Rysica :-) no i doczekałas sie Moniczki.Fajnie ze tak miło wspominasz poród,i ze w sumie szybko poszło.Maja tez mi pierwsze dni wiecej spala,i mielismy jeszcze te karmienie takie niesystematyczne.Dopiero po kilku dniach zaczela budzic sie co 3h.Ciesze sie ze juz masz Moniczkę przy sobie:-)
reklama
Kasiik, zdecydowanie magnez bierz. W ostatniej ciazy jak tylko ze 2-3 dni nie wzielam, to mi wracaly skurcze lydek w nocy. Warto brac. I warto dolozyc do niego wapn.
Rysica, odjazd! Janiepierdykam, odebralas sobie porod! Inna rzecz, ze ja na boku nie umiem. Ostatnio polozna mi powiedziala zebym sie na boku polozyla to odmowilam - nie dam rady przec i juz.
Rysica, odjazd! Janiepierdykam, odebralas sobie porod! Inna rzecz, ze ja na boku nie umiem. Ostatnio polozna mi powiedziala zebym sie na boku polozyla to odmowilam - nie dam rady przec i juz.
kłaczeK Nie mow nawet o skurczach,ja juz mialam kilka razy,myslalam ze w nocy umre z bolu.A skurcz trzymal az do rana,dzisiaj kupie w aptece magnez,albo odrazu caly kompleks witamin FALVIT MAMA,albo CENTRUM MATERNA.
Od przedwczoraj mam ciemna kreske wzdluz brzucha,pojawila sie szybciej niz w poprzedniej ciąży.Za 2 tyg ide na kontrolne USG,czytam teraz troche o wielowodziu,i wszystkie objawy znow pasuja jak ulal.Szybkie przybieranie na wadze, mam juz 20kg na plusie:-( opuchniete nogi i rece i nadmierne ruchy dziecka. Ale nie wiedzialam ze jest az tyle powikłan wielowodzia/łącznie z przedwczesnym porodem i okdlejeniem sie lozyska.Teraz juz nie bede zaprzeczac jak mnie poloza wczesniej w szpitalu.Ale mam jeszcze cichą nadzieje ze tym razem nie bedzie wielowodzia.Na ostatnim USG juz bylo za duzo wod,ale czytam ze ostatecznie o wielowodziu mozna mowic dopiero jak w III trymestrze ilosc tych wód przekracza 2litry.Jak wskaznik AFI przekroczy 25.Z Maja mialam AFI 27 jak sie o wielowodziu dowiedziałam.
Od przedwczoraj mam ciemna kreske wzdluz brzucha,pojawila sie szybciej niz w poprzedniej ciąży.Za 2 tyg ide na kontrolne USG,czytam teraz troche o wielowodziu,i wszystkie objawy znow pasuja jak ulal.Szybkie przybieranie na wadze, mam juz 20kg na plusie:-( opuchniete nogi i rece i nadmierne ruchy dziecka. Ale nie wiedzialam ze jest az tyle powikłan wielowodzia/łącznie z przedwczesnym porodem i okdlejeniem sie lozyska.Teraz juz nie bede zaprzeczac jak mnie poloza wczesniej w szpitalu.Ale mam jeszcze cichą nadzieje ze tym razem nie bedzie wielowodzia.Na ostatnim USG juz bylo za duzo wod,ale czytam ze ostatecznie o wielowodziu mozna mowic dopiero jak w III trymestrze ilosc tych wód przekracza 2litry.Jak wskaznik AFI przekroczy 25.Z Maja mialam AFI 27 jak sie o wielowodziu dowiedziałam.
kłaczek wiem,ale po prostu nigdy sie tak nie interesowalam tym tematem.W tamtej ciazy lekarz mowil ze musze zostac w szpitalu bo wielowodzie jest bardzo grozne,ale nic konkretnego nie powiedzial.To chcialam sie dowiedziec czegos wiecej,czekam do 19lipca,wtedy mam USG i beda sprawdzac czy ilosc wod sie zwieksza.narazie staram sie byc jeszcze spokojna,jest ok.
aga-pik
szczęśliwa mama..
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2008
- Postów
- 118
kasiik87 proszę nie denerwuj się tak,to tylko pogarsza sytuacje,teraz nic i tak nie zrobisz musisz czekać cierpliwie i starać się na wyrost nie martwić...wiem że łatwo powiedzieć a trudniej to zrobić.Zobaczysz na pewno będzie ok.
