mambusia
gratuluje zmywarki to najlepszy wynalazek na świecie (zaraz po pralce bo bez niej to dopiero by było )
ja mam od sierpia i chodzi przynajmiej raz dziennie, czasami nawet jak pełna nie jest to włączam. Ostatnio robie tak ze jak mała zaśnie to sprzątam w kuchi pakuje wszystko do zmywary, ustawiam program, proszek i rano jak mąż wychodzi to ją domyka a ja wstaje i mam czyste wyprane naczynia.
Ja mam wszystko osobno, sól, nablyszczacz i proszek do "prania" sól i proszek mam teraz z domola z rossmana i nie widze różnicy z finishem, a cenowo wychodzi lepiej.
a ja mam pytanie czy myjecie może w zmywarce butelki? wiem że gdzieś widziałam że można (plastikowe części) pare razy włozyłam nic im sie nie stało ale jednak mam jakoś opory.
Moja mała zrobiła się strasznie strachliwa, na spacerze przerażona, tate widzi ryk, babcie dzisiaj jak zobaczyła to się tak rozbeczała że nie mogłam jej uspokoić. byle dzwięk ją potrafi w płacz wprowadzić. Chyba za dużo wrażeń do niej dociera i sobie z tym nie radzi.
kate
fajie że już w domku jesteście, dużo zdrówka dla córci.
Biedny chłopczyk nie wiem jak ludzie tak mogą, sumienia nie mają? Oby mu to życie potem wynagrodziło i oby szybciutko wyzdrowial.
nie wiem co jeszcze miałam napisac
eh głowa mi dzisiaj pęka, a anulka spała prawie cały ranek po 15 dopiero wstała od 10. az się martwiłąm o nią a cycki mi prawie rozerwało, noale potem dała czadu, nerwus mój mały,nic tylko chciała żeby ją nosić, albo mecz oglądać. nie nie myślałam że 2 miesięczny maluch zrobi taką awanture jak go od telewizora zabiore. Ale wiecie co ona już w brzuchu miała coś z tą piłką nożną, zawsze była bardzo ruchliwa jak mąż mecz oglądał, w przerwie cisza a jak tylko się zaczynało to ona też trenowała kopniaki w brzuchu.
u mnie wszyscy spią od 21 a ja jakoś nie mogę, najchętniej bym coś porobiła.
i jeszcze napisze w sprawie maty co wynikło,pisałam do tej kobity pare razy i nic zero odezwu to rozpoczełam spór przez allegro, i odrazu odpisała że jestem nienormalna, że ona przeciez nie będzie odrazu na poczte leciec i wysyłać towaru i dopiero w piątek wyśle. no czyli że w końcu wysle bo wcześiej nie chciała. Chociaż tyle chociaż wolałabym żeby kase zwróciła, no ale nic. A dzisiaj babcia małej przyniosła kolejną mate, tylko bez paląków ale fajną z szeleszczącymi elementami lusterkiem piszczkiem idealna do naszych podłogowych zabaw, bopowoli będę spędzac dni z nią na podłodze bo na kanapie już niebezpiecznie się robi, a sama widze że czasai się zapominam ją głebiej położyć i na chwile odchodze. Więc czekam aż mama mi koce wełniane przyniesie i będziemy na podłodze urzędować.
ależ się rozpisałam
dobranoc