reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Marzec 2013

reklama
Dziewczyny aż wstyd się przyznać ja dopiero wstałam :sorry: o matko nie wiem co mnie tak zmogło, a najlepsze jest to, że najchętniej dalej bym spała. A tu za jakiś obiad trza się brać, bo M. dziś o 13 wraca z pracy :-p
Ewelinka ja też dostałam filmik z genetycznego już chyba ze sto razy go oglądałam :rofl2:
 
Patrycja jak kiedyś będziesz miała czas napisz przepis na babeczki i zdradź jak robisz te malunki na wierzchu ;)
Ewelinka całe szczęście, że miałaś możliwość USG w PL, niestety za granicą często ograniczają ilość badań.
Tulipanka jak ja bym chciała tak szybko urodzić :) chyba będziesz musiała ich szybciej uczulić, że Ty to masz szybkie tempo :)
Mru za mną też sernik chodzi już chyba z 2 tygodnie :) ale jakoś mi się robic nie chce.

a ja w pracy ale już mi coraz ciężej, planuje do końca października pochodzić, ale jak wyjdzie nie wiem, w tamtym tygodniu kuło, ciągneło mnie w dole, od piątku przestało, a wczoraj po południu znów ledwie chodziłam cały wieczór przeleżałam, dziś też staram się mało chodzić..

Miała któraś z Was niewydolność szyjki macicy?
Albo spotkała się z dziedzicznością tej przypadłości. Moja mama miała we wszystkich ciążach szew i boję się, żeby mnie też to nie spotkało, a jeśli mam to żeby jakiś lekarz w porę wykrył. Narazie tylko w jednej książce wyczytałam że niewydolność może być genetyczna.
 
Dziewczyny na pewno, któraś z Was korzysta z telefonu na androidzie. Polecam darmową aplikację "Asystent ciążowy" do darmowego pobrania ;) Świetna jest ;)
 
Hej!!
Zazdroszczę spania.
Ja melduję, że w nocy wylądowałam na pogotowiu... Ostre zapalenie ucha, znikąd... I dostałam antybiotyk. Więc u mnie kiepsko, a jeszcze Tymek dzisiaj też dostał antybiotyk, więc szpital w domu :-( Kiepsko, kiepsko...
 
Weekend i poniedziałek miałam tak zajęty, że na forum zdążyłam przeczytać 2 wypowiedzi :-DDzis nadrobiłam ale tylko wątek "marzec" dalej nie czytałam . Mój mąż w weekendy ma wolne, toteż szkoda mi siedzieć przed kompem jak możemy czas spędzić razem.

Pojechaliśmy na "przeszpiegi" za miasto do lasu. Stwierdziliśmy , że jak będą to pojedziemy w okolice Tomaszowa lub Końskiego. No i .... przez 1,5 godziny w dwie osoby ani jednego grzyba. Taka susza , że jak usiadłam na mchu to nawet pupy nie miałam wilgotnej. Dobrze , że w dalszą wycieczkę się nie udaliśmy, bo na spacer po lesie to nawet do Łagiewnik możemy się przejechać a to u nas w mieście. Grzybiarzy sporo , ale każdy z pusta reklamówka chodził. Dziwny był to widok.:baffled:

Standardowo odwiedziłam babcie - u niej mogę siedzieć nawet cały dzień jak pogoda dopisuje. Najchętniej to bym wzięła szpadel i pomogła jej w porządkowaniu ogródka na wiosnę . Trzeba by było trochę przekopać , przesadzić byliny. Roboty jest dla 10 zdrowych młodych ludzi i w tydzień by się nie wyrobili. Ja akurat w ziemi grzebać lubię i kwiatki sadzić i siać , przy tym odpoczywam i relaksuje swoje ciało i umysł. Teraz czuję się całkiem dobrze i gdyby nie świadomość , że jestem w ciąży pewnie za szpadel bym się wzięła:tak:Pozostaje jednak popatrzeć na to co kwitnie, ewentualnie zebrać nasiona i wyrwać małe chwastki , bo to nie jest męczące . A resztę czasu pogaduchy na słoneczku.

W niedzielę zrobiliśmy sobie dzień filmowy. Rano mąż zrobił gołąbki, ja w tym czasie wsadzałam cebulki tulipanów przed balkon, i zrobiłam popcorn . A później cały dzionek i wieczór oglądaliśmy filmy leżąc w łóżku, z małymi przerwami na donoszenie jedzenia. Lubię od czasu do czasu takie leniuchowanie przed TV z moim mężem. Poza tym , zawsze wybieram filmy, które są "dziwne" .Dzięki temu mamy później o czym rozmawiać. Nieraz tak się zagadamy w nocy, że nas ranek zastaje :laugh2:No kilkanaście razy już nam się to zdarzyło. Nocne pogaduchy aż do rana i to bez sexu w międzyczasie:rofl2:

A wczoraj zrobiłam sobie spacerek po mieście a konkretnie po 3 parkach , przy okazji odwiedziłam 2 koleżanki, czas upłynął szalenie szybko. jak wróciłam to padłam.

