reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

reklama
O kurcze..... ciaza uzależnia.......prawie spadłam z kanapy.............. Matko musze strzelic sobie zbożówkę....to może przejdzie mi szok.....buhaha.......:-D:-D:-D:-D:-Dnie zazdroszczę tej co ponad 40 razy była w ciazy....bo ja uzależniła:confused: :no::no:
 
Witam się i ja!
U nas dziś słonko od rana i zapowiada się ładny dzień:)

Pieszczoszka, już niedługo i będziesz mogła tulić Laurunie w domku. Jesteś silną Kobietką, dasz radę. A swoją drogą zobaczcie jaka jest bezgraniczna miłość matki do dziecka....

Fiore, mam nadzieję,że u Leo lepiej &&&

Carmella, co u Marcelka i jak TY się czujesz?

Agushka, szybkiego powrotu do formy:)
 
dziewczyny litosci , piszecie jak szalone
ja dzis wyspana:szok:jestem w szoku bo ostatnie noce to byl koszmar bo nie dosc ze wstawanie w nocy co chwile to jeszcze twardy brzuch, przepowiadacze,bol krocza i bol przy przekrecaniu sie a dzisiejszej nocy tylko wstawanie na siusiu...oj wiecej takich dobrych nocy poprosze.
za oknem deszcze i nic sie niechce , w sumie mam prawie wszystko gotowe, musze jeszcze lozeczko przywiesc ale w razie co kolyske mam zlozona wiec nie ma sie co przejmowac
 
Pieszczoszka, wiem że jest Tobie strasznie ciężko, co prawda ja wyszłam ze szpitala ze Stasiem, ale przez pierwsze 4 doby miałam go na neonatologii... pamietam jak wciąż wyłam że chce go mieć już przy sobie, jak serce mi pękało gdy wychodziłam z jego oddziału... ale kiedy byliśmy już w domku, czułam się spokojna, wiedziałam ze jest przebadany i nic mu nie zagraża. Zobaczysz, jak tylko odbierzesz Malutką ze szpitala, to na swój sposób docenisz, że jest przebadana... wiem, teraz trudno w to uwierzyc, ale tak bedzie. Mam nadzieje ze jutro będziecie już razem w domku, a narazie spróbuj się wyspac, poniewaz jak tylko wróci do domu to bedzie Tobie brakowało odpoczynku. Z moich obserwacji wynika jasno, ze dziecko które miało "przejscia" w szpitalu jest zawsze duzo grzeczniejsze od innych, mniej wymagające, poniewaz nie jest nauczone od pierwszych dni noszenia na rekach, ale i tak warto wypocząć. i pomyśl Kochanie, Twoja Córeczka jest zdrowa, ma tylko zółtaczkę, która dopada 75% maluszków, mimo ze teraz jest Ci cieżko to tak naprawde jestes szczęściarą.
 
Aksmobulka, zerknij za zwierzecy watek - mamy taki specjalny, jest tam troche rad. Na ogolnym forum ciazowym, nie majowkowym tez jest taki temat, a tam jeszcze wiecej informacji. Moj jest bardzo zazdrosny o inne psy, nie moge zadnego dotknac, bo zuca sie z zebami, nawet na duzo wieksze od siebie, ale na dzieci reaguje spokojnie z delikatnym przyjaznym zaciekawieniem, nie ma problemu, gdy dotykam malucha, czy biore na rece. Takze mysle, ze i z naszym synkiem sie dobrze ulozy. W koncu Wigor bedzie mial pancie w domu, a i spacery razem z dzidkiem bedziemy uskuteczniac regularnie, wiec na gorzej mu sie nie zmieni :)

A ciebie Pieszczozko przytulam serdecznie i badz dzielna, juz niedlugo!
 
hej.Witam nowa formulke:tak:
pieszczoszka Laurunia sliczna,taki maly pyzaczek:tak:Piatek juz niedlugo bedzie ok:tak:
fiore super ze z Leo leiej:tak:Trzymam &&&& zeby tak dalej bylo:tak:
O tesciowej tez juz pisalam, za bardzo sie nie wtraca do nas,odwiedza nas rzedko(co mnie cieszy:-)),czasami mnie dobija,ale G jest po mojej stronie i jakby co to jej mowi co nam sie nie podoba:tak:
Co do porodu ja jeszcze moge poczekac tydzien:tak:
Wczoraj moja siostra(mieszka w Irlandii) byla na usg i bedzie miala drugiego synka:tak:Wszyscy mysleli ze dziewczynke bedzie miala ale najwazniejsze zeby zdrowe bylo:tak:
Wczoraj w nocy przyleciala tez moja druga siostra(mieszka we Wloszech),na pogrzeb naszej kuzynki:-(
Dzisiaj ide na sesje zdjeciowa, nie do studia,ale wiem ze moj szwagier zrobi sliczne zdjecia:tak:G oczywiscie za bardzo nie chce isc,ale juz mu mowilam ze z nim chce miac choc 4 zdjecia:tak:Zeby zdjecie miec z Seba to chyba nie bardzo mam co liczyc-nastolatek:dry:Moze tez da sie namowic:tak:
U nas pogoda tez do bani:eek:Mialam isc z kolezanka ciezarowka na spacer ale w taka pogode to mi sie nie chce:no: wiec ona przyjdzie do mnie na kawke i jeszcze zrobie gofry:tak:
Milego dnia zycze,te co chca juz urodzic to trzymam kciuki zeby urodzily:tak:
 
Pieszczoszko...laura jest przeslodka...czysty tatus:tak: jeszcze troche i bedziecie w domku razem....a teraz probuj wypoczywac, zeby ci sie wszystko zagoilo i zebys byla pelna energii na zycie w trojke w domu:tak:


A ja czuje sie rowniez beznadziejnie...Katasza opis twoich nocy jest opisem mojej dzisiejszej- od drugiej nie spalam, o 6tej zasnelam by pospac z 2 godzinki...teraz bola mnie oczy, glowa i w ogole.... wyobrazacie sobie lezec w lozku 4H i myslec? i jak co bezsenna noc moje wyobrazenia o porodzie przybieraly monstrualnych wymiarow... mlody wciskal mi sie we flaki i te skurcze.... poryczalam sie z tego wszystkiego.....

a teraz jeszcze opis pieszczoszki porodu wpedzil mnie w totalna depreche...i ja wiem dziewczyny ze kazdy porod jest inny i ze bolec musi...ale strasznie sie boje mojej reakcji na bol i tego na ile to ja jestem odporna na bol.... do tego paniczyny strach ze mi sie dzieciak poddusi i bedzie cos nie tak i te pekanie.... to jest jakas masakra :szok::szok:
jestem dzisiaj wykonczona i nie najlepszym humorze.... trzymam kciuki za Leo i Laure i wszystkie blisko porodowe kobitki:tak:
 
reklama
Fiore - super, że z Leo lepiej.

Pieszczoszka - niedługo będziesz tulić śliczną Laurunie. Musisz być silna dla niej więc głowa do góry i nie załamywać mi się tutaj!!!

A ja dzisiaj jade z moim starszym do lekarza - biegunka 3 dzień już trwa. Mam nadzieję, że ja tym razem nie złapię bo waga i tak od 1,5 miesiąca stoi w miejscu a przecież mam tuczyć małego Adasia w brzuszku. Dlatego też w przeciwieństwie do większości chciałabym urodzić dwa tygodnie po terminie by go trochę podtuczyć.
 
Do góry