reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

goldenlucy - przeczytałam i az mi sie łzy w oczach zakręciły;-) ale ładnie to napisał ;D ;D i u Ciebie sprawa jasna hehe torbe juz pakuje mąż:-D Fajnie, ze taki mocno w sprawe zaangazowany, nie kazdy tata tak podchodzi do tematu.. Pewnie pękasz z dumy co???;-)

Macku - wracaj juz z tego usg!!;-)
Blond - co nie piszesz???

To prawda. Pekam. Dobry z niego tata nie da sie ukryc.:-) A z tym fartuchem to szczera prawda. Taki byl zakrecony ze hej. Jednak to wielkie przezycie tez i dla tatusia. Kazdy mezczyzna powinien przezyc porod rodzinny moim zdaniem.:-) Ale jesli tego nie chce to tez nie ma co potepiac. Bo tego naprawde trzeba chciec.
 
reklama
goldenlucy - przeczytałam i az mi sie łzy w oczach zakręciły;-) ale ładnie to napisał ;D ;D i u Ciebie sprawa jasna hehe torbe juz pakuje mąż:-D Fajnie, ze taki mocno w sprawe zaangazowany, nie kazdy tata tak podchodzi do tematu.. Pewnie pękasz z dumy co???;-)

Macku - wracaj juz z tego usg!!;-)
Blond - co nie piszesz???

Ja właśnie skończyłam czytać i tez ocieram łzy wzruszenia. Pięknie to opisał.
 
Gkvip- ja tez lubie takie miejsca, gdzie czas plynie inaczej, lubie tez duze miasta, potrafie sie odnalezc tu i tu :tak: dziecinstwo spedzilam w puszczy noteckiej (nawet nie na wsi, a w samej puszczy), potem wrocilismy w rodzicami do Poznania.

Aylin- niestety trafilam do miasteczka, ktore pretenduje do bycia nim, tymczasem ludziom niestety nadal sloma z butow wychodzi (ksiazkowa malomiasteczkowosc i naprawde zacofane zachowanie, sposoby bycia..)
Meczy mnie to strasznie, bowiem nie ma tu spokoju malej miejscowosci, ale nie ma tez wygodnego zycia charakterystycznego dla duzego miasta :(
Na szczescie raczej za rok, dwa sie stad wyprowadzimy, co mnie cieszy bardzo :tak:
Nie chcialabym tu wychowywac dziecka :no:
To prawda, widoczki, morze, slonce... ale oni nie potrafia sami dbac o to piekno :(
A zycie tu jest trudne :(

Buziak- fakt, ze Macku nie wraca, oznacza pewnie, ze poznala plec i poszlaaaaa w miasto na zakupki :tak:


Wiecie, ja chyba znalazlam swoje miejsce na ziemi, gdzie chcialabym mieszkac...
Rok temu, podczas wycieczki na Mont Blanc, wybralismy sie na slepo kolo tunelu sw.Bernardyna, dojezdzajac do niego skrecilismy w boczna uliczke, gdzie kiedys mozna bylo przez gory przejechac do Francji (zanim powstal tunel) i wjechalismy na nia, na ile mozna bylo.
Prawie na samym szczycie drogi (reszta byla juz nieprzejezdna) stala taka opuszczona osada chyba to mozna nazwac, bowiem nie wioska... Moze z 6domow, polozonych nad urwiskiem a w dole potok.. To dla mnie byl koniec swiata, bowiem za ta wioska juz nic nie bylo. Tam bym chciala mieszkac, moze jak bede stara... ;)
 
Ostatnia edycja:
Aylin
To zdrowiej nam szybciutko, mnie też coś tak jakby brało rano, mam nadzieję, że rozejdzie się po kościach..
W Rzeszowie mam kuzyna :) i właśnie zapomniałam dodać jeszcze, że tamte rejony mają jeden wielki plus - NATURA
 
Uffff tak mnie zawalili praca w tym tyg, że żywcem nie mam kiedy tu zaglądać. A po pracy prosto na zajęcia ruchowe lub z języka, lub na ploty z przyjaciółmi i w domu jestem po 21, wiec tylko prysznic, ksiązka i do spania. Dobrze, że weekend się zbliża :)

Cos to moje dziecie strasznie spokojne od wczoraj.
 
