reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

reklama
Mój też ogląda, przegląda, czyta, ale nie komentuje tego, więc ma spokój od takich nowinek.
 
Mój mi co prawda nie nawija o sporcie, ale za to, o zgrozo, o swojej pracy:shocked2: Mówi mi o swoich planach badawczych, jakiś związkach (jest chemikiem) i to w taki sposób jakbym miała mu coś podpowiedzięc, a ja oczywiście nie wiem w ogóle o czym on do mnie rozmawia :eek: A ostatnio uparł się, żeby mi pokazać zdjęcia z montażu ich nowego urządzenia z laboratorium, spektro coś tam, a tych zdjęć było chyba ze 100 albo i więcej. No po prostu fascynujące były te wielkie srebrne śruby, rękawy, nakrętki itp...:sorry:
 
NICE noz napewno musialas byc straaaaaaaasznie ciekawa:)))
a co do sportow itp to ja mam hopla na tle pilki noznej, frnacuska liga 1, i reprezentacja FR, i nie daj czort zeby ktos mi dotknal pilota jak mecz leci bo rece wykrece przy szyi:))))))))ostatnio Lyon pokonal Lorient 4-2 i dostalismy sie do finalu:)))
 
heh nice czytalam twojego posta i w pewnej chwili zorientowalam sie ze czuje niedosyt bo tak malo zapamietalas o tym co twoj maz mowil :D bo mnie to akurat bardzo interesuje :D ale moge sobie wyobrazic ze kogos nie ;) to tak jak moj ciagle by ogladal wszelkie programy historyczne albo o naprawach i przerobkach samochodow to o ile na tematach historycznych zasypiam o tyle wkurza mnie jak sie tak mozna rozkrecanym samochodem cieszyc:baffled:
 
Ja na szczęście z M. się nigdy nie nudzę:-D.
Tak dla poprawy nastrojów :
M. na widok tej ikonki ":no:":"A co ona tym biustem tak trzęsie???"

fragment wczorajszego wieczornego dialogu:
M.-To za karę idę się umyć.
ja.- To ty się myjesz za karę?:-p:-D
M.- Kara jest dla ciebie.Jakbym się nie umył,to bym się do ciebie kleił,a tak to masz,o!:-p
 
A ja powiem tak ........................ ja się cieszę, że mój mąż może cały czas o muzyce mówić, o autach, czasem o sporcie, bo dla mnie pasja jest czymś ważnym. I mnie to nie interesuje wogóle, ale go słucham nie chce zabić w nim pasji i jego zainteresowań. On słucha o moich pierdołkach wyszywaniach, koniach, psach itp. I mu to nie przeszkadza i rozmawiamy o jego zainteresoawniach i moich, bo jak pisałam skoro jego albo mnie coś interesuje( a nie jest to wspólna pasja) to nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej.
 
reklama
sariska- u nas jest podobnie:tak:.Ale nie wiem,jakbym takie ekstremum jak u Nice zniosła:-D.Może tez bym się chemią musiała zainteresować ?;-)
 
Do góry