reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

Mi w pierwszym przypadku pęcherzyk zagnieździł się na jajowodzie od strony otrzewnej - na zewnątrz - i jajowód był tylko nacięty.
Drożności mi ginekolog nie proponował - bo to jest ważne przy leczeniu niepłodności 🤷🏼‍♀️ a w moim przypadku była nadzieja,że jajowód dobrze będzie pracował.
No i tak dobrze pracował,że ,gdy odstawiliśmy prezerwatywy to trwało półtora roku zanim zaszłam w ciążę,która okazała się być z lewego, pechowego jajowodu i tym razem pęcherzyk był wewnątrz. Mogłam mieć zrosty po ostatniej operacji,mimo,że na kontroli po operacji i na wizytach u gina - nic tego nie zapowiadało...
Także zmieniłam ginekologa po prawie 7 latach
To jest właśnie okropne. Człowiek kilka lat się stara, a jak juz wyjdzie, to okazuje się, że pozamaciczna... Dlaczego tak sie dzieje w ogóle? Na to pytanie chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć
 
reklama
Ja dzisiaj też miałam koszmary, obudziłam się o 5 nad ranem, do 7 nie spałam, po 7 zasnęłam na chwilę, i na ostatni moment wstałam do pracy ok 8:50… cała noc niedospana i same koszmary
Łączę się w bólu, ja na szczęście do pracy na 12:00, ale i tak jak trup chodzę, jeszcze wstałam z ogromnym bólem piersi, nie wiem dlaczego ale zawsze jak co miesiąc już mnie zaczynają boleć to wiem że to stracony cykl
 
Cześć! Nie wiem czy dobrze trafiłam, ale najwyżej mnie odeślecie. Dwulatek na pokładzie - starania o ciążę 3 lata. Dwie nieudane inseminacje, jedno nieudane invitro, zamrożony zarodek. Udało się naturalnie w pierwszym cyklu po invitro. Od półtora roku staramy się o kolejne bez powodzenia. Wczoraj mieliśmy test i okazało się, że mam wrogi śluz. Dostałam zalecenia aby brać Encortolon + kolagen + terapia Indiba 2x na cykl. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, przeplatają się różne emocje. Czy któraś z Was miała podobny przypadek albo chociaż zna taki?
 
To jest właśnie okropne. Człowiek kilka lat się stara, a jak juz wyjdzie, to okazuje się, że pozamaciczna... Dlaczego tak sie dzieje w ogóle? Na to pytanie chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć
To po prostu zbieg okoliczności, pechowa loteria- jeżeli się wcześniej nie miało stanow zapalnych w okolicy macicy i przydatków , operacji itd. To jest po prostu pech. I jeżeli się raz zdarzy to może się powtórzyć - jest ryzyko.
Jestem tego przykładem niestety 😞
 
@meryksawery nie mam doświadczeń w temacie ale chciałam napisać żebyś się trzymała, jesteśmy z Tobą 🫂❤️

polecam ten, prościutki i ciasteczka rozpływają się w ustach (to przepis z ulotki z walka do wzorków😆)

Też mam ten wałek ale wzroki świąteczne 🎄 a przepis zapisałam i przetestuję 🥹

Książkę bym mogła napisać - zwłaszcza,że jestem DDA to już wg 🙄
Ale każdy swoje przeszedł,każdy miał swoje cierpienia w życiu i nie ma "bardziej lub mniej" jeżeli chodzi o smutki,straty.
Ja się tak z mężem dobrałam w życiu,że on stracił matkę jako małe dziecko (miał 3 lata,jego siostra 4) i był wychowywany przez babcię, z ojcem nie utrzymuje kontaktów od 20 lat ponad.
Ja straciłam mamę 4 lata temu, jeszcze w jej 49 Ur (mama była z 29.02.72 a zmarła 01.03.21). Później przez ponad rok miałam mega kłótnie z ojcem... Wyparł się mnie w dzień ślubu... Ale mniejsza z tym.
Tak chamsko mówiąc - każdy orze jak może i życie leci dalej:)

🫂
Też jestem dda i o ile odcięłam się totalnie od ojca alkoholika tak nieudolnie mi szło do tej pory odcinanie się od kolejnej bliskiej mi osoby również uzależnionej.
Obecnie znowu walczę, dzisiaj to drugi dzień kiedy się nie kontaktuję, nie piszę, nie dzwonię, nie robię nic. Muszę to zrobić dla mojej rodziny 🥹❤️
 
Cześć! Nie wiem czy dobrze trafiłam, ale najwyżej mnie odeślecie. Dwulatek na pokładzie - starania o ciążę 3 lata. Dwie nieudane inseminacje, jedno nieudane invitro, zamrożony zarodek. Udało się naturalnie w pierwszym cyklu po invitro. Od półtora roku staramy się o kolejne bez powodzenia. Wczoraj mieliśmy test i okazało się, że mam wrogi śluz. Dostałam zalecenia aby brać Encortolon + kolagen + terapia Indiba 2x na cykl. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, przeplatają się różne emocje. Czy któraś z Was miała podobny przypadek albo chociaż zna taki?
Cześć, jeżeli chcesz z nami dyskutować mogę zapisać Cię na testowanie/ławeczkę. :) Nie kojarzę żeby któraś z dziewczyn obecnie uczestniczących w wątku miała podobny przypadek, chyba że się nie dzieliły. Czego dotyczą twoje obawy? Przyjmowania encortolonu?
 
Chwile mnie nie było a tu tyle stron do nadrobienia...🙀 Wieczorem może się uda Was dogonić. Sprawdziłam tylko stan nowych serduszek, i serdecznie gratuluję! U nas jest troszkę markotnie ale jakoś się pozbieramy. ;)
 
@meryksawery nie mam doświadczeń w temacie ale chciałam napisać żebyś się trzymała, jesteśmy z Tobą 🫂❤️



Też mam ten wałek ale wzroki świąteczne 🎄 a przepis zapisałam i przetestuję 🥹



🫂
Też jestem dda i o ile odcięłam się totalnie od ojca alkoholika tak nieudolnie mi szło do tej pory odcinanie się od kolejnej bliskiej mi osoby również uzależnionej.
Obecnie znowu walczę, dzisiaj to drugi dzień kiedy się nie kontaktuję, nie piszę, nie dzwonię, nie robię nic. Muszę to zrobić dla mojej rodziny 