reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki Czerwiec 2013

Kinga witaj! Mamy podobną fazę cyklu bo ja planowy @ 07 lipca. Wciągam Cię na listę. A! i o działaniu psychiki duuużo byś na tym forum wcześniej wyczytała - nam wszystkim prawie coś się rozregolowało od kiedy się staramy niestety. Taki efekt ciągłego myślenia o TYM.
Ola zazdroszczę Ci takiej bezgranicznej wiary. Jestem wierząca ale miewam zwątpienia kiedy widzę że Ci którzy najmocniej ufają - dostają najcięższe od życia próby, jakby po to, by musieli ciągle udowadniać swoją wiarę. To mnie troszkę przeraża. Ale ufam w Jego opatrzność i Miłosierdzie.
 
reklama
Moniqa, Gabi gratulacje!
Mieliśmy pojechać na dwa dni nad jezioro, a tu wczoraj wieczorem stwierdziliśmy, że wracamy! Bo zimno i pogoda na prawdę brzydka:-)
Swoją drogą teoretycznie @ się zbliża, ale zero tradycyjnych objawów, tylko częstomocz, ból tym razem prawego jajnika i tylko lekko obrzmiałe piersi, ale nie bolesne, a do tego wysoko, twarda i zamknięta szyjka, ech,, pewnie znowu coś mi zawiruje w tym cyklu:wściekła/y:
 
czerwony = termin małpy
zielony = termin testowania
Ni-kusia - 1.06 pozytyw, betka 84,5
Beti - 18.06 18.06.
- II
Karotka00 - 17.06 20.06
Gabi84 - 22.06
- II
Brydziajones - 25.0625.06
Moniqaa -26.06 -@ 01.07 - II
AniolekBB - 28.06
Tygryseczek- 30.06
OneMoreTime - 04.07 04.07
Rybka33 - 04.07 04.07
madziolina_p - 04.07 może ok 5.07
Mroowka - 04.07
Ulika
- 07.07 07.07
Kingax1 - 10.07
Żabucha- 11.07
lamorela - 12.07 17.07 (przetestuję się jeżeli @ nie przyjdzie)
Staraczka13 18.07 18.07
Ewka358 ?
EMALIA82 16.07
Tamaguczi ?
 
Dzieki. Mam nadzieje ze wszystkie te dni niepewności przetrwamy i bedziemy sie wzajemnie wspierać. Nie ma to jak rozmowa i wygadanie sie a najważniejsze dobre słowo.
 
ola - prawie na pewno bedziesz miała dwa różne wyniki, bo w każdym miejscu ciała temp moze być troszke inna. Dlatego ważne jest żeby mierzyć zawsze w tym samym miejscu - nie ważne które wybierzesz, byleby zawsze pomiar był z tej samej okolicy i tym samym termometrem robiony. Co do szklanych termometrów to nie jestem pewna czy te starsze rtęciowe mozna brać do ust....:sorry:
 
Ja NAPRAWDĘ szanuję Wasze podejście, ale uważam, że dzieci nie biorą się z przewracania paciorków różańca...tylko z miłości i konkretnych czynów.


No z różańca to ja też nie sądzę żeby się brały, bo:
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus."
(1 Tm 2:5)


Co do czynów, to sedno sprawy świetnie oddaje ten dowcip: ;-)

Powódź, koleś stoi na dachu zalanego domu, podpływa łódź.
-Panie, wskakuj, uratujemy Pana
-Nie dziękuje, wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje.
No i tamci odpłynęli.
Za chwilę jeszcze jedna łódź przypływa.
-Panie, ostatnia łódź, wskakuj Pan, bo się utopisz!
-Nie, ja wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje.
No i odpłynęli.
Przylatuje helikopter.
-Proszę Pana, ostatnia deska ratunku, ostatni helikopter, wskakuj.
-Nie dziękuję, wierzę w Boga, Bóg mnie uratuje
Helikopter odleciał a facet się utopił.
W niebie stanął przed Bogiem i się pyta.
-Boże, ja w Ciebie tak wierzyłem, modliłem się, do Kościoła chodziłem, nie grzeszyłem, a Ty pozwoliłeś mi utonąć??
-Synu, wysłałem po Ciebie dwie łodzie i jeden helikopter a Ty nie skorzystałeś!!
 
Ja tym razem nie mierze. Wychodzę z założenia co ma być to bedzie. A przyjemność z tego i tak jest. Wiem , że nerwy przyjdą jak zawsze przed @.
 
Mam dość przykrą obserwację :-( Odkąd zaczęłam się mocno nakręcać staraniami, mniej zauważam moją córkę :baffled: W głowie mam ciągle tylko obraz noworodka i próbuję sobie przypomnieć jak to było te 3 lata z hakiem temu, jak córka była takim małym robaczkiem :sorry: Jakaś obsesja mi się robi :no: A wczoraj jeszcze, w czasie przytulanek, pomyślałam sobie, że jeśli szybko nie będę w ciąży, to będzie trudno z zaciążeniem, bo my nie nawykliśmy do tak częstego seksu i nie wiem jak długo wytrzymamy takie tempo :eek: Chociaż jestem mile zaskoczona, że M nie ucieka przed przytulankami (a tak było przy staraniach o pierwsze dziecko) i sam nawet potrafi się odgrażać, że np. tej nocy, to on mi pokaże co to znaczy nie dać mi spać:laugh2:
 
reklama
Wiem co to znaczy myśleć ciągle o tym. Ja miałam do takiego stopnia , że nawet zwracałam uwage na wszystkie kobiety w ciąży i jakoś mi sie smutno robiło. Tak miałam jak sie starałam o 1 dziecko. Ja wiem , że wszystko jest w naszej podświadomości.
 
Do góry