reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Gloriane wierze ze sie boisz,szpital to nic cudownego ale bedziesz tam przynajmniej pod stala opieka i moze jakos uspokoja to rozwarcie i nie bedzie tak zle:-) i jak najdluzej jeszcze w trojpaku bedziesz &&&&& mocno zacisniete

Rozyczka za Ciebie tez trzymam &&&&& zebys pomimo choleostazy wytrzymala jak najdluzej choc i tak po Twoim suwaczku widac ze juz na koncowce jestes,mam nadzieje ze podadza Ci leki i bedzie mniej swedzialo.

Aktualnej listy na razie nie wklejam bo kiedy to robie zaraz jakas z nas sie rozpakowuje:-)
Milego dnia!
 
Gloriane - trzymaj się :tak: Dla pocieszenia - ja z 2 cm rozwarciem leżałam 3 tygodnie i nawet jak mi wody odeszły, to rozwarcie się nie zwiększyło. Będzie dobrze. Dostaniesz sterydy na płuca dla maluchów i leki na podtrzymanie i poleżysz sobie trochę na szpitalnym łożu. Nigdzie nie będziecie bezpieczniejsi niż na oddziale pod kontrolą lekarzy:tak:
 
Gloriane - domyślam się co czujesz....oby jak najszybciej Cię wypuścili :biggrin2: Tak jak Lilionka pisze - dostaniesz na pewno sterydy i Maluchy będą już bezpieczniejsze. A w którym tc jesteś? Bo suwaczka widzę że nie ma....

Tigla - ale Twoje Maluszki rosną...jak ten czas leci :) Super że szczepienia za Wami :-)

A ja pakuję ostatnie rzeczy do szpitalnej torby....jak mi się nie chce tam iść....wrrr....
 
Różyczko - ja spędzałam Wielkanoc w szpitalnych pieleszach i zacisnęłam zęby, bo najważniejsze były dla mnie te święta, które spędzimy już w czwórkę. Nawet o pobycie nie myślałam czy mi się chce czy nie chce. Po prostu leżałam. I trochę było mi smutno, bo leżałam 50 km od domu i emek przyjeżdżał 2 razy w tygodniu, a do współspaczek przychodziły tłumy... no ale najważniejsze były szkraby w brzuchu:-)
Zobacz załącznik 563961 20130601_200457.jpg20130602_161645.jpg
a Smerfy mają dziś 2 miesiące i tak się uśmiechają:-) najcudowniej na świecie
 

Załączniki

  • 20130601_200457.jpg
    20130601_200457.jpg
    17,1 KB · Wyświetleń: 168
  • 20130602_161645.jpg
    20130602_161645.jpg
    24,9 KB · Wyświetleń: 92
Lilonka ale słodkie smieszki :)

Gloriane bardzo mi przykro że idziesz do szpitala, ale dzieci są najważniejsze, ja już 3 razy byłam w tej ciąży i nie jest to przyjemny pobyt ale dla dzieci najbezpieczniejszy, może założą Ci krążek i będzie git, najważniejsze aby coś zaradzili, przy okazji poznasz personel i do porodu będzie Ci łatwiej....trzymam kciuki aby lekarze podjeli rozsądną decyzje i maluszki posiedziały w brzuszku....ja niby też miałam rozwarcie na 1 cm, ale to zależało który lekarz mnie badał, bo jeden twierdził, że szyjka 20 mm i rozwarcie a drugi że 27mm i bez rozwarcia, a na wypisie mam napisane 28mm i rozwarcie na 1 cm :eek:

A mówiła Ci ta Twoja lekarka coś o krążku???
 
Gloriane - domyślam się co czujesz....oby jak najszybciej Cię wypuścili :biggrin2: Tak jak Lilionka pisze - dostaniesz na pewno sterydy i Maluchy będą już bezpieczniejsze. A w którym tc jesteś? Bo suwaczka widzę że nie ma....
29tc6d suwaczka tylko w tym poście nie ma ;-)

gloriane zaciskam mocno kciuki &&&&&&&& i nie zdziwię się jak jutro do ciebie dołączę :-(

Dziewczyny dzieci od wczoraj wierzgają mi cały czas praktycznie :/ nie wiem co jest non stop się wiercą. Dolega im coś czy jak? Miała któraś tak?? :-(
 
zenia.mi - ja jestem w 30 tygodniu i w niedziele i w poniedzialek smerfy byly w miare spokojne, nawet powiedzialabym za spokojne, ale to co wczoraj wyczynialy, to glowa mala - brzuch latał jak oszalały.. dziś spokojniej, ale tez buszują jak nigdy... też sie zastanawiam czy wszystko w porządku..
 
Zenia moje szkraby też potrafią cały dzień szaleć w brzuszku, na pewno wszystko jest ok, teraz maja mniej miejsca i bardziej wyczuwasz ich ruchy :tak: ja czasami mam wrażenie jakby pompowały mi brzuch a po chwili wypuszczali z niego nadmiar powietrza :-D takie dziwne uczucie :sorry:

Zenia mam nadzieje, ze jednak nie trafisz jutro do szpitala...mój mąż to sie ze mnie śmieje, że za pobyt w szpitalu urzxądze dzieciakom pokój, a za karty apteczne zakupie reszte wyprawki :-D
 
reklama
Gloriane - trzymaj się dzielnie , lekarze na pewno coś zaradzą na niesforną szynkę i jeszcze troszkę potrzymasz maluchów w brzusiu. Trzymamy mocno kciukasy &&&&&. W którym szpitalu będziesz?
Różyczko - za ciebie i twoje maluchy też ściskamy kciuki &&&. Piękny masz już tydzień więc będzie wszystko dobrze a może uda się lekarzom polepszyć twoje wyniki i jeszcze potrzymasz maluchy te dwa tygodnie:biggrin2:. Trzymaj się i dawaj znać co u ciebie.
Zenia - tak jak pisze Bibiana , dzieciaczki pewnie maja już za mało miejsca i dlatego cały czas czujesz jak rozrabiają:)jak nie masz żadnych innych dolegliwości to chyba nic się nie dzieje:biggrin2: Ja czasami też tak miałam że jeden dzień chłopaki spokojne a na następny to brzuch w każdą stronę latał jakby się czego nałykali:)
Lilonka- cudne te twoje smerfy i jakie roześmiane od ucha do ucha:-D
 
Do góry