To prawda. Pekam. Dobry z niego tata nie da sie ukryc.:-) A z tym fartuchem to szczera prawda. Taki byl zakrecony ze hej. Jednak to wielkie przezycie tez i dla tatusia. Kazdy mezczyzna powinien przezyc porod rodzinny moim zdaniem.:-) Ale jesli tego nie chce to tez nie ma co potepiac. Bo tego naprawde trzeba chciec.

moj szwagier jak rodził z siostrą pierwszy raz i wyszedł powiedziec mi ile mały wazy ile mierzy itp spytałam do kogo podobny? "do anki" i w tym momencie sie popłakał ;-) Nigdy wiecej nie widziałam, zeby sie wzruszył...


Aylin - zdrowiej szybciutko!!!

Sicil - i gdzie chcecie sie przeniesc???

Ja lubie duze miasta, i mogłabym w takim mieszkac... tak mi sie wydaje. Ale tu gdzie mieszkamy mam rodzine a to jest dla mnie wazne;-)
 
Macku, powodzenia!!!!

Lee szkoda, ze wyszedl wodnisty, moze sknocilam proporcje- bo ja troche na oko robie :( Ale ciesze sie, ze smakowalo, ja tez lubie te wersje od czasu do czasu :tak:
No a mj błąd polegał właśnie na tym, że zamiast na oko robiłam wg przepsi. Choć i tak dodałam więcej mąki:tak:
Ale nieważne - zjedliśmy wszystko! :tak:

Zresztą z tego bałwana i tak by nic nie wyszło, bo ta ciocia o kt pisaałam wczoraj wieczorem umarła:sorry2: I P pewnie bedzie pomagał..
Przykro mi z powodu cioci :-(

Gkvip- ja tez lubie takie miejsca, gdzie czas plynie inaczej, lubie tez duze miasta, potrafie sie odnalezc tu i tu :tak: dziecinstwo spedzilam w puszczy noteckiej (nawet nie na wsi, a w samej puszczy), potem wrocilismy w rodzicami do Poznania.



Buziak- fakt, ze Macku nie wraca, oznacza pewnie, ze poznala plec i poszlaaaaa w miasto na zakupki :tak:
Tej puszczy to Ci zazdroszczę :tak:

Tam zaraz poszalała - coś tam udało ki się w lumpie upolować, ale na szaleństwa przyjdzie jeszcze czas. ;-)


Ja tam tez wolę małe miasteczka i absolutnie mnie do dużych nie ciągnie. Mało tego - jak studiowałam w Poznaniu to na samą myśl, że muszę tam jechać dostawałam rozwolnienia :baffled: Ze stresu ;-)
Nasze miasteczko ma ok. 15 tyś. mieszkańców, samorząd dobrze rządzi i ostatnio czyni wiele inwestycji (dobrze ciągnie kasę z uni). Z pracą mogłoby być troszkę lepiej, ale generalnie kto chce, ten pracuje :tak:
 
moje miasto się rozwija strasznie szybko. Szczególnie na przestrzeni ostatnich 5 lat. Jak ktos nie był to nie wierzy. Jak porównuje np. stan dróg rzeszów a lublin, kraków czy warszawa to rzeszów jest daleko przed nimi. Mozna wiele poprawic ale na pewno nie jest żle. Jedyne czego zazdroszcze to na obecnym etapie mojego życia - Ikei :)


AAAAAAAAAAAAAAA USG połówkowe mam 3 lutego o 13.20
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie P niejednokrotnie buntował na warszawe, ale jakos mi tu dobrze..
Z pracą tylko lipa i z płacą, ale to nie tylko tu..
Rok temu kupilismy dom, mamy psa, ogródek.. Trzeci dzidziolek w drodze - narazie nie planujemy zmian:no:
 
Do góry