dzień dobry dziewczyny!
trafiłam do tego tematu przypadkiem- ale jak się okazało powinnam tu była trafic od początku.

mam nadzieję, że mnie przygarniecie.
razem z mężem staramy się powiększyć naszą rodzinkę. jesteśmy oboje na to gotowi i bardzo chcemy (ktoś nie tak dawno zarzucil mi, że za bardzo

)
w zasadzie nie uważamy od maja- testów nigdy nie robiłam, bo nie było potrzeby- @ zawsze przychodziła na czas.
jeden miesiąć próbowałam testów owulacyjnych- nie wyszedł żaden, więc owulacji nie było.
następny miesiąc z temperaturą- owulacji chyba też nie było.
ostatni miesiąc znów testy i w 18 dc dwie krechy, więc do dzieła...

byłam szczęśliwa i pewna że się udało.
test zrobiony w 28 dc nic nie wykazał. ból piersi jaki mi towarzyszył i bóle w podbrzuszu mnie utwierdzaly w przekonaniu, że kluje się tam malenstwo. w środę rano tj 31 dc zauważyłam plamkę krwi na papierze toaletowym- byłam przekonana, że @ przyszła 2 dni wcześniej, ale plamienie zanikło i było blado różowe do końca dnia, następnego dnia rano zrobiłam test 32dc- negatywny, plamienie zmieniło barwę na jasno beżową, ale nadal było go niewiele. 33 dc- dzień cyklu- dzień spodziewanej @ plamienie niemal ustąpiło. w ten dzień pognałam do laboratorium na badanie prolaktyny i progesteronu, bo mialam przy okazji badania w pracy. wyniki niby w normie- wizyta u nowego lekarza po raz pierwszy 16.11 (bo sie niedawno przeprowadziłam- stąd zmiana ginekologa). weekend z plamieniami, ale jakimiś dziwnymi. 35 dc plamienie ciemnobrązowe, ale niewiele- piersi nadal tkliwe i bolace, jajnik pobolewał i czasem mdliło- ale to chyba siła autosugestii. testu już nie robilam chociaż chciałam dzisiaj rano, ale dzisiaj rano @ się rozkrecila na dobre i umieram z bólu.
od maja biorę kwas foliowy- jutro mam badania LH, TSH, ft 3 i 4; FSH, estradiol- zanim pojdę do lekarza, ustalimy juz co i jak.

mam tylko jeden jajnik, więc lekarz powiedział, że nie każdy cykl będzie owocny w owulację, więc zastanawiam się czy lekarz może mi coś przepisać/zalecić na poprawę, zwiększenie częstości i jakości owulacji? luteina lub dusphaston?
o mamuniu jak ja bym chciała zobaczyć te dwie krechy na teście ciążowym i uslyszeć bijące serduszko...
fiksum dyrdum- mówię Wam.
listopad- kolejnym miesiącem starań.