stem że i ja ;-) jakoś czasu mi na BB brak. Ostatnio zdecydowałam wrzucić na luz i komputer tylko w nagłych przypadkach włączam, a tak to z tel. pracuję

bo i tak się nic nie dzieje (jeszcze) za bardzo. Poza tym o 21 już spać chodzę

chyba mój organizm jakiejś regeneracji potrzebuje albo coś
czytam od końca, więc mogę wszystkiego nie nadrobić - ale spróbuje, co by nie było, żem zła
RAGNA WIOLI mądrze pisze z tym przezywaniem. Dzieci podświadomie wyczuwają niepokój rodziców i może tak jest z Hanią właśnie? Poza tym co Ty za głupotki o tym "zżyciu" piszesz?

nawet mnie nie nerwuj, bo Ci poopsko zleję i ło. Poza tym mam nadzieję, że gorącka Hani szybko minie i że to nic takiego w gruncie rzeczy :* będzie dobrze! zobaczysz!
DZIULKA u nas dzisiaj słonko wyszło, więc jakby coś to w okolice Lbn zapraszam
RYSIA truj ile wlezie (to może i się samotna w swym ględzeniu czuć przestanę)! Ze ślubnym jakotako, więc temat przemilczę, co by złego z lasu nie wywołać ;-)
SHEENEY mam nadzieję, że pokarzesz chociaż kilka zdjęć z wakacji? ale Wam zazdroszczę tej plaży, słonka i kąpieli



i zastanawiam się kiedy nam się na podobną wyprawę wybyć uda (a raczej kiedy mój ślubny wyrazi chęci takowe

bo mi ich nie brakuje, a wręcz przeciwnie)
E-LONA jaki członek rodziny nowy? no weee. Zdradź tajemnicę! Byłaś z Laura u pediatry dzisiaj?
i póki co tyle. Może jeszcze coś mi się później doczytać uda.
[edit]
doczytałam
E-LONA oby ten kaszel nic złego nie oznaczał. Daj znać jak po wizycie. A mój ochroniarz już na swój rewir wybył, więc znowu samotna jestem :-(