reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

Bry dziewczyny! :-)
asia super mata i to za taka cene :szok: sama bym kupila gdybym juz jednej nie miala.Projektor tez fajny ale chyba bym nie kupila, za duze ryzyko ze jednak sie nie sprawdzi.
anisen widze ze podeszlas do chrzcin bardzo ambicjonalnie. Trzymam kciuki zeby Ci sie udalo tej Twojej beznadziejnej tesciowej pokazac ze tak tez mozna zrobic chrzciny.
karola hmmm moze faktycznie Twoj maluszek tak ma ze chce jest tak czesto. Pani doktor w szpitalu miala racje i nie ma sie co tym oburzac :-) Moja na poczatku robila kupki co 5 dni a teraz nie robi czesciej niz co 2-3 dni. Tak po prostu ma i chociaz wczesniej robila codziennie to jej sie nagle cos poprzestawialo i trzeba to zaakceptowac jesli dziecko z tego powodu nie cierpi. Ja co prawda juz z przyzwyczajenia masuje jej brzuszek ale bez tego tez robilaby kupki bez problemu. Co do zaparcia to tez nie koniecznie przez MM. Ja karmie teraz wylacznie MM i nie mamy problemu z zaparciami. Zaparcia to po prostu problem trawienia :-) Co do podawania leku ktory musi byc rozpuszczony to ja jeszcze w szpitalu nauczylam sie podawac rozne rzeczy strzykawka. Dobry sposob przy karmieniu piersia, bo przystawiasz malucha do piersi zeby zaczal jesc i podtykasz jednoczesnie strzykawke i po prostu wstrzykujesz zawartosc do buzi dziecka. Nie ma opcji zeby nie wypilo. Teraz natomiast podaje wit D i sab simplex na lyzeczce i bardzo ladnie lyka. Wyprobuj, moze akurat ktoras z tych opcji sie sprawdzi.
wrzesniowa, mambusia fajnie ze chlopaki u Was troche spokojniejsi i nie daja juz tak w kosc.
Ja tez karmie co 3-4 godz po 120ml mlekiem PRE i rowniez balam sie czy malej nie utucze ale zarowno pediatra jak i polozna mowia ze tym mlekiem sie nie da bo ono nie ma zadnych ulepszaczy i innych dodatkow w postaci cukrow itp wiec nie ma takiej mozliwosci. Dopiero wszystkie mleka od 1- w gore nalezy odpowiednio dozowac. Na szczescie to PRE mleko mozna dawac dziecku do ukonczenia roczku wiec moja bedzie tylko nim karmiona az nie zacznie jest normalnych produktow.
Co do noska to tez nic nie robie, chyba ze sa glutki to je wtedy gruszka wyciagam ale oprocz tego poki nie ma kataru i nosek czysty to nic nie robie.
ellsi, bardzo Ci wspolczuje tych stanow rozchwiania i poczucia samotnosci. Na pewno nie wplywa to dobrze na psychike ale uwierz mi niedlugo Ci minie a matka jestes na pewno najlepsza dla swojej malej i nie mysl nawet tak ze jej kochasz czy zaniedbujesz bo to bzdura jest :tak:
Pamietaj ze my tutaj zawsze jestesmy i mozesz sie wygadac, wyplakac i wyzalic i nikt nie bedzie sie dziwil a jak okres pologu sie skonczy i wyjda z Ciebie wszystkie hormony to w koncu zaczniesz sie cieszyc macierzynstwem w 100% zobaczysz :-)
U nas dzisiaj deszczowo ale jesli nie bedzie lalo to i tak idziemy na spacer chociaz na pol godzinki.
Teraz kawka i potem smigamy na dwor.
Milego dnia mamuski!
 
