reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

ja dzisiaj drinkuje z M i też zamierzam szaleć ,założę bieliznę ,której dawno nie miałam zakładanej i ojojoj będzie się dziać !!??!!!??!

no!!! no!!! no!!! a co Wy dziewczyny w takich erotycznych nastrojach???:-D i ja dalej uskuteczniam przytulanki, niby już po dniach płodnych...ale ja za swoją owulacją nie trafię...i gdyby mi się znowu przesunęła, to szkoda by było odpuścić z takim momencie, nie?
ja uwielbiam gołąbki , ostatnio jednak robię takie nie zawijane w kapuście bo M nie przepada ...ale kapustę szatkuję też dobre -polecam ...
tak, ja tez takie znam, ale wolę te tradycyjne:tak: tylko tyle z tym paprania:cool2:
 
reklama
noo a jutro robimy grilla jak będzie słonko świecić :tak:a na niedzielę rosół taki mniam,mniam:tak::-)nooo a gołabki uwielbiam tradycyjne!!!:tak::-D ja z drineczkiem już kwitnę koło M :tak::-D
 
elooooo :-D

katiuszka masz rację co do kok.o :tak:jak ją kiedyś złapiemy i po rżysku przeciągniemy to wtedy będzie bidna :-Da co do brzucha to wiesz ja zawsze 7 dni wcześniej miewam pomału objawy na @ ale może to zmyła ,kto wie :tak:a Ty nie wyczekuj @ bo Ty II kreskami masz się chwalić tak jak kok.o i Ani@k :tak:

ja dzisiaj drinkuje z M i też zamierzam szaleć ,założę bieliznę ,której dawno nie miałam zakładanej i ojojoj będzie się dziać !!??!!!??!

ojtam ojtam! a Ty zuza skąd takie wyrafinowane tortury znasz?? ja juz nie bede :sorry2: obiecuje :tak::-D

wiecie co, mnie tez dzis zaczal brzuch bolec, po eMie , normalnie jakbym miała @ dostac, a teraz jajniki mnie nap..rzaja oba naraz:wściekła/y:

bzzzz hihi no bo mnie od razu Twój nick skojarzył się z bzykankiem ;-):-D:-Dno i dla mnie to Ty od poczatku jakoś tak byłas zbzzzzoczona ;-):-Dale to dobrze! :tak::-)

widzie, ze Ani@k jeszcze nie dotarła do domu... chyba fakrtcznie ją od tego siodełka odkrecają ;-):-D Aniaaaaaaaaaaa!!! ja dzisiaj zaliczyłam 20minutową ostrą górke! odezwij sie! :-D
 
W wieczorny wieczór wita się z wami ani@k bridzit spinning show!!!!:-D:-D:biggrin2:
Ale jestem z siebie dumna!!!
Pierwszy sądny dzień mam za sobą.. znaczy pierwszy spinning:-D ale po kolei..

Muszę złąpać oddech.. bo się namachałam dzisiaj, co niemiara:surprised:

Czy oprócz Kok.o i Zuzki była któraś z was na spinningu??
Wogóle Kok.o wielki szacun w Twoim kierunku i ukłon mój prawie do ziemi posyłam!!!!!!

