reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2012

Byliśmy o porade do pediatry. Pytała co jem...
Podczas badania była bardzo grzeczna, brzuszek mięciutki,usmiechnięta...zdrowe dziecko;)
Zaproponowała oczywiście odstawienie nabiału, tylko biały ser kupowany na wagę. Żadnych płynnych mlecznych potraw jak zupa mleczna.
Odstawić wędliny,bo mają dużo konserwantów i samej upiec schab środkowy czy indyka.
Jeśli chodzi o owoce to nie jeść śliwek(ostatnio dużo), a jabłka może lepiej ugotować, nie jeść surowych...
No i długo nosić w pionie po karmieniu.
Na szorstka skórę dostałam maść z cholesterolem, natłuszczająca, można też smarować zaślinioną brodę;-).
Dostałam też skierowanie na ogólne badanie moczu. Jak się pobiera u dziewczynek??? Też zakłada się taki woreczek?:zawstydzona/y:

I to tyle co zapamiętałam z dzisiejszej wizyty.
Nie wiem jak przeżyję wieczór bez serka waniliowego maczanego w waflach ryżowych, ale poświęcę się. Jeśli jest możliwość pomóc małej....
Aha! Wkurzyłam się, bo w poczekalni było dziecko ze szkarlatyną...Dlatego miałam opory by z małą iść do przychodni...Dlaczego od razu takich dzieci nie biorą do izolatki???
 
reklama
Klusia no niezle z ta szkarlatyna:wściekła/y: u nas jak Rafal wymiotowal i mial biegunke to od razu to zglosilam paniom w rejestracji i od razu zamkneli nas w izolatce i tam czekalism na pediatre...a tu szkarlatyna...szok!!!
dasz rade bez nabialu. ja tez myslalam na poczatku ze nie dam rady bo tez mleczna bardzo jestem, a tu ani sera nawet czyliu pizza odpada, pierogi ruskie nawet bo malego wysypuje nawet jak to zjem:eek:
 
Szkarlatyna :szok: :szok::szok: nie ma to jak polska sluzba zdrobia.

A co do nabialu to ja bym ztym problemu nie miala bo i tak go nie trawie i to w zadnej postaci:tak:. No moze tylko Malibu z mleczkiem wchodzi mi bezproblemowo:-D.

Na mnie ten sposob kapania zrobil niesamowite wrazenie:tak: ja do dzis myslalam ze uszu moczyc nie wolno:baffled: no ale jak widzac czlowiek uczy sie cale zycie:tak: dzisiejsza kapiel bedzie inna o ile mloda pozwoli:-D
 
no właśnie co z tymi uszami?
Ja moczę i zupełnie nic się Borkowi nie dzieje. Czytałam opinie, że infekcje ucha powodują wirusy/bakterie, ale nie woda. Do najgłębszych wrażliwych partii ucha i tak się nie dostaje, wypływa automatycznie po ok. 10min, w brzuchu dzieciaki pływały w naszych wodach i nic im się nie działo.. A mój D jak szalony - wrzeszczy o tych uszach jakbym dziecku chciała krzywdę zrobić.
Basenowym noworodkom nurkującym to co? Ser wpychają jak w Allo, allo?
Nie znoszę sytuacji, gdy D sobie coś wkręca bo jego brat czy siostra mieli, a ich matka bez konsultacji z lekarzami od razu znała przyczynę (coś w stylu sąsiadka zauroczyła bo nie miała wstążeczki czerwonej - XX wiek (wtedy jeszcze), centralna europa, serce wielkopolski...) i nie da sobie teraz ani ona ani on nic powiedzieć.
I podobnie z tymi uszami. Bo niby brat D miał zapalenie ucha bo mu się woda wlała 30 lat temu. Dobrze, że nie leczyli pajęczynami w chlebie.

Buahahah! Padlam. Mnie tez wmawiali, ze uszu nie wolno moczyc, ze na glowie (nawet przy 30 stopniach) czapka musi byc i najlepiej skarpetki tez, no i zeby przykrywac opatulac i zakladac dodatkowe sweterki ;-) Nie slucham. Czerwonej wstazeczki tez nie mam - czerwone kropki na budzie moga byc ? Czy to juz nie dziala ?

Gkvip znam ten bol. Mlody do tej pory budzi sie na jedzenie w nocy dwa razy, a stary za to potrafi mnie budzic co godzine swoim chrapaniem.

