reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Ja niestety nie mogę odkurzać z małą bo ona boi się odkurzacza, miksera, suszarki, blendera.

Flaurka, dobre z tą rolką. Najgorzej wkurza mnie, jak się skończy papier i pusta rolka wisi na wieszaku, a nowa z papierem stoi obok. Czy tak trudną zdjąć pustą i założyć nową? Szok!

Jem już drugi kawałek mojego wynalazku i nawet smaczny.

Azula, pół łyżeczki sałatki to pikuś, mój potrafi zostawić w lodówce pusty talerzyk po czymś tam.
 
reklama
Jeszcze tak sobie pomyślałam, że może jak Amelka zacznie raczkować to nie będzie już spała po żłobku bo szkoda czasu ;-)
Azula dobre ;-)

Annte - Amelka też tak miała na początku, ale spróbowałam tak, że za każdym razem jak włączałam taki sprzęt to odwracałam się do niej i stroiłam głupie miny. i się śmiałam.. Pomogło ;-)
 
Ostatnia edycja:
No niezmieniona rolka papieru to klasyk. Wpisane w gatunek.
Butelki puste i mojemu nie przeszkadzają.
No i u nas jeszcze sa skarpety do prania w kulki zwinięte-pod tym zwględem tez niereformowalny. Bo o ile rzuca je do kosza na pranie tak kulek wyeliminować mi się nie udało. Po jakimś czasie przestałam się odzywać bo to operacja,która przekracza jego możliwości ;-)

anik zdrówka!

ja też jeszcze nie doszłam całkiem do formy,wciąż mam katar-jutro minie 2 tygodnie odkąd się zaczął a moje zatoki nadal zawalone :(
 
drAsia, u nas to nie pomaga, bo ona aż się trzęsie ze strachu i ucieka wtedy na ręce płacząc. Ale dziś jak robiłam ciasto, miksowałam mikserem, to R. wziął Małą na ręce i pokazywał jej co mama robi i nie płakała.
 
moja tez się kiedyś bała odkurzacza ale jej przeszło. Ja mam problem by odkurzyc i nie wyjsc z siebie. Wygląda to tak - ja z odkurzaczem, Kuba trzyma za rurę przy czym zasieg ma duzo mniejszy niz ja wiec trwa to i trwa, obok Michał ze swoim odkurzaczem zabawkowym (który za każdym razem sie rozpada, wiec w programie przewidziana jest przerwa na sklejanie) stale zajeżdża mi drogę bo musi odkurzac dokładnie tam gdzie ja i młoda, która usiłuje zlapac za szczotkę, wiec trzeba ostro manewrowac by jej łapek nie pocharatac ale nie bardzo się da, bo Kuba trzyma za rurę :sorry2: a na koniec jeszcze walka - kto dzis wciąga sznur?!

A mąż.. mąż widać każdy taki sam. Aktualnie na biurku ma butelkę po piwie, 2 butelki po coli, 3 kubki (wszystko puste) nie sprzatam, niech ugrzęźnie. Tak samo nie sprzatam gaci, które doprowadzaja mnie do szału, bo nie wiem czy wiecie ale nie da sie wieczorem wyrzucic brudnych gaci i skarpet do kosza w łazience trzeba je rzucic obok łóżka, bo przeciez rano sprzatnie. Nie sprzata. Ostatnio lezały tam 2 pary jeansów, bluza, 2 swetry, 3 koszulki, 3 pary skarpet i gaci ale sie zawziełam, nie i juz. On oczywiscie twierdzi ze codziennie rano wyrzuca. Któregos dnia się zlitowal i jeszcze przychodzi do mnie dumny jak paw, ze "posprzatał" bo "ty nawet nie wiesz co tam się dzialo" :eek: no nie mam pojecia poprostu. Muszę chyba skapitulowac i kupic dodatkowy kosz do sypialni, podstawie mu w to miejsce gdzie rzuca, jak chomikowi kuwete, podstepem i moze w naszej klatce zapanuje czystosc
 
dziewczyny, ale sie usmialam z tych opowiesci o Waszych facetach. myslalam ze tylko ten moj jakis nienormalny ze wklada pusty talerzyk do lodowki, nie mowiac o pustych sloiczkach itp. no szlag mnie trafia jak widze w lodowce pusta maselniczke albo w szafce opakowania po ciastkach. najgorsze jest jak widze cos takiego i mam ochote na jakis slodycz a tam pusto :O o papierze nie wspomne :)

Flaurka, jeszcze raz tutaj sto lat :)

ja tez moge przy moim odkurzac, miksowac, suszyc wlosy a on ma wtedy usmiech od ucha do ucha :)

no, nie moge, ale tu dzisiaj wesolo, kilolek, bomba u Was z tym odkurzaniem :D
u nas skarpetki i majtki znajduje wszedzie, nawet w jadalni pod stolem o_O
 
Ostatnia edycja:
moja tez się kiedyś bała odkurzacza ale jej przeszło. Ja mam problem by odkurzyc i nie wyjsc z siebie. Wygląda to tak - ja z odkurzaczem, Kuba trzyma za rurę przy czym zasieg ma duzo mniejszy niz ja wiec trwa to i trwa, obok Michał ze swoim odkurzaczem zabawkowym (który za każdym razem sie rozpada, wiec w programie przewidziana jest przerwa na sklejanie) stale zajeżdża mi drogę bo musi odkurzac dokładnie tam gdzie ja i młoda, która usiłuje zlapac za szczotkę, wiec trzeba ostro manewrowac by jej łapek nie pocharatac ale nie bardzo się da, bo Kuba trzyma za rurę :sorry2: a na koniec jeszcze walka - kto dzis wciąga sznur?!


Jeszcze łzy mi lecą ze smiechu:)))))))))))))

A co do drugiego kosza na pranie - mialam takowy w poprzednim domu. Exio nie nauczyl sie jego obslugi nigdy. Poza tym, jak skonczyl sie problem wynoszenia brudnych gaci do lazienki to zaczął się problem celowania do kosza - obok kosza tez było ok, wedlug niego...


Najlepsze, ze jak my zaczynamy sie o takie rzeczy czepiać, to "jesteśmy drobiazgowe" i zabijamy nastroj....

BTW - jak pierwszy raz sie spoziomowalismy z moim L, to ja zrzucilam z siebie co tam mialam i kopnelam gdzieś tam, a on poskladal spodnie w kostke i na to połozyl bluzke.... Ale to był ostatni taki występ - trema go zjadala chyba:)))
 
reklama
Kilolek, uśmiałam się do łez.

Mój lubi porządek, ale gacie i skarpety rzuca zaiast do prali to obok, a jak już włoży do pralki to do wypranego prania, które nie zdążyłam rozwiesić.
Dużo by dawać przykładów.
Ale nie daj Boże jak coś nie odłożę na miejsce.
 
Do góry