R
RiSiA
Gość
Aga-Pik to jest moja druga ciąża w takie upąly - jak rodziłam synka prawie 2 lata temu to były upaly dochodzące do 40 st...ja mam po prostu pecha... potem lato 2011 bylo w miarę, ale kiepskie i juz nawet dziewczynom mówiłam jak w ciażę zaszłam, ze znajac moje szczęście będzie upalne lato i proszę 
Rysia nieprawda jeżeli chodzi o karmienie... to jest stara szkoła, że co 3 h... ja nie budziłam Sebka na karmienie sam się budził równo co 4h... także ja bym nie wybudzala... jak wybudzalam efekt był taki, ze budzil się częściej i był strasznie nerwowy...a Sebcio ślicznie przybierał na wadze w wieku 3 miesięcy podwoił swoją wagę
Rysiu super, że u Was wszystko ok, że mała tak ładnie wspólpracowałateż rodzilam na boku bo bylo mi najwygodniej
Kasiik trzymam kciuki, zeby to nie bylo wielowodzieja z Sebkiem mialam dużo wód, ale były w górnej granicy
to tak jak ja sie naczytalam o paciorkowcu i powikłaniach...
już nie czytam...
Rysia nieprawda jeżeli chodzi o karmienie... to jest stara szkoła, że co 3 h... ja nie budziłam Sebka na karmienie sam się budził równo co 4h... także ja bym nie wybudzala... jak wybudzalam efekt był taki, ze budzil się częściej i był strasznie nerwowy...a Sebcio ślicznie przybierał na wadze w wieku 3 miesięcy podwoił swoją wagę
Rysiu super, że u Was wszystko ok, że mała tak ładnie wspólpracowała
też rodzilam na boku bo bylo mi najwygodniej Kasiik trzymam kciuki, zeby to nie bylo wielowodzie
ja z Sebkiem mialam dużo wód, ale były w górnej granicy to tak jak ja sie naczytalam o paciorkowcu i powikłaniach...
już nie czytam...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
my_sweety
Fanka BB :)
Z tego co ostatnio wyczytałam na forum Karmienie piersią na gazecie, to tam wg pani ekspert przez pierwsze tygodnie powinno być osiem karmień na dobę. Ale wiadomo, co dziecko, to inna historia, Ważne, żeby było zdrowe, przybierało na wadze i było szczęśliwe.
reklama
R
RiSiA
Gość
Sweety co ekspert to inna opinia... ja sie dostosowałam do dziecka nie wybudzałam, chyba, że nie jadł powyżej 4,5 h... jak rozmawiałam z położną to powiedziala, że najwidoczniej maly tyle potrzebuje...a jak wybudzałam to nie dosć, że przy cycku zasnął... i nic nie zjadl to jeszcze obudzil się o "porze" o której jadl... więc ja byłam padnięta...bo budziłam sie co 2 h... potem spałam razem z Sebciem i miałam tak, że jadł o 23 potem o 3 i o 7 ja coś pospałam i on spaljest wielu zwolenników karmienia na żądanie i wielu na wybudzanie... każdy mowił mi inaczej ja posluchałam siebie i zwracałam uwagę na potrzeby dziecka i Sebek u nas częściej jadl w dzień a w nocy mniejbo w nocy jest bardziej tluste mlekoto wg tej pani glodziłam synka w nocy
no a u mnie mam początku cholestazy...:-(wiedziałam, że mnie to nie ominie... muszę zrobić badania, ale juz mam krotki na rękach i nogach...
nie wybudzałam, chyba, że nie jadł powyżej 4,5 h... jak rozmawiałam z położną to powiedziala, że najwidoczniej maly tyle potrzebuje...a jak wybudzałam to nie dosć, że przy cycku zasnął... i nic nie zjadl to jeszcze obudzil się o "porze" o której jadl... więc ja byłam padnięta...bo budziłam sie co 2 h... potem spałam razem z Sebciem i miałam tak, że jadł o 23 potem o 3 i o 7 ja coś pospałam i on spaljest wielu zwolenników karmienia na żądanie i wielu na wybudzanie... każdy mowił mi inaczej ja posluchałam siebie i zwracałam uwagę na potrzeby dziecka i Sebek u nas częściej jadl w dzień a w nocy mniejbo w nocy jest bardziej tluste mlekoto wg tej pani glodziłam synka w nocy no a u mnie mam początku cholestazy...:-(wiedziałam, że mnie to nie ominie... muszę zrobić badania, ale juz mam krotki na rękach i nogach...
