hej Dziewuszki:-)
Jak tam się trzymacie na tych upałach??? najgorzej podobno u mnie na Podkarpaciu aż 35st

matko...moja babcia to chyba padnie
A ja miałam dziś spotkanie trzeciego stopnia z panem hydraulikiem

dzwoniłam rano, że piec niby działa od wczoraj, ale wcześniej dwa dni strajkował i co on o tym myśli, czy musi do niego zajrzeć czy czekać, aż całkiem go trafi? Powiedział, że wie..wie o co chodzi, przyjedzie po 14. Zjawił się przed 16..no ale jakby nie było..to po 14-stej;-)mówię mu od drzwi, że boiler creazy, bo raz działa raz nie...a on, że w takim wypadku, to on nic nie może zrobić, no bo działa!!!

i jeszcze wykrzywia mi się, że on stracił dwie godziny na dojazd do mnie!!! o jak mnie wkur...!!! mówie mu, że to nie mój problem, przecież wiedział, co jest grane, a poza tym to chyba coś jest nie tak, bo raz działa, a raz nie!!! a on dalej, że nic nie zrobi!!! no i po 2 minutach zawinął się i tyle zrobił!!!!!!!!

ehhh szkoda słów...wdech...wydech...
kasica Kochana...posłuchaj starszych koleżanek...ja za młodu też szalałam na słońcu, leżałam plackiem po całych dniach, na czym ja się opalałam, to nawet wstyd się przyznać!!! byle szybko i mocno łapało...na szczęscie z wiekiem mi to przeszło, tzn. dalej lubię być brązowa, ale już opalam się z głową. Przede wszystkim filtry!!!!! to nie jest tylko pusty frazes...serio to jest niebezpieczne!!! nie czujesz, że taraz słońce jest dużo ostrzejsze niż dawniej? takie jakby piekące...to chyba przez tą dziurę ozonową, nie ma ochrony i pali jaki wściekłe. Jak nie możesz zrezygnować z opalania, to koniecznie stosuj te filtry, bo napytasz sobie biedy i dopiero będzie płacz i zgrzytanie zębami
Muma Ty wyrodną córką???? takiej córki i wnuczki jak Ty to ze świecą szukać!!!! mam nadzieję, że nie zdenerwowałaś się bardzo...i Oluś nie odczuł tych spięć!!!
Tasza moim skromnym zdaniem, te plamienie to tak jak mówi ani@k- okołoowulacyjne

Chyba, ze implantacja właśnie zachodzi:-) poobserwuj się jeszcze kilka dni...jak nie ustąpi, to dla pewności możesz skonsultować się z ginkiem. Ale moim zdaniem, nie ma powodu do niepokoju.
zuznako Ty cholero jedna!!! jeszcze Ci się własnego interesu zachciało:-);-) ale jak to lubisz, masz czas, miejsce...to dlaczego nie spróbować?

sama bym się do Ciebie zapisała...moje pazurki wołają o pomstę do nieba

a @ się nie przejmuj...niech spada i więcej nie wraca!!!!!!
a
aronka a nie mówiłam!!! przyjdzie i czas na Ciebie, że ciałka zaczniesz nabierać

ja zaczęłam nabierać.....i jakoś przestać nie mogę

ale co tam....będę się martwić po porodzie, jak nie będę mogła schudnąć
ani@k a co tam Kochana u Ciebie??? jakoś mi się tak wydaje, że ostatnimi czasami mało piszesz co u Ciebie, bardziej tak ogólnie...

chyba, ze mi się mylnie tak wydaje, to przepraszam

A powiedz, jak tam sprawy zdrowote Twojego eMa??? coś już wiadomo...czy dalej badania robi??? trzymam kciuki i mocno wierzę, że będzie dobrze!!!!
caterina brawo dla Twojego eMa!!!! super ma armię!!!! mówcie co chcecie, ale faceci są bardzo czuli na tym punkcie i jak coś nie tak wychodzi, nawet najmniejszy drobiazg, to oni traktują to bardzo osobiście. Całe szczęście wszystko gra i tylko patrzeć, a będzie fasoleczka!!!!
Gatto jak tam młode się miewa??? a Ty jak się czujesz??? masz dalej te komputerowe mdłości???
aaa i świeże fluidki dla potrzebujących
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~