reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Mig dziękuje za słowa otuchy... ;-)
Ja nigdy nie sądziłam, że tak będzie wyglądało nasze staranie o dzidzie... Słyszałam sytuacje osób, które starały się wiele miesięcy lub nawet lat i jakoś nie mogli zajść... ale wtedy jakoś nigdy nie pomyślałam o nas, że nas też to może spotkać... Niestety jakoś los nas nie oszczędza...
Nie chcę użalać się nad sobą bo staram się być silna w tym wszystkim, ale po prostu muszę się tu wygadać, bo przy mężu chcę być dzielna, aby jemy nie dawać powodów do zmartwień...
 
A ja mam problem. Taki generalny. Bo coraz trudniej nam się żyje z rodzicami moimi, różnica poglądów, a jednocześnie mnie łatwiej z mamą, ale często ta różnica powoduje, że ona się obraża, a ja stoję między męzem a nią i chcę, by każdy był zadowolony, a wiadomo, że tak się nie da. I wczoraj o kolejnej różnicy mąż stwierdził, że chce się w tym roku wprowadzać do domu, a mamy fundamenty. O budowie bez kredytu już zapomnieliśmy, i tak się dużo udało, ale ten rok powoduje spory kredyt i wprowadzanie się do mocno niewykończonego domu. I chciałabym i boję się, jak to z raczkującym czy ledwo chodzącym malcem i w ogóle... ech
Jeśli mąż, ma rację a nie mama to choćby kamieniami po was rzucała musisz stać za mężem. Ja mieszkam z tesciami, co prawda nikt nam się nie wtrąca nikt nam nie rządzi, ale są sytuacje,ze nas chole*ra bierze i jesteśmy tylko deczko od awantury. I już wiemy, ze stawiamy dom, w którym robimy parter i się wprowadzamy, a piętro będziemy budować na spokojnie. Z tym, że my budowę zaczniemy najwcześniej w wakacje 2013 r.
To jest mniej więcej nasz projekt, w którym wprowadzimy zmiany pod kątem naszej wygody :-)
http://www.dobredomy.pl/projekt/gwiazdkaII

Grzanka fajna kiecka

Netka, to ty już może czekaj pod drzwiamy bo szkoda,zeby tracił energię na ubieranie i potem zaraz na rozbieranie się i jeszczze cię,moze też już się troche rozbierz hyhyhyhy

Miq no to masz pierwszą miniaturkę dziecka.
 
Ostatnia edycja:
sun ja myślałam tak jak Ty, no przecież byłam zdrowa, nigdy nie chorowałam (ale los mnie nie oszczędzał w innych dziedzinach życia) więc czemu mamy mieć problemy, i zaczęło się, cykle po 40 dni, ale i tak jestem szczęściarą bo 4 cyklu się udało, ale i tak te pół roku kosztowało nas sporo nerwów, nie ma na to zasady. U mnie to się dziwnie ułożyło, widocznie tak miało być, wzięłam kilka ziołowych tabletek, przyspieszyły mi owulację, czekałam na wizytę u lekarz "miał być receptą" na całe zło, więc w tym cyklu byłam wyluzowana, w momencie, gdy jajeczko się zagnieżdżało byliśmy nad morzem i odpoczywaliśmy tak miało po prostu być...
Wam kochana i wszystkim które oczekują los też to wszystko wynagrodzi &&&&&&
 
Olciu PRZEPIĘKNIE! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia MĘŻATKO :-)


Miq gratuluje pięknej fasolki, taka duża jest :-), no i oby do końca ciąży było już dobrze. Oczywiście gratuluje bardzo dobrej decyzji odnośnie L4, noo świeć przykładem dla ciężarnych :-D


Sil jeśli się zdecydujecie na szybką budowę domu, to musicie nieźle nagimnastykować się logistycznie. Jeśli chcecie szybko musicie cały plan dobrze przemyśleć.
Ale to zawsze fajniej mieszkać na własnym :-)

Grzanka no to trzymam kciuki za teścik &&&&&


K&M babiczko zdrowiej, no jak to mama przywita dzieciątko chora? No nie ładnie!!!



Ktoś tu za mną tęskni jak mnie nie ma? Czy mam się już kompletnie zmyć :p ?
 
sun ja myślałam tak jak Ty, no przecież byłam zdrowa, nigdy nie chorowałam (ale los mnie nie oszczędzał w innych dziedzinach życia) więc czemu mamy mieć problemy, i zaczęło się, cykle po 40 dni, ale i tak jestem szczęściarą bo 4 cyklu się udało, ale i tak te pół roku kosztowało nas sporo nerwów, nie ma na to zasady. U mnie to się dziwnie ułożyło, widocznie tak miało być, wzięłam kilka ziołowych tabletek, przyspieszyły mi owulację, czekałam na wizytę u lekarz "miał być receptą" na całe zło, więc w tym cyklu byłam wyluzowana, w momencie, gdy jajeczko się zagnieżdżało byliśmy nad morzem i odpoczywaliśmy tak miało po prostu być...
Wam kochana i wszystkim które oczekują los też to wszystko wynagrodzi &&&&&&

Dziękuje mig jesteś kochana ;-)
Ja wiem, że tak musi być... Niestety, takie życie mamy zapisane w gwiazdach i nie przeskoczymy tego...

Ael właśnie miałam się pytać, gdzie jesteś.... :-D
 
reklama
Ael a w zęby chcesz? :p

Fasolka haha nie mogę, wyobraziłam sobie to co napisałaś ;) o ubranie męża się nie ma co martwić on jak wstaje po nocce to zanim się ubierze to mu schodzi troszkę zdążę ;) a domek śliczny sama o czymś podobnym marzyłam , właśnie takie projekty mi się podobają
 
Do góry