reklama
Hej kobitki :-) U nas po wczorajszym szczepieniu wieczorem pojawiła się podwyższona temperatura więc dałam Wojtkowi na noc paracetamol i było ok. Wcześniej natomiast męczył brzuszek chyba albo rączka bolała po szczepionce? W każdym bądź razie suszarka zdziałała cuda :-D normalnie 30s i mały spał a jak tylko znów zaczynało go coś boleć odpalałam sprzęt i spokój! Że też wcześniej nie wypróbowałam tego triku! W końcu zasnął po 24 i z paroma przerwami na jedzenie wstał dopiero na dobre o 11 :szok: Gdyby tak zawsze było...
Słuchajcie, 37 i 5 to jest już temperatura u takiego małego dziecka?

karola zgadzam się w 100% z bluetooth i ja tak samo podaję mojemu synkowi papawerynę- strzykawką, super patent :tak:

big child, mambusia mój Wojtek to też niezły głodomor...i nie pamiętam kto to pisał ale też często je, wcześniej co godzinę co 30min teraz co godzinę na pewno ale czasem ma dłuższe przerwy...

Aha i dziewczyny- moja teściowa kiedy Wojtek się urodził przybyła do mnie z takim hasłem: "Tylko nie pozwól żeby Wojtek był taki gruby, grube dzieci są brzydkie..." Mi szczena opadła bo to do niej niepodobne takie hasło :szok: Cóż, ja tam uważam, że lepiej jak dziecko je i przybiera i ma apetyt i dobrze się rozwija niż jak byśmy miały mieć problem, że nasze dzieci nie chcą jeść i są anemiczne... Niech nasze dzieciaczki będą pulpecikami, a co :-) Wygonią potem wszystko.
 
Ostatnia edycja:
Ellsi, ja mam taki sam stan od paru dni. Tak patrzę na mojego synka jak płacze, a ja nie wiem co mu jest, to wkręcam sobie,że na pewno zrobiłam coś nie tak, albo co ja za matka jak nie wiem o o rozchodzi się mojemu synkowi. Do tego jestem bardzo nerwowa, jak mały płacze i widać,że udziela się to też Karimkowi. Wtedy mąż jak jest w domu zabiera ode mnie małego, a ja mam wtedy mega dolinę:(.

Mój maluszek też je 120ml, co 2-3 godziny, ale od kilku dni po kąpieli domaga się po tych 120ml jeszcze kolejnej porcji melczka, bo inaczej ryk i jedzenie rączki. Nie wiem czy dobrze robimy, ale dorabiamy wtedy jeszcze 45ml i czasami zjada wszystko, a czasami tylko pociamka. A w nocy to już zjada różnie czasami 60ml, 40ml, a czasami wszystko.

Co do nocy, to powiem, ze po dzisiejszej to jestem strasznie zmęczona. Po kąpieli i jedzonku mój synek a ni myśli by zasnąć, więc marudzi i płacze. Jak przyśnie to tylko na chwilkę. No i o 22giej kolejna porcja mleczka i krótka drzemka, potem około 2iej troszke pojadl, na brzuszku moim śpi po odłożeniu na bok ( bo śpi koło mnie, bo łóżeczko w noy jest be) oczy jak 5złotych. i potem kolejne pobytki podobne. Masakra
Mnie w dodatku tak zaczął brzuch boleć o tej 2iej, że po 5tej obudziłam się cała mokra i dostalam biegunki, a nad ranem za to było mi strasznie zimno, naszczescie Karimek, dał się uśpić jak tylko go do siebie przytuliła.
W dzien spi dosc ladnie ,ale nocki ostatnio masakra, głównie zaśnięcie psrawia mu problme, bo jak zaśnie to raczej śpi.Mam nadzieje,ze nie poprzestawial mu się dzień z nocą. Teraz wlasnie tez spi, oczywiscie w lezaczku, i chyba przez sen strasznie os przezywa, bo albo zapłacze, albo mruczy, albo strasznie się wierci. Ach te nasze maluszki.

Dziś przed 15tą mamy wizytę u ortopedy odnośnie bioderek. Mam nadzieję,że wszystko jest ok.
 
