reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Mnie przyjęli do rodzenia z partyzanta :) Pojechałam na ktg dwa dni po terminie i Pan doktor stwierdził, że jakieś tam skurcze są, rozwarcie też jest, więc przyjmą mnie i zobaczą co się rozwinie. Przebili mi pęcherz, bo trochę sie bali, że mogą być wody zielone. Przy sprawdzaniu jakoś kiepsko było widać. Okazało się, że są czyste, ale w ilości ogroooomnej. Na szczęście miałam w razie co torbę i męża ze sobą ;) Przez te ilość wód, jak ze mnie ciekło to ja po sali z podkładami latałam i wycierałam :). Akcję miałam marną, więc dostałam oksytocynę i poszło ekspresem. Mąż co 15 minut miał za zadanie sondą mierzyć tętno malucha, więc czuł się potrzebny. Ja łaziłam, na piłce jak usiadałam, tak od razu ją wypierdzieliłam z pokoju ;) Potem jak zaczęło naprawdę boleć (wielkość bólu zdecydowanie mnie zaskoczył ;), dzielnie masował mi plecy. Przy samym parciu stał grzecznie za głową. To był mój jeden warunek, inaczej miał wylot i zakaz wstępu :) Pisałam już wcześniej, że strasznie się wzruszył, jak urodziłam. Ten widok będzie mi towarzyszył do końca życia :) Mam ogromną nadzieję, że ten poród będzie tak sprawny, jak poprzedni i tak ładnie się wszystko poukłada.
 
reklama
tak grupa jest tajna - to kto do niej należy, o czym tam piszemy itp, widzą tylko członkinie :) Kingusia - jeśli masz ochotę do grupy dołączyc, to proszę wyślij mi na priv link do Twojego konta, po zaakceptowaniu zaproszenia dodam Cie do grupy, inne chętne mamy również zapraszam :]
 
ailatan- to musiał być straszne co zobaczyłaś, ale myśle ze teraz nawet szpital nie będzie potrzebny, daj znać co po wizycie i wiesz ja myśle ze jeśli masz ochotę i czujesz się na siłach to zaglądaj do nas kiedy tylko masz ochote, czasem słuchanie o dobrych rzeczach pomaga, kiedyś słyszałam ze kobiety które starają się o dziecko mogą np. kupić parę ciuszków bo to pomaga w wyobrażeniu siebie w roli mamy, ja kiedy się starałam to miałam takiego pajacyka malutkiego czasem sobie go brałam na ręce i myślałam ze już niedługo będę w nim miała swojego dzidziusia i kiedy Ewcia go ubrała to przypominałam sobie okres kiedy się starałam, moje poronienia i myślałam że czasami trzeba przejść dłuższą drogę żeby mieć zdrowe dziecko, jestem pewna że u ciebie też tak będzie, świat juz taki jest że czasami złe rzeczy spotykają dobrych ludzi
 
Cześć Kobietki,

Ja dziś od 7 na pełnych obrotach - ale czad - już zapomniała, że tak się żyje :).
Pozałatwiałam kilka spraw i właśnie wróciłam. Zaraz idę obiadek szykować, bo głód się odzywa...

Dziewczyny -czekam na relacje z wizyt!!! Kciuki ciągle zaciśnięte &&&&& A i ciągle jestem z Wami myślami :).

Ailatan - bardzo mi przykro - daj znać co powie lekarz.

Sara - myślę, że rogal się dobrze sprawdzi. Ciężko mi już się śpi na boku z tym brzucholem, a tak będzie 'podpórka' :). Dam znać jak go odbiorę.

Zmykam, odezwę się później. Buziaki
 
Ailatan tulę mocno. Bardzo często o Tobie myślę, poniekąd czerwcówką pozostaniesz zawsze. DzikaBez pięknie napisała - dołączam się do jej słów. Wspieram Cię z całych sił, abyś jak najłagodniej przez to przeszła i jak najszybciej ! Zaglądaj do nas, pisz z nami.

Wenusjanka - więcej niż myślisz nas tu z 30 na karku :) Ja również już skończyłam 30 - i w dzień urodzin zobaczyłam upragnione, długo wyczekiwane II na teście - więc trzydziestka jest fajna :):)
Sto lat z tej okazji !

Fioletowa gratuluję II trymestru - ja świętuję tę chwilę jutro :-D

O jak mi smętnie dzień leci- a to wszystko przez tą pogodę, deszcz pada, ciemno za oknem, nie cierpię takiej pogody :no:. I czuję teraz moje dwie godziny niedospania ..

Mam kolejną dziwną ciążową zachciankę - herbatkę rumiankową :) Jako ona pyszna !
 
Wenusjanka - więcej po 30-tkowym mam. Ja też :) Jak urodzę to już 32 strzeli :(.

Robaczek - mój M. przyszedł wczoraj po łóżka wysmarowany jakimś kremem i tak mi pachniało ogórkami, że byłam gotowa jechać do sklepu po ogórki i zrobić sobie mizerię :). Niestety - było już ok. 1 w nocy. Za to dzisiaj zrobię :).

fioletowa - gratuluję II trymestru!!!! Teraz już musi być nudno!!! :)
 
Ale mnie zmuliło. Zasnęłam, nawet nie wiem kiedy - z bułeczką w ręku i kęsem w ustach:eek: Zaraz trzeba pomyśleć nad obiadem, poszukać ciekawego pomysłu na wieprzowinkę. Wczoraj (w końcu ku uciesze Aro) zrobiłam z naszego tematu tego kebaba w naleśnikach. Objedliśmy się nie za 3 tylko za 6. Jakie to przepyszne!
------
Ja oficjalnie to chyba II trymestr powitam z początkiem 14 tc. Ten 13 tydzień taki jakiś przejściowy (ni to jeszcze tu, ni to już tu).
 
reklama
Ailatan - przykro mi bardzo :no: Trzymaj się jakoś!

A co do porodów, to raz rodziłam z mężem, (finalnie skończyło się CC - moj M byl ze mna na sali przy CC).
Tym razem znów zamierzam rodzic z nim. Nie wyobrażam sobie być tyle godzin sama na sali, bez kogoś bliskiego. Położna tylko na chwile wchodzi, sprawdza co się dzieje i wychodzi.
Po kilku godzinach skurczów to już rodząca średnio kuma co się koło niej dzieje, dobrze gdy ktoś "trzeźwy" jest obok.
Jeśli partner nie może to warto dogadać się z siostrą, koleżanką itp.
Ja np rodziłam też jako osoba towarzysząca z moją sąsiadką, której mąż na widok krwi pada jak długi na ziemię.

W sumie to przeszłam już dwa porody he he
 
Ostatnia edycja:
Do góry