truskafffka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2012
- Postów
- 2 950
aaa to super 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
o matko nie wiem co mnie tak zmogło, a najlepsze jest to, że najchętniej dalej bym spała. A tu za jakiś obiad trza się brać, bo M. dziś o 13 wraca z pracy 

Dzis nadrobiłam ale tylko wątek "marzec" dalej nie czytałam . Mój mąż w weekendy ma wolne, toteż szkoda mi siedzieć przed kompem jak możemy czas spędzić razem. 
Pozostaje jednak popatrzeć na to co kwitnie, ewentualnie zebrać nasiona i wyrwać małe chwastki , bo to nie jest męczące . A resztę czasu pogaduchy na słoneczku.
No kilkanaście razy już nam się to zdarzyło. Nocne pogaduchy aż do rana i to bez sexu w międzyczasie

taka pora roku chyba. Jabłka obrodziły. Ja z szarlotek by się cieszyła, w ogóle z jakichś takich mokrawych ciast (sama piec nie umiem ) i dzisiaj czytając forum normalnie mnie skręcało, a jak betina wrzuciła swoje ciacho i zobaczyłam te maliny i takie nadzienie w tym ciemnym cieście to aż mi smak na języku tego ciasta się pojawił. W pokoju było można słyszeć jedynie moje zawodzenie, że smakołyki nie leżą tuż przede mną gotowe do zjedzenia. Jak będe szła do Stonki po cebulki narcyzów muszę wejść do cukierni 

bo kocham je i ich mruczenie i w ogóle koty dla mnie to cudowne zwierzęta. jeden piesek dla mnie -> jakiś duży bo ja lubie duże psy, że jak się z nim człowiek bawi i się klepnie to sie kości mu nie połamie. A dla męża York - on chce tylko tego psa bo mu się podobają
No mnie te psy tez się podobają , ale bardziej jak ... hmmmm nie wiem jak to ująć. Ale York to taki większy kot o charakterze psa i szczeka
Marzenia marzeniami, na razie w domu miewaliśmy jedynie chomiki
(a to ani kota ani psa nie przypomina). Dużego psa w blokach na tym małym metrażu byłoby szkoda ale jakiegoś średniego kundelka ze schroniska to już bym przygarnęła. No ale mąż się uparł , że jak pies to tylko York
Mam jedynie nadzieje, że jak będzie dzidzia większa , to znajdzie jakiegoś małego szczeniaka i w ten sposób będzie psisko w naszym domu
W dziecku nadzieja 



