reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOZCIE co na zatrucie u 4 latki?

reklama
jesli sa biegunki i wymioty to Orsalit (kroplówka w plynie) i enterol ale najlepiej jesli pokazesz sie na izbie przyjec szpitala zakaznego. To moze byc rotawirus a nie zatrucie. Nie podawaj nic do jedzenia.
 
Przede wszystkim posiew kału... i to od razu bo wyniki są po 5 dniach jak coś się wyhoduje... Dużo pić. Jak jest biegunka to ja dałabym do picia kobylak i koniecznie jagody suszone. Wywar przygotowuje się z jednej łyżki na szklankę wody. gotując je przez 10 minut. 2 razy dziennie Dicoflor. Jeżeli wyjdzie rota to powyższe rzeczy wystarczą a jak nie daj boże salmonella to sok zurawinowy i herbatka z liści morwy białej powinny wygodzić to z organizmu. Proponuję też darowac sobie pierwsze nocki i podawac picie w nocy co 10 15 minut , by się nie odwodiło dziecko. A jak zobaczysz pierwsze objawy odwodnienia to do szpitala czym prędzej! Zdrówka!
 
z ziolami ostroznie . zioła wchodzą w reakcje z lekami i trzeba o tym poinformowac lekarza. Nie tak dawno przechodziłam z synkiem rotawirusa i w ostatnim momencie zdązyłam do szpital dziecko w ciagu 4 godzin tak sie odwodniło ze leciało z rąk. Okazało sie ze bardzo gubi potas. Dlatego pisałam o Orsalicie ktory ma wszystko co potrzebne dziecku i podaje sie po łyzeczce po kilka minut. Najlepiej pokazac dziecko lekarzowi.
 
Moją wówczas 3letnią lekarz kazał poić coca colą odgazowaną. Do jedzenia biszkopty, chrupki, suchary i koniecznie wode małymi porcjami żeby dziecko sie nieodwodniło. U nas i tak skończyło sie wtedy szpitalem
 
z ziolami ostroznie . zioła wchodzą w reakcje z lekami i trzeba o tym poinformowac lekarza. Nie tak dawno przechodziłam z synkiem rotawirusa i w ostatnim momencie zdązyłam do szpital dziecko w ciagu 4 godzin tak sie odwodniło ze leciało z rąk. Okazało sie ze bardzo gubi potas. Dlatego pisałam o Orsalicie ktory ma wszystko co potrzebne dziecku i podaje sie po łyzeczce po kilka minut. Najlepiej pokazac dziecko lekarzowi.

My także ostatnio przechodziliśmy ostre zatrucie (do 25 kupek na dobę) Od razu poleciałam do lekarza... Przepisała całe mnóstwo leków , prebiotyków i tym podobnych. Przez kolejne 3 dni stan mojego dziecka się nie zmienił oprócz tego że już nie miał sił.... Odłożyłam wszystkie "CUDOWNOŚCI" aptekowe i zaczęłam kurację jak wyżej napisałam./... Po 3 godzinach moje dziecko w końcu ODPOCZĘŁO.... Po 3 dniach ostrego zatrucia. Robiło przez kolejny tydzień do 5-6 kupek dziennie , bo organizm musiał pozbyć się bakteriii... Aż strach pomyśleć co by było gdybym nie skorzystała z pradawnej mądrości naszych babci ... Pewnie właśnie skończyłoby się szpitalem i odwodnieniem bo z całym szacunkiem leki na biegunke wymioty nanormalniej w świecie nie działają... Dodam że po tygodniu od pojawienia się objawóch poszliśmy do lekarza na kontrolę , bo uważam że kontrola i diagnoza są wielce potrzebne! I Pani dr stwierdziła że dawno nie widziała dziecka .po bardzo ostrej biegunce w tak dobrej kondycji fizycznej. żadnych znaków odwodnienia i ubytków ( i mały nie dostawał żadnych elektrolitów bo najnormalniej w świecie pluł nimi ) W ten sam dzień miał ponowne pobranie krwi i badania wyszły bardzo dobre... Zioła nie szkodzą! Faszerowanie dziecko chemią szkodzi o wiele bardziej niż zioła...
 
Perfecta dziwny lekarz jesli nie wysłał dziecko po 25 kupkach do szpitala. Ja sama po 10 byłam w szpitalu na nawodnieniu. Nie jestes w stanie po takiej ilosci uzupełnic potasu ktory z biegunka jest natychmiast wydalany. co do ziół to nie zmienie zdania zwykly rumianek moze uczulic . Jagody oki. Gdyby rotawirusa mozna było wypedzic tak łatwo jak piszesz to nie byłoby szczepien po 2 spedzilismy w zakaznym 7 dni i cały czas miał leki kroplówki i sprawdzany potas. .
 
reklama
Jak widać mnie się to udało... Nie każdy rota kończy się w szpitalu. Ja nie spałam 3 pierwsze noce bo co 10-15 minut podawałam Jasiowi picie. Na pierwszej wizycie dostaliśmy skierowanie "pro forma" do szpitala , gdyby mały miał jakiekolwiek oznaki odwodnienia. Nie miał , więc nie było potrzeby. Nie wyssałam sobie tej histori z rękawa Dość obszerna relacja jest na czerwcu 2010 Relacja na "gorąco" Miało to miejsce w styczniu więc nie dawno. Jak wcześniej wspominałam Jasiek miał po około tygodniu robione badania krwi i o dziwo albo jakimś cudem wszystko było bardzo dobrze! Cud normalnie? Skoro organizm nie jest w stanie sobie poradzić z ubytkiem potasu jak piszesz...??? normalnie cud... Hm a może właśnie zasługa ziół które towarzyszą memu dziecku od urodzenia i zdrowej , zbilansowanej diety na bazie w większości ekologicznych składników? Co do szczepień to się nie bardzo chcę wypowiadać bo mam także odrębne zdanie na temat ich skuteczności a przede wszystkim potrzeby i tego jak wspaniale firmy farmaceutyczne zarabiają na naszej naiwności.... i wierze w bzdury które nam sprzedają.... Co do uczulenia wywołanego przez rumianek to najmocniej Cię przepraszam ale to jest BZDURA .... ZIOŁA NIE UCZULAJĄ ! Uczula chemia , uczula odżywianie w sposób niewłaściwy a zwłaszcza nie właściwy z naszym klimatem i położeniem geograficznym... Oczywiście by używać ziół , trzeba także mieć o tym szerszą wiedzę. Są zioła których uzywa się tylko doraznie i krótkoterminowo to zioła MOCARNE Ale sa zioła zupełnie bezpieczne i nie szkodzące a wręcz potrzebne dla naszego organizmu... Do tych ostatnich należy między innymi rumianek.... który towarzyszy mi i moim bliskim z rodziny od urodzenia...
Ach dodam jeszcze że rumianek do uzytku musi być przygotowany w odpowiedni sposób. Nie można parzyć rumianku świeżego ,dopiero co zerwanego. Trzeba go koniecznie wysuszyć. Ale to już szczegół , których jest bardzo ale to bardzo wiele w ziołolecznictwie
 
Ostatnia edycja:
Do góry