Wrzesniowa 37,5 to nie gorączka tylko stan podgorączkowy wiec nie ma się co martwic gorączka to 38 +
wiec spokojnie bez nerwów:tak:
Ellsi każdy ma czasem takie kryzysy, to normalne głowa do góry bo dla swojego dziecka i tak bedziesz najlepsza na swiecie. A i dzieciaczką zdażają sie złe dni że ciagle płaczą albo ze nieśpią i trzeba im to wybaczy a jak ci czasem nerwy puszczą wyjdz na chwile do innego pokoju policz do 10 kilka głebokich wdechów, poklnij jak musisz i Ci ulży
Ja z racji że mam @ wyzywam sie na wszystkich a szczególnie na mężu i ostatnio na niego mocno najechałam a ten sie uśmiał i ja na koniec razem z nim od razu ulzyło.

u mnie wczoraj jednak pokazała sie położna i stwierdziła że to nie katarek u Alicji bo tak nie brzmi tylko że mam za suche powierze w domu i dlatego kózki jej sie robia tak głęboko a jak dałam jej wode morska to wtedy brzmiało jakby katar miała. I chyba miała rację wiec od wczoraj akcja nawilżanie pomieszczeń. a do tego mała sie ślinic zaczyna wiec jak jej slinka zaleci to kaszlnie kichnie i charczy bo ma sapkę wiec można sie było pomylic z diagnozą.
Za tydzień idziemy do szczepienia i na usg bioderek
Asia mata super ale ja nie kupuje bo mała ma dostac na chrzciny a projektor kupiłam razem z karuzelka.

Nanusia trzymam kciuki za udana wizytę

dzis ogladałam pytanie na śniadanie i było na temat katarku u niemowląt i co mnie zdziwiło i zaskoczylo to mówili o aspiratorze który podpina sie do odkurzacza i tak wysysa on wydzieline z nosa. I powiem szczerze ze pierwsza mysl "przecież można wyssac tym mózg":-D
ale potem poszukałam w necie nazwy aspiratora (bo na wizji nikt ci nie powie) to KATAREK koszt ok 50pln i uważam ze jest to zaj.....sta sprawa. bo jakos nie mam ochoty wysysac glutów ustami a tu wszystkim sie zajmie odkurzacz. musze sobie zapodac ten sprzęcik
 