Co do palenia. Ja paliłam 11 lat (z roczną przerwą bo na tyle udało mi się rzucić). Jak pojechałam z mężem (rowerem) po wyniki beta HCG (bo testu z apteki nie kupowałam, stwierdziłam ,że jak mam dać 15 zł za test to wolę 20 za badanie z krwi i mam pewność 100% ), to najpierw zapaliłam , a później otworzyłam kartkę z wynikiem. Zobaczyłam Beta HCG > 10 000 i jak mój mózg przetworzył to co oko zarejestrowało to w tym momencie wyrzuciłam papierosa , zadeptałam i tyle z palenia. Nie wiem jak to się stało ale od tamtej pory nie miałam chwili, że mi się chciało zapalić , czy tez , że o tym myślałam. 100 razy rzucałam palenie , ale czegoś takiego można byłoby sobie tylko wymarzyć przy rzucaniu tego nałogu. Mam nadzieję , że po ciąży chęć na papierosy mi nie wróci.:no:

Mru - pisałaś , że masz ochotę na sernik a teściowa wiecznie szarlotki :biggrin2: taka pora roku chyba. Jabłka obrodziły. Ja z szarlotek by się cieszyła, w ogóle z jakichś takich mokrawych ciast (sama piec nie umiem ) i dzisiaj czytając forum normalnie mnie skręcało, a jak betina wrzuciła swoje ciacho i zobaczyłam te maliny i takie nadzienie w tym ciemnym cieście to aż mi smak na języku tego ciasta się pojawił. W pokoju było można słyszeć jedynie moje zawodzenie, że smakołyki nie leżą tuż przede mną gotowe do zjedzenia. Jak będe szła do Stonki po cebulki narcyzów muszę wejść do cukierni :biggrin2::happy:

Co do zwierzaków w domciu. Mnie się marzy kot i 2 psy. Kot dla mnie :biggrin2: bo kocham je i ich mruczenie i w ogóle koty dla mnie to cudowne zwierzęta. jeden piesek dla mnie -> jakiś duży bo ja lubie duże psy, że jak się z nim człowiek bawi i się klepnie to sie kości mu nie połamie. A dla męża York - on chce tylko tego psa bo mu się podobają :baffled: No mnie te psy tez się podobają , ale bardziej jak ... hmmmm nie wiem jak to ująć. Ale York to taki większy kot o charakterze psa i szczeka :rofl2: Marzenia marzeniami, na razie w domu miewaliśmy jedynie chomiki :rofl2: (a to ani kota ani psa nie przypomina). Dużego psa w blokach na tym małym metrażu byłoby szkoda ale jakiegoś średniego kundelka ze schroniska to już bym przygarnęła. No ale mąż się uparł , że jak pies to tylko York:confused2: Mam jedynie nadzieje, że jak będzie dzidzia większa , to znajdzie jakiegoś małego szczeniaka i w ten sposób będzie psisko w naszym domu :rofl2: W dziecku nadzieja :-p:biggrin2:

Się rozpisałam:sorry:

Asinka - no to faktycznie szpital. Oby szybko wróciło wszystko do normy, zdrówka :tak::tak:
 
Asinka kuruj się szybciutko biedactwo :*
Nomi ale się rozpisałaś, ja też na grzybach byłam w ndz, ale rezultat lepszy bo 3 przez 1,5 godziny :) mi to już się takie nocne pogaduchy nie zdażają bo padam max o 23 :)
 
reklama
Asinka nie zazdzroszczę:( Zdrówka dla Ciebie i Tymka!!!!

Mnie przeziębienie nie odstępuje, czuję się gorzej niż źle, z łóżka wychodzę jak muszę. I w niedziele miałam tak pozatykane uszy od kataru, że przy każdym "smarkaniu" myślałam, że mi uszy rozsadzi:( ale przeszło... z lewym, uchem to mam problem od początku ciąży - non stop się przytyka:(

Dziewczyny od rana mam taki ból kłujący jakby dokładnie pod miednicą z lewej strony, nie wiem czy się martwić ale dokuczliwe jest to okrutnie:(

Kiniusia ja na androida ściągnęłam Pregnancy Guide i Pregnancy Calendar ale jakieś takie bezużyteczne:[
 
Do góry