, tak czy tak te ceny sa niezle

Czy 500 pesos to duzo? 600 pesos to moj rachunek za telefon i internet. Ja bym powiedziala, ze ani jakos specjalnie duzo, ani malo. Widzisz, tutaj nie da sie zgeneralizowac kwestii pieniedzy i tego ile jest duzo, a ile malo. Kazdy stan jest inny od pozostalych i kazde miasto rozni sie od innych, tak samo zarobki i ceny.
Znam ludzi, ktorzy zarabiaja nawet do 100 000 miesiecznie, ale tez i takich, ktorzy ledwie wyciagaja 5000. Przegladalam ogloszenia z praca w Cancun. Fakt, sa one kierowane do autochtonow, a proponowane wynagrodzenie nie przekracza 4000 pesos miesiecznie... I jest to praca w biurze... Tak wiec 500 pesos to duzo jak na tamtejsze warunki.

No i te wakacyjne oferty kierowane sa do turystow spoza kraju...


Laski, zobaczymy co przyniesie nastepnych kilka miesiecy. I jesli okaze sie, ze zamieszkam w Cancun, to bede na miejscu i sprawdze te oferty wlasnoocznie ;-)
trzymam kciuki, pewnie nie ja jedna :-D


Czekamy na tatuska, pedzi juz do nas z pracy, na gazie podgrzewaja sie golabki... pachnie, ze az mi juz slinka leci.
Polka biega z herbatnikiem w dloni od miska do lali oraz pieska, i wszystkich karmi. Nawet ona wie, ze pora na papu :-)
 
Ello!

Gawronkom zycze wielu wspanialych lat przepelnionych miloscia, zrozumieniem i wytrwaloscia :-)



Piszecie, ze wakacje nad polskim morzem rownaja sie szalonemu wydatkowi... Racja. Pamietam kilka lat temu wybralam sie do Miedzyzdrojow. Za 2 tyg. w "zaprzyjaznionym" hotelu czy pensjonacie - nie pomne, znaczy z niepisana znizka, z wyzywieniem takim sobie, z pokojowka robiaca fochy, ze pies nabrudzil zaplacilam tyle ile all inclusive 9 dni w Cancun... Pogode szczesliwie mialam cudna. Siedze teraz i przegladam ogloszenia wynajmu mieszkan w Cancun. Jest kiepsko. Ale to nic nowego... Natknelam sie jednakowoz na dziesiatki ogloszen typu: wynajme dom/mieszkanie na okres wakacji. Ladne mieszkanko, w ktorym bez problemu miesci sie do 6 osob kosztuje 250PLN za dobe. Jasne jedzenie i drinkowanie we wlasnym zakresie, ale za 100 dolarow (mniej, jesli komus sie chce samemu gotowac) tygodniowo rodzina spokojnie powinna sie wyzywic i wydrinkowac hehe. Tym oto sposobem za niewiele ponad 2000PLN mozna spedzic mily tydzien w cudnym Cankun.

Sa tez tansze oferty.
Spojrzcie na to

EN CANCUN 4 RECAMARAS HASTA 8 PERSONAS 500 PESOS

500 pesos dziennie (jak sadze) to okolo 125PLN

Willa z 4 sypialniami dla rodziny do 10 osob, w ktorej wygodnie zmiesci sie 8 doroslych osob i dwoje a nawet czworo dzieci.
3 baseny, w tym jeden dla dzieci i jeden dla doroslych z jacuzzi
100 do plazy
kort tenisowy
parking i stroz
3 lazenki
mieszkanie w pelni wyposazone



tego nawet nie trzeba komentowac

Ta chałupka to nic, ale te widoki...i to morze...ech, rozmarzyłam się....

Zielona- to Ty bedziesz nam szukać tych cudnych noclegów, a my zajmiemy się tym, jak sie tam dostać i nie zbankrutować ;-) Cancun na fotach jest cudne, mogę jechać :p

Ja uwielbiam polskie morze, zazwyczaj jeździmy po, albo przed sezonem, nie bankrutujemy, w tym roku byliśmy w sezonie i też super wypoczęłam, to chyba zależy od człowieka, okolicy w którą jedzie, założeń i oczekiwań :-) mamy swój pensjonat, z przyzwoitymi cenami, połozony lekko z boczku głównej ulicy, w dzielnicy pensjonatowej właśnie, psy doopskami szczekają, w nocy słychać jedynie świergolenie świerszczy i można patrzeć w niebo gwiaździste ;-) CUDO!

Właśnie się zbieram, żeby obudzić Kubulka, bo o 8:00 pediatra (zaświadczenie do szpitala do znieczulenia) a potem jedziemy, on to wczoraj bidulek tak przeżywał, że szok :-(

Jo tyż jestem jakaś dziwna, bo polskie morze kocham, nawet jak nie ma pogody, to uwielbiam tam jeździć...i zdania nie zmienię....

Byłam dzis z młodym u fryzjera-bosch jaką on afere wykręcił. Skończyło się na tym że ma fajne schody na główce, ale jakoś ujdzie.Tak się wyginał wiercił że musiałam go trzymać na kolanach a Pani biegała dookoła z nożyczkami .Nie wiem co mu odbiło -ostatnio był meeega grzeczny.

a wykałaczki do ucha wzięłaś na tzw. zainteresowanie ? moja H tak się nimi zajęła, że sama jej grzywę ciachnęłam :-)

O prezencik tez sie postaral, także generalnie, bardzo mily dzien ;-0

Wronia, pochwal się co Gawronki na rocznicę kupują :-)


zjadłam 3 naleśniki z prażonymi jabłkami....to grzech ?
 
Monia, ja tez uwielbiam polskie morze, nie uwielbiam za to tamtejszych cen. Tutaj, jesli nie chcesz plackiem na plazy lezec lub przy basenie, mozesz wybrac sie do piramid, ponurkowac i zobaczyc najpiekniejsze rafy koralowe i podwodne jaskinie, albo wybrac sie na zwiedzanie kolonialnych miasteczek. Nad polskim morzem niestety nie ma zbyt duzego wyboru... Jak by nie bylo, kazde miejsce ma swoje plusy i minusy.
 
reklama
Zielona nie kuś, bo normalnie zamienię swoją czterokołową fokę na bilet do Cancun i będziesz mnie mieć na plecach :-)

PS. idę po czwartego naleśnika, jak mnie nie stać na Cancun, to chociaż zjem dziś 4 naleśniki z jabłkami...Teraz to już na pewno grzech :-)
 
Do góry