reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

ani@k my gości spodziewamy się w weekend. Już myślę ile rzeczy kupić i co upichcić. Może masz jakiś super przepis na sałątkę na kolację:)

polecam coś takiego.. mi bardzo smakuje.. tym którym to serwuję też:tak: W sam raz

My po weekendzie panieńsko-kawalerskim odpoczywamy.
Badania nasianka mojego M oki.
Jest z siebie dumny ze ma 47 mln plemników w ml.
Ja w czwartek do gina idę z badaniami nasionka i na usg i rozmowę nt dalszego postępowania.
Też w weekend pominełam pomiary bo nie było sensu mierzyć tempki po tylu %.
jak ja dawno nie byłam na żadnym kawalersko-panieńskim:baffled:
a badania super!!!! ja się nie znam ale jak Twój eM z siebie zadowolony to tylko pogratulować:tak:

ja jak sie opalam to samruje sie oliwką dla dzieci:-)słonko "pieknie"bierze na nią:):):)

ja to z tych, co na słońcu tylko chwilę są bo mi mega gorąco i duszno! dlatego pewnie jestem bladziuchna:-D

Wiecie co, coś dziwnego się u mnie dzieje. Dziś jest 17d przy 34-35dc i trzeci dzień mam jakieś dziwne plamienie, z czego to może wynikać? Nigdy tego nie miałam, nic mnie na dole nie boli więc o co kaman??:confused:

według mnie to nic dziwnego:tak: to tylko plamienie okołoowulacyjne.. pierwzy raz jak coś takiego zauważyłam też się wystraszyłam.. byłam nawet z tym u gina.
Dla pewności możesz swojego gina zapytać.. ale nie stresuj się.. to nic groźnego:tak:

Muma ściskam Cię wirtualnie!!!!!!!
Zuza ale powiem Ci że zaraz @ minie:tak: zresztą Ty przecież wiesz:tak: nasza Ty biznesłomen :*
 
reklama
laski,jestem brązowa jak cholera jasna!!!!!!!!!!!!!!!!!!do 16 się opalałam!!!:-):-):-):-)widac tylko zeby białe jak się śmieje i białko oczów:):):)hi hi!!!!!
 