Ostatnia edycja:
Witam moje kochane:-)
Tak mi strasznie przykro,że zaniedbałam całkowicie nasze forum:-(nie potrafie znalezc czasu, jak mała śpi to ciagle coś w domu do roboty a potem po Ewe jedziemy i tak każdy dzień leci. Przez tą skaze Karolka ma problemy z kupkmi, zrobiłą sie marudna nie jakoś bardzo ale widze, że męczy sie kochana mimo iz prawie cały czas usmiecha się do mnie:-) najgorzej jest pożnym popołudniem, pręzy się i płaczę więc to pewnie kolka ale taka do zniesienia bo wystaczy przytulić i jest ok. Zmieniłam mleczko na Bebilon Pepti bo nutramigen nie bardzo jej wchodził, no ale jak na zmiane z cycem daje to marudzi przy butli i szuka cyca wiec dziś cyca nie daje i pięknie pije z butli, zresztą moje mleko bardziej jej szkodzi niż pomaga bo zawsze jakieś ślady białka tam są, wiec raczej daruje już sobie cyca, i tak pokarm zanika.
Wiecie jaka z tej mojej Karolci gaduła się zrobiła, nawet dzwięki przy śmianiu sie wydaje:-) jest taka slodka, że mam ochote ją zjeść:-D Ewcia ciągle kaszle ale u niej zwykle się ponadmiesiąc kaszel utrzymuje, mam nadzieje, że nie złapie znowu czegoś w przedszkolu.
Ellsi kochana, doskonale Cię rozumiem, to samo przechodziłam po porodzie z moją Ewą. Nie miej sobie nic do zarzucenia, na pewno jesteś świetną mamą, każda z nas ma chwile słabości, masz prawo się wypłakać, wyżalić a nawet czuć niechęć do dziecka, to zupełnie normalne a najwaznijesze, że umiesz o tym mówić, bo nie ma nic gorszego niż tłumienie w sobie negatywnych emocji. Wiesz pamiętam jak ja tak siedziałam i ryczałam z bezradności z Ewą na rękach, pomagało mi krótkie wyjście na powietrze choćby na balkon, małej nic się nie stanie ak chwile popłacze w łóżeczku, Ty sie uspokoisz a ona sie nauczy, że nie możesz być na każde zawołanie. Niestety macierzyństwo to nie tylko cudowne chwile, pełne radości, pozytywnych emocji, takie życie tylko w czasopismach ukazują i w bajkach. Wyrwij sie czasem z domku sama, maż przecież może się córcia zając,ściągnij mleczko i zrób coś dla siebie, to bardzo pomaga. Ja p porodzie z Ewą zrobiam wielki błąd, oddałam sie cała jej , nic dla siebie nie robiłam i popadałam w coraz gorszy nastrój, a to najgorsze co można zrobić, matka powinna mieć czas dla siebie, tylko dla siebie choćby się waliło i paliło.
Uwierz kochana,że jesteś cudowną mamą i nie tylko Ty masz takie myśli, złe chwile...nikt z nas idealny nie jest ale nie każdy ma siłe i tyle odwagi by się przyznać do tego.
Podzielam Twój ból z braku koleżanek, też jestem całkiem sama i wiem jak to dobija. Głowa do góry będzie tylko lepiej, najgorsze sa pierwsze 3 miesiące:-) ściskam Cię i tule z całych sił:*

Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi sie nadrobić choć troszkę, ale myślę o Was cieplutko i przesyłąm buziacki dla Waszych Skarbów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kotki każde dziecko jest inne i inaczej rośnie.
Mam sama porównanie- Kinga była szczuplutka ale zwinna i mocna a do tego niesamowicie sprawna a Kubuś jest pulchniutki i okrąglautki ale też silny. A oba szkraby jedzą tylko moje mleko.
Dzieci na cycu rzadko mają problemy z nadwagą. Nasze mleko jest dla nich lżej strawne i inaczej sie trawi niż mm. Dzieci na mm jeśli mamy nie popełniają tego błędu że robią treściwe mleczko- a dodam miarkę więcej proszku bo może będzie spał dłużej, albo może sie nie najada - też spalają zapasy jak tylko zaczynają sie ruszać. Ale jak zaczynamy rozszerzać dietę malców to tu już sie czai masa pokus i można sobie uchodować grubaska. A gruby nie znaczy zdrowy.
Ja osobiście znam malucha któremu rodzice serwują frytki, smażone mięso w panierkach, do wszystkiego grubo masła, chipsy i ciasteczka co chwila a do tego sporo napojów niby tych dla niemowląt, ale w składzie cukier i cukier ;) I malec ma już nadwagę a ma dopiero 3 latka.

my czasu jak na lekarstwo. Kubuś rośnie ładnie. Bardzo kontaktowy jest. Kinga już mniej zazdrosna. Ja znajduję czzas nawet na pieczenie Kini ciasteczek domowych - bo mniej słodkie i takie do rączki. No i powoli szykuję sie do chrzcin na 6. Menu jeszcze w powijakach. Będą kwadraciki z ciasta francuskiego z mięskiem i wegetariańskie na przystawkę i jakieś tartinki z warzywami i może z owocami morza i sosy dipowe. Jakaś zupa - pewnie zupa serowa z grzankami. A cowięcej nie iwem.