Zaczęło się od tego ze wyjechać z karaibów graniczyło z cudem.. spinning miałam na 17.30 - zatem zależało mi aby być w domku wcześniej, i co?? oczywiście korki jak na zakopiańce, po drodze musiałam jeszcze wskoczyć do lidla, wziąć z domu torbę i ruszyc do klubu. I co? los mi spłatał figla (a moze ryba którą wcześniej zjadłam i popiłam wodą) bo musiałam swoje odsiedzieć.. w wc..:zawstydzona/y: do klubu musiałam biec więc po drodze moje nogi robiły się jak z waty i odmawiały posłuszeństwa.. mało moich balerinków nie pogubiłam (niczym kopciuszek).. ale gotowa byłam nawet na boso dobiec.. dobiegłam 2 minuty po czasie = plan zajęcia w szatni miejsca legł w gruzach - tak jak Kok.o mówiła - dostałam numerek i tyle.. za instrukcją Kok.o przebrałam się wziełam ręcznik (mały ale nie całkiem taki mały) wodę (2x0.5l) i weszłam na salę ćwiczeń. To gdzie jest szatnia i sala ćwiczeń dowiedziałam się od pani w recepcji, która niezmienni jest tam chyba 24h/dobę :tak:
I się zaczęło..
Ufff..
Wśród dyszących pań zaczęłam szukać instruktorki.. nagle, jedna z pań zaczęła do mnie machać łapkami i mówi że się posunie i mogę rowerek postawić obok niej.. to się posunęła, ja za rowerek a on ani drgnie.. hmm pomyśłam i się powtórnie za niego wzięłam.. zaczęłam szukać stopki (takiej jak w motorze) aby go "zwolnić" i aby pojechał.. bo kółeczka widziałam.. ale on - ani drgnął..:baffled: pomyśłałam - wyjdę.. ale doszła do mnie instruktorka wizęła ten rowerek (nie widziałam w jaki sposób) i postawiła mi w wolnym miejscu.. a że muzyka tak mocno tam dudniła - wcale nie słyszałam co do mnie mówiła.. dobrze ze na "ju tubie" sobie filmiki podejrzałam..:cool2: hehe..yhhmy..
Nastawiła mi siodełko - te dla "początkujących";-) wsadziłam buty (z nogami) w dziwne paski i się zaczęło.. na początku - mega odjazd!!!! Byłam na prowadzeniu!!! Fascynacja.. ale trwała krótko.. rece mokre.. czuje ze jest mi gorąco.. ale jadę.. nie daję rady:tak: JA nie daję rady??? Znowu daję rade.. pacze w lustro - widać było wszystkie zawodniczki.. cieniasy - trzeba stać i jechać one siedzą.. nagle!!!! instruktorka mówi aby podkręcić.. hmm. podkręciłam i... usiadłam.. powoluktu zaczęłam jechać.. myślę sobie wezmę je na zakręcie!!! ale.. zosatałam na szarym końcu:zawstydzona/y:
Instruktorka nie była taka i co jakiś czas paczała czy ze mną wszystko ok. No pewnie ze ok.

Aha.. Kok.o powiedziała ze po spinningu "buraczana czerwień" zniknie.. boszszsz.. dobrze ze mnie nie widziałyście.. takiego buraka to ja od lat na twarzy nie miałam..:zawstydzona/y: burak zniknął.. ale po jakichś 2 godzinach:sorry2:

Jedno trzeba przyznać - samopoczucie MEGA odjechane!!!! Zapisałam się na wtorek:szok: tylko że ja jeszcze nie czuję jutrzejszego dnia:zawstydzona/y: bo czy ja jutro będę mogła chodzić????
 
łooooo i oto jest nasz Szurkowski w spódnicy!!! BRAWO!!! :-D
nastepnym razem Ania wczesniej przyjdz i wypytaj jak sobie to poustawiac :-)
a o czerwien sie nie martw, ja dzisiaj tez dopiero po godzinie ujrzałam swoj normalny kolor :-D
spokojnie do wtorku to bedziez juz niecierpliwie nóżkami przebierac, zeby juz na zajeci isc :tak:
 
Ostatnia edycja:
W szatni "po" w wielkim lustrze to nawet stwierdziłam ze przy okazji się opaliłam:-D

Górkę mówisz..:dry: jedną też chyba zaliczyłam.. kolejne "przesiedziałam"..:zawstydzona/y:
 
moje drogie

kok.o ja jestem ze wsi dalekiej szzerokiej i głębokiej więc uważaj znam takie fajne zabawy i podaje je w beczkach piwa :-D:tak:ale najfajniejsze jak coś komu się stanie :-D:szok::tak:więc uważaj maleńka :cool2:
a propos objawów to mogą te być ciążowe :tak::tak::tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ani@k ukłonik :sorry2:ale ja wolę żółwie tempo na rowerkach :zawstydzona/y:więc ja się nie nadaje na spinning i nie wiem skąd Ci sie to wzięło że ja znawca??:dry:gratki wielkie i szacun ,że się odważyłaś bo wysiłek nie tęgi :szok:
 
reklama
No pewnie ze kręciałm.. jak próbowałam "stanąć" zejść i uciec - myślałam ze mi nogi pourywa i połamie:-D buty tak mocno siedziały w klamerkach ze nie było szans ich tak o sobie wyjąć:baffled:

Zuza bo o ręczniku wiedziałaś:sorry2: i myślałam ze jeżdzisz..
 
Ostatnia edycja:
Do góry