hej Dziewuszki:-)
Jak tam się trzymacie na tych upałach??? najgorzej podobno u mnie na Podkarpaciu aż 35st:szok: matko...moja babcia to chyba padnie:baffled:
A ja miałam dziś spotkanie trzeciego stopnia z panem hydraulikiem:baffled: dzwoniłam rano, że piec niby działa od wczoraj, ale wcześniej dwa dni strajkował i co on o tym myśli, czy musi do niego zajrzeć czy czekać, aż całkiem go trafi? Powiedział, że wie..wie o co chodzi, przyjedzie po 14. Zjawił się przed 16..no ale jakby nie było..to po 14-stej;-)mówię mu od drzwi, że boiler creazy, bo raz działa raz nie...a on, że w takim wypadku, to on nic nie może zrobić, no bo działa!!!:szok: i jeszcze wykrzywia mi się, że on stracił dwie godziny na dojazd do mnie!!! o jak mnie wkur...!!! mówie mu, że to nie mój problem, przecież wiedział, co jest grane, a poza tym to chyba coś jest nie tak, bo raz działa, a raz nie!!! a on dalej, że nic nie zrobi!!! no i po 2 minutach zawinął się i tyle zrobił!!!!!!!!:wściekła/y: ehhh szkoda słów...wdech...wydech...
kasica Kochana...posłuchaj starszych koleżanek...ja za młodu też szalałam na słońcu, leżałam plackiem po całych dniach, na czym ja się opalałam, to nawet wstyd się przyznać!!! byle szybko i mocno łapało...na szczęscie z wiekiem mi to przeszło, tzn. dalej lubię być brązowa, ale już opalam się z głową. Przede wszystkim filtry!!!!! to nie jest tylko pusty frazes...serio to jest niebezpieczne!!! nie czujesz, że taraz słońce jest dużo ostrzejsze niż dawniej? takie jakby piekące...to chyba przez tą dziurę ozonową, nie ma ochrony i pali jaki wściekłe. Jak nie możesz zrezygnować z opalania, to koniecznie stosuj te filtry, bo napytasz sobie biedy i dopiero będzie płacz i zgrzytanie zębami:baffled:
Muma Ty wyrodną córką???? takiej córki i wnuczki jak Ty to ze świecą szukać!!!! mam nadzieję, że nie zdenerwowałaś się bardzo...i Oluś nie odczuł tych spięć!!!
Tasza moim skromnym zdaniem, te plamienie to tak jak mówi ani@k- okołoowulacyjne:tak: Chyba, ze implantacja właśnie zachodzi:-) poobserwuj się jeszcze kilka dni...jak nie ustąpi, to dla pewności możesz skonsultować się z ginkiem. Ale moim zdaniem, nie ma powodu do niepokoju.
zuznako Ty cholero jedna!!! jeszcze Ci się własnego interesu zachciało:-);-) ale jak to lubisz, masz czas, miejsce...to dlaczego nie spróbować?:tak: sama bym się do Ciebie zapisała...moje pazurki wołają o pomstę do nieba:-D a @ się nie przejmuj...niech spada i więcej nie wraca!!!!!!
aaronka a nie mówiłam!!! przyjdzie i czas na Ciebie, że ciałka zaczniesz nabierać:tak:ja zaczęłam nabierać.....i jakoś przestać nie mogę:-D ale co tam....będę się martwić po porodzie, jak nie będę mogła schudnąć:-D
ani@k a co tam Kochana u Ciebie??? jakoś mi się tak wydaje, że ostatnimi czasami mało piszesz co u Ciebie, bardziej tak ogólnie...:baffled:chyba, ze mi się mylnie tak wydaje, to przepraszam:sorry2: A powiedz, jak tam sprawy zdrowote Twojego eMa??? coś już wiadomo...czy dalej badania robi??? trzymam kciuki i mocno wierzę, że będzie dobrze!!!!
caterina brawo dla Twojego eMa!!!! super ma armię!!!! mówcie co chcecie, ale faceci są bardzo czuli na tym punkcie i jak coś nie tak wychodzi, nawet najmniejszy drobiazg, to oni traktują to bardzo osobiście. Całe szczęście wszystko gra i tylko patrzeć, a będzie fasoleczka!!!!
Gatto jak tam młode się miewa??? a Ty jak się czujesz??? masz dalej te komputerowe mdłości???

aaa i świeże fluidki dla potrzebujących ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Ostatnia edycja:
aaa zapomniałam...mam pytanko do Mumy...rozglądałaś się już za materacykiem do łożeczka??? bo ja muszę kupić go oczywiście z Polsce, szwagier powiedział, że nam wszystko przywiezie, ale dobrze by było, żeby już to kupować, bo po pierwsze musi dojść zanim on wyjedzie, a po drugie, chciałby wiedzieć ile to mu miejsca zajmie w aucie...
Tak więc wczoarjszy dzień spędziłam na czytaniu o materacach, czym się kierować, z jakich materiałów jest najlepszy...Oszaleć można!!! wcześniej wszystcy wszystkim polecali gryka-kokos, albo gryka-kokos-pianka...teraz specjaliści, doktorzy itp., wycofują się z tego, ze niedobre, uczulają, rozmnażają się tam niby bakterie itp.!!!!! teraz polecane są lateksowe, lub lateks połączony z czymś innym., Mój wybór padła na taki właśnie...ale czy dobrze wybrałam??? pewnie za pare lat się okaże, ze nie...i bądź tu człowieku mądry!!!! Dlatego pytam Ciebie, bo może orientujesz się co lepsze, a czego napewno nie brać...
A wózek wybralismy ten, o którym już pisałam...Espiro GTX, kolor śliwka. Oby był taki jak na zdjeciach i w opisach:baffled:

Ps. to pytanie odnośnie materacy kierują tez do innych, tak mi się napisało, że do mumy, bo ona chyba najbliżej "wylotu";-)
Może alex coś wiesz na ten temat???
 