Mloda K moj tez czasem podchodzi do malego (5.30 rano jak karmie czy odkladam do lozeczka) zeby dac buziaka :baffled:, albo mu sie drzwiami trzasnie, albo swiatlo zapali :confused2: Niestety ja nie moge mu oddac malego bo do pracy wychodzi o 6. Ale ty bardzo dobrze to rozwiazalas :D Nastepnym razem poslucha rad :D

Klusia Sunshine mam nadzieje, ze odstawienie nabialu pomoze. A szkarlatyna w poczekalni - no rece opadaja.

Kurcze, tak kombinujecie z tymi kaszkami, ze i ja sie zaczynam zastanawiac :-p Tomek dalej mi sie budzi dwa razy w nocy i ani mysli przestac. Tutaj jest do kupienia mleko dla bardziej glodnych dzieci, ktore ponoc syci na dluzej, a mozna je podawac od urodzenia. Moze tego sprobuje...
 
moje dziecie zastraszajace postepy robi w lapaniu zabawek. dzisiaj pol dnia chwytal sobie liska w dwie lapki i siup pyszczek do buzi tak sobie wsadzil ze az mu sie cofnelo :szok::szok: mi sie wydaje ze on ssie ten nosek i mam pytanie: czy dziecko moze sie udlawic maskotka? on spi z takim kotkiem i ten kotek ma miekkie lapki niczym nie wypchane, jakby zaczal ssac tak mocno ze by mu lapka o gardla poszla? bo juz nie wiem moze mu tego kotka musze zabrac? :eek::confused:

moja kolezanka urodzila wczoraj w nocy po strasznych meczarniach, podobno 6 osob wyciagalo maluszka bo tulow utkwil i nie mogl wyjsc:eek:
 
josie - moze sie udusic, moze odpasc jakas czesc np. nosek, oczko i moze sie udlawic. Daj mu cos co nie ma malych elementow i bron cie boze maskotki - pluszaki.
 
kurna gkvip to wlasnie jest pluszak, ale ma tylko wyszyte wszystko nitką, oczy i nos... no tylko t lapki ma takie dlugie i miekkie ze mozna latwo do buzi wlozyc i przypadkiem polknac :baffled:


acha oprocz postepow manualnych mamy tez postepy wokalne - od gadania po kocio-kwiki :-D:rofl2:
 
Laski dziś tfu tfu pięknie. Moje dzieci juz od 19.30 śpią!:szok: Starszy nawet szybciej zasnął.
Zero nabiału, ale mi brak bardzo. Nie wiem co mam jeść:-(.
A czy chodzi tez o mleko wlewane np. do ciasta na racuchy? Czy ma znaczenie w jakiej postaci?
Nadia spała ładnie od 13 do 15 z przerwą na pediatrę. Potem nakarmiłam o 15 i spała do 18, bez żadnego wybudzania się. Leżała spokojnie godzinę. a na noc chyba nie za bardzo miała co ciągnąć, troche się wierciła, więc położyłam, podchodziłam 3-4 razy i ciszaaaaaaa. Jej jak cudnie:-).
W dzień nawet się zdrzemnęłam przy 2 dzieci! Nadia spala, a Kubie dałam grę w telefonie, bo padałam na pysk.
Ale martwię się, bo kichnął kilka razy i troszkę woda z nosa, mam nadzieję, że nic sie nie wykluje...
 
reklama
Tak wczoraj Wam współczułam tyh wiercień się dzieci podczas jedzenia i sama to przeżyłam przed chwilą..... Mały mało dzisiaj spał, rano to prawie w ogóle bo może jakieś 30 minut, na dłużej zasnął dopiero po 13 i spał do 16 i to na tyle. Więc o 19 już zaczął trzeć oczki łapkami. No to go wykąpałam i zrobiłam butlę. Zjadł tylko 100ml. Jak nie on, ostatnio spokojnie zjadał na noc 200ml. A teraz zaczął się prężyć i strasznie plakać zaraz jak tylko mu butelkę włożyłam do buzi. Ledwo co wypił to 100ml i to z 4 przerwami. Nie chciałam go już dłużej męczyć więc odlożyłam do łóżeczka i zasnął momentalnie. I teraz pytanie: płakał i mało zjadł bo był tak zmęczony czy nie smakowało mu mleko z kleikiem bo zdecydowałam i dodałam jedną miarkę kleiku ryżowego?
 
Do góry