a co do maty bo mi sie przypomniało że Asia pisała i pokazywała swoją. Fajna, ale u nas by sie nie sprawdziła. Moja mata ma swiatełka- robiły furorę, muzyczkę i to było de best. Czasem Kinia zasypiała na niej ukołysana muzyczką. Droga bardzo to fakt ale można kupić poekzpozycyjne egzemplarz na aukcjach- nówka - z połowę ceny sklepowej. warto poszukać. Mamy fisher dżunglę, tą dużą matę. Polecam.
Nie polecam za to tych malutkich mat bez pałąków bo niestety szybko sie dziecku nudzą i robią za kocyk zamiast za zabawkę

Rany pierwszy raz oba szkraby śpią razem. To ja strzelam sobie inkę ze szczęścia
 
Ellsi łączę się z Tobą w bólu jeśli chodzi o brak towarzystwa. My mieszkamy daleko od wszelkiej rodziny, więc z nimi to kontakt tylko telefoniczny lub skype. Ale najbardziej mi smutno z powodu znajomych. Nasi znajomi jeszcze nie mają dzieci i teraz kiedy u nas pojawil się mały to raczej nikt nie kwapi się do odwiedzin. Czuję się jak jakaś trędowata. A przecież nie będę dzwonić i namawiać ich na odwiedziny. Tym bardziej, że już wiele razy zapraszaliśmy. Przykro mi. No i coraz bardziej samotno, bo tylko mąż i dziecko.
 
witam i ja po tragicznej nocy.. mój Gabiś budził się całą noc co nie całą godz i stękał popłakiwał że kupy nie może zrobić.. i dopiero o 8 rano się udało... masakra.. ogólnie budzi się co 2 godz ale dzis to już przesada!!! jak ja mam sie wyspać??
 
Teofilesia rozumię Cie bardzo dobrze u mnie też brak odwiedzin ze strony koleżanek, a jak już ktoś wpadnie to ktos kto ma dzieci.
Ale jak Twoi znajomi sie juz pokażą to unikaj rozmów na temat dziecka bo dla kogoś kto nie ma dzieci to mało interesujacy temat(oczywiście do czasu aż sami nie bedą ich miec). Można ich wtedy zrazic i wogóle sie nie pokaża

Bafinka współczuje! moja rada jak juz mały zaśnie to śpij i Ty
 
reklama
Wrześniowa
daj znać jak projektor się sprawdza, ja się czaje na jakiś tlko musze jakąs okazje znaleźć.
co do gorączkiu maluszków to 38 dopiero jako stan podgorączkowy się uważa, a okolo 37 to normalna tem niemowlaczków, moja często ma 37,3. jak byłyśmy na pogotowiu też taką miałą i lekarka mówiła że ok jak najbardziej.
A pulchnośćią wojtusia się nie przejmuj i nie słuchaj teściowej, niemowlaki tak mają, potem z tego wyrośnie ja kzacznie biegać skakać i się ruszać.


karola84

lekarka jak najbardziej ma racje i takich maluszków kupka może się tak rzadko pojawiać i to normalne jak najbardziej. Nie przejmuj się tym, jak bardzo cię to martwi to podaj czopka, tylko też nie za często bo się jelitka przyzywczją i nie będą sobie dame radzić

ellsi
przykro mi że doły łapiesz, nie masz łątwo, cały dzień w jednym pokoju to naprawde można oszaleć i w kółko to samo, wychodz na spacery jak najczęściej, ja chodze nawet jak pada, oczywiście odpowiedni strój dla mnie i folia na wózek, a małej w wózku jest cieplo i miło a powietrza troche załapie. A myśli że coś się żle robi chyba każda z nas ma. Ja tydzien temu jak mała wyła płakałam razem z nią z bezradności, i słysząłam tylko że zła matka ze mnie bo dziecku nie pomagam, a ja się potem zastanawiałam cyz oby lataniem z nią po przychodniach jej nie zaszkodze. Trzymaj się ciepło napewno będzie lepiej.


u nas nocka super, pobudka o 3 a potem 6 i o 9 wstalysmy, teraz ania przysypia sobie.
był u nas dziadek i sobie z nim pogadala i pouśmiechała. Fajna kontaktowa się ostatnio zrobiła.
 
Do góry