Ja na punkcie wózków dla dzieci mam hopla dosłownie:):)uwielbiam je oglądac itd!!po prostu lubie to:):)Mi osobiście najabrdziej podobają się wózki firmy MUTSY.Jak dla mnie najpiekniejsze!!:-)oczywiście to kwestia gustu:)ja zmykam do kąpieli,po całym dniu spedzonym na dowrze:)i obowiązkowa balsamowanie!!!!!!!!!!!!!!!!!;-)dziś wieczorem rodzinka przyjezdza:)
 
Katiuszka no może..:sorry2: ale u mnie nic się nie dzieje..:zawstydzona/y: faszeruję się ziołami i bromkiem.. być może w następnym cyklu zrobię powtórnie prolaktynę, ale najpierw to skonsultuję z endo.. ostatnio zastanawiam się nad tym, czy nie pójść do innego lekarza ginekologa..ale nie wiem czy jest sens..mój dr jest w miarę dobry.. miał już przypadek kobiety z macicą dwurożną więc.. tylko sobie myślę..

ostatnio zaczytuję się w anglojęzycznych stronach poświęconych macicy dwurożnej i w związku z tym mam mnóstwo przemyśleń..dochodzę do najróżniejszych - durnych stwierdzeń..:zawstydzona/y: a może i nie durnych???
w moim przypadku jest duuuuże prawdopodobienstwo że jak zajdę.. to trudno będzie mi utrzymać ciążę.. jedną próbę już przeszłam.. zastanawiam się na ile sił mi starczy aby przeżyć to jeszcze raz:sorry2: no i sobie tak myślę i myślę.. i piję kawę bo głowa mi nie wytrzymuje..
dodatkowo walczymy ze ścianką tv która rozleciała się w 5 diabłów czy jak to się tam mówi.. z urlopu w sensie wyjzadu nici bo w domu trochę gruzu się nazbierało..
eM z serduchem walczy.. ale ja chyba bardziej się tym wszystkim stresuję..próbuję uspokajać i pocieszać ale coś czuję że to mi niedługo takie pocieszanie będzie potrzebne..

ogólnie jest mi troszkę ciężko..:sorry2: pocieszeniem jest dla mnie samopoczucie po kawie.. bo chociaż łeb trochę boleć przestaje;-)

dobra nie smęcę więcej..


aaa! wczoraj nie piłam ziółek i nie brałam bromka.. napiłam się za to piwa i wina.. czekałam aż zaproponują drinka (wóda i cola) ale nikt nie chciał..:sorry2: dziś wracam do rytmu, mam nadzieję że nic mi się nie poprzestawia tam w środku:sorry2:
 
Ani@k głowa do góry!!!!!!!!!!!!!!kazdej z nas zdarza się gorszy,cięższy dzień......u mnie jest zupełnie tak samo...miewam tak jak Ty dni melancholi,i takie zupełnie dni do płaczu......tak to już jest....!!aaa dzis dzwoniła do mnie moja kuzynka i pytała jak tam u nas sprawy maja się,wiec jej powiedziałam,ze mamy nadrologa,ze ja bede miała robiona drożność itd...a ona mi powiedziała,ze maiła kolezankę,która poroniła 6 razy ,ciąże nie utrzymywała się po prostu.......a teraz ma 39 lat i córke co do pierwszej klasy pójdzie:-)ja słysze takie cudne historie to dosłownie az lzej na sercu robi się...!!ale tak jak u Ani@k....przychodzi tez ta smutna,gorsza chwila.........moze i chwila zwatpienia....?....
 
jedna z dziewczyn (z innego forum) napisała mi ze chyba nie warto od początku zakładać ze nie wyjdzie.. trzeba monco wierzyć w to, że się uda!!!! i to jest chyba sedno sprawy!!!!!!

Kasica od dziś myśli o niepowodzeniu chowamy do puszki i szczelnie zamykamy i później tą puszkę zniszczymy, co Ty na to???????
 
kochane ja dzisiaj miałam pracwity dzionek
z teściową na prześwietlenie, potem z dziećmi na basem 2 h siedzieliśmy potem zakupy i obiadek a potem na grzybki a teraz zmęczona padam :confused: znowu ale przynajmniej dobrze będę spała
 
reklama
Do góry