reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Aga - spoko, "no stress" :) Jak nie jutro to w piątek, jak nie to w przyszłym tyg umówimy się po Twojej pracy z Szymkiem, np w Macu i Szymek na rowerku wróci i już :) luzik
 
reklama
eh musze sobie ponarzekac ciezko jest byc sama w ciazy majac juz jednego szkraba tak mi niedobrze tak bym chciala sie polozyc a nie moge bo mala jak na zlosc nie chce zasnac ale jak tylko zasnie to ja tez lece do lozka moze mi to cos pomoze
jutro jade do miasta, mam wizyte na 17.05, potem zakupy wiec bede pozno albo dopiero w piatek
 
Rysica Mac to dobry pomysł, lody za mną chodzą od dłuższego czasu.

Martusia Ja biorę na noc łykam i zasypiam, chociaż raz po łyknięciu poszedł pawik. Powinno się z jedzeniem, ale mi to nic nie daje.
 
Ollena - czyli poddałaś się zwyczajniie z egoizmu... Ja odciągam teraz pokarm - dosłownie po kilka kropel - jak nie mogę Pawła nakarmić, a mam dużo pokarmu, a tak poza tym to jak karmilam Piotrka nigdy nie musiałam odciagać pokarmu. Tak planowaliśmy dzień, spacery etc. żeby najeść się w domu.
martusia - ja prenatal brałam codziennie rano, nigdy nie miałam żadnych problemów z mdłościami.
 
witam sie

zabiegany dzień mialam dzisiaj:)

Byłam u fryzjera, potem szczepienie z młodym...

teraz Was nadrabiam...

Aldo powiem Ci, ze to niejedna taka historia :D kiedyś latałam z rurą od odkurzacza, potknęlam się i rura wbiła mi się do oka... oko odwóriclo się bialkiem i mama zamarła...potarłam oczko i wrócilo na swoje miejsce:) także sporo takich sytuacji było:)

Iza super, ze wrocilaś już do nas :) przykro, ze mama już pojechała :( Deniz śliczny :*

Rysica wg mnie nie przesadzasz:):) z zabezpieczeniami nie ma co przesadzać. Ja jednak wiem, ze np osłonki na rogi to masakra bo jak ich nie było nie bylo problemów a odkąd mielismy osłonki to mlody zacząl się nimi bawić :-D

Sweety super, ze babyblues już powolutku przechodzi :)

ktoraś dziewczyna pisała, ze 1,5 roczne dziecko nie otworzy sobie okna... oj otworzy otworzy... mój otwiera... bez problemu i np do pokoju, gdzie mamy balkon młody nie ma wstępu...

Rysica dobrze, ze z zębem juz lepiej, ale współczuje:(

Agula powiem Ci, ze wiele kobiet psychocznie się nastawia na problemy z karmieniem... znam to ... a to przez to, ze naczytają się historyjek na internecie, albo z opowiadań... mi mowili, ze nie wykarmie dziecka, bo mama miała problemy, bo mam mały cyc... a nie mialam w ogóle problemu... dużo robi pozytywne nastawienie :)

Iza ja kupiłam też pas w aptece, ale rozmiar M ... na rzepa jest :) superowy:)

Nikolaa powinnaś jeszcze zrobić fosfatazę ALKALICZNĄ przy cholestazie mialabys raczej wszystkie wskazniki podwyższone... tak mi to tłumaczyli lekarze w szpitalu...bo ja miałam podejrzenie, ale na wszelki wypadek dostałam leki, niestety drogie były...

Martusia po prenatalu podobno są mdlosci...

co do karmienia piersią to ja chyba faktycznie jestem jakas inna:) dla mnie to była przyjemność, nie bylo problemu jechać z małym synkiem do marketu bo są teraz przystosowane do tego pokoje dla Matek karmniących...jak gdzieś jechałam zawsze miałam w zapasie odciagnięte mleczko... mam nadzieje, ze drugiego synusia rownież wykarmię minimum 7 miesięcy:)

 
sweety niech bedzie ze z egoizmu, choc glownie z powodu okropnego bolu. Moja mama z tych samych powodow nie karmila, od razu mi powiedziala, ze mnie nie skrytykuje bo rozumie. Bol byl straszny, a ja jestem malo wytrzymala i twierdze, ze nic na sile.
 
Paajka Ja się nastawiam pozytywnie, w pierwszej ciąży też byłam nastawiona pozytywnie. Pierwsza rzecz to poród sn, ze ja nie dam rady z moja miednicą jestem stwortzona do rodzenia i co i nie wyszło. A potem to karmienie, ale teraz chce spróbować i nastawiam się, ze bede karmić. W pierwszej ciąży też byłam nastawiona ani jednej butelki ani mm nie miałam.

Co do prenatalu to brałam całą pierwszą ciąże i ok, a teraz to ewidentnie po tym mnie mdli i zdarzają się wymioty.
 
A jeszcze druga sprawa, ze 2 dni pokarmu nie mialam, w ogole, zadnej siary, nic. Ale w ciagu tych dwoch dni maly tak pokiereszowal mi sutki, ze na 3 dzien jak pokarm sie pojawil to nie bylo mowy o dotknieciu bo sutki byly jedna rana.
No i ogolnie mam duze sutki i otoczki, wiec on tego do buzi nie mogl wlozyc:(
 
reklama
no i stało się jutro szpital na 8 mam się stawić na Ujastku na szczęście prawdopodobnie tylko na kilka dni..... spakowałam się ...ogólnie fatalnie się czuje .......
 
Do góry