Dziecko 21 miesięcy ciągle wisi na piersi

[olka11135]

@olka11135 ja odstawiałam dzieci dwoje pierwszych w wieku około 20mscy a dwoje drugich gdy mieli około 2,5 roku - zawsze przez kolejną ciąże bo nie chciałam tandemu. Ciekawe ile musiałbym czekać na samoodstawiwnie . Zawsze zazdroszcze mamom kiedy piszą że dziecko samo się odstawiło, ile to mniej stresu dla mamy i dziecka .. może tym razem mi się uda , zobaczymy zawsze można mieć nadzieję a małego karmisz tylko w nocy czy w dzień też? I w nocy też milion razy?

Karmię sporo - najwięcej z całej 3 na tym samym etapie bo syn nie chodzi do żłobka (pracuję z domu, zdalnie 7h). Więc to mleko czasem jest co chwile jak syn ma gorszy dzień (np. jest przeboźcowany, idą mu jakieś zęby itd). W nocy jest tak samo różnie, zdarzały nam się już noce "przespane" (od 22 do 4) ale to były raczej wypadki przy pracy Są dni kiedy mnie to oczywiście bardzo męczy, ale generalnie wiem, że to zaraz minie, a ja ten 1 czy 2 lata jeszcze jakoś pociągnę.

Inna sprawa, że ja z racji diety wegańskiej nie mam wyboru co do innego mleka, nie specjalnie chciałabym też żeby dziecko zastąpiło mi pierś jakimś innym dziwnym nawykiem. Wolę rok dłużej karmić niż potem spać z dzieckiem nadal bo musi sobie trzymać np. moją rękę czy coś podobnego

 

[Lwica1410]

U mnie strasznie się dziwili, że takie duże dziecko ładnie czyli dwulatke. I masa dobrych rad na odstawienie. Ja mówiłam, że będę karmić do 10 rz i przychodzić później do pracy

 

[melodyP]

Ja miałam początkowo plan karmić rok i odstawić. Ale że przyszła adaptacja żłobkowa, później choroby ciągle to nie chciałam go odstawiać w tym czasie. Stwierdziłam, że będę karmić do 2 roku jednak. Po czym jak miał ok. 1,5 roku zaczęlo się wiszenie na piersi przez godzine, karmienie co 1h, w nocy wstawal kilka razy, ja nieprzytomna do pracy rano po takich nockach byłam wrakiem człowieka, zaczęłam robić błędy w pracy, jadąc samochodem nie byłam skoncentrowana, zajezdzalam komuś drogę, bo nie widziałam samochodu i wtedy stwierdziłam dosc. Odstawienie tragedia, dramy przez godzinę, zapisałam się na kurs hafiji, żeby jakoś sobie z tym poradzić i po tym już poszło. Odstawialam jakoś koło 1,5 miesiąca, a dawalam sobie 3. Absolutnie nie był gotowy na to, dzieci w tym wieku między 1,5 roku a 2 lata są bardzo trudne do odstawienia według hafiji i całkowicie się z tym zgadzam. Ale ja już dłużej nie dalabym rady, ja już miałam awersję laktacyjna.
Także jeżeli ci to przeszkadza to odstawiaj. Syn po odstawieniu zaczął przesypiać całe nocki, ja jestem wyspana, mam więcej energii dla niego i jestem dużo lepsza mama niż byłabym mama karmiąca. Czy od razu czy powoli to zależy od dziecka. Ja odstawiałam powoli, ale np. nocki były na raz wszystkie karmienia.

 

[Justynka28]

Ja miałam początkowo plan karmić rok i odstawić. Ale że przyszła adaptacja żłobkowa, później choroby ciągle to nie chciałam go odstawiać w tym czasie. Stwierdziłam, że będę karmić do 2 roku jednak. Po czym jak miał ok. 1,5 roku zaczęlo się wiszenie na piersi przez godzine, karmienie co 1h, w nocy wstawal kilka razy, ja nieprzytomna do pracy rano po takich nockach byłam wrakiem człowieka, zaczęłam robić błędy w pracy, jadąc samochodem nie byłam skoncentrowana, zajezdzalam komuś drogę, bo nie widziałam samochodu i wtedy stwierdziłam dosc. Odstawienie tragedia, dramy przez godzinę, zapisałam się na kurs hafiji, żeby jakoś sobie z tym poradzić i po tym już poszło. Odstawialam jakoś koło 1,5 miesiąca, a dawalam sobie 3. Absolutnie nie był gotowy na to, dzieci w tym wieku między 1,5 roku a 2 lata są bardzo trudne do odstawienia według hafiji i całkowicie się z tym zgadzam. Ale ja już dłużej nie dalabym rady, ja już miałam awersję laktacyjna.
Także jeżeli ci to przeszkadza to odstawiaj. Syn po odstawieniu zaczął przesypiać całe nocki, ja jestem wyspana, mam więcej energii dla niego i jestem dużo lepsza mama niż byłabym mama karmiąca. Czy od razu czy powoli to zależy od dziecka. Ja odstawiałam powoli, ale np. nocki były na raz wszystkie karmienia.

Nastawiałam się na to że córka sama się odstawi, że tak jak pisał ktoś wyżej że to może jeszcze rok itd i w końcu się odstawi ale te zmęczenie i frustracja już są większe niż przyjemność z karmienia. Tak jak piszesz , zmęczenie, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, często lepie się na tym że kieruje autem w jakimś zawieszeniu, nie myśląc co robię. Poza tym córka jak mnie widzi to wolą cycy a nie mama i to już robi się dla mnie dziwne, czuje się jakbym była jej butelka a nie matka zdecydowałam również że będę robić to stopniowo, dzisiaj drugi dzień gdy udało się w ciągu dnia dać cyca 4 razy, rano, do drzemki i po powrocie z pracy i do spania wieczorem więc mamy jakiś mały postęp ale mała ciągle chodzi i marudzi, wola na ręce domaga się cyca podciąga mi bluzkę, trudne to jest ale już się nie poddam bo pierwsze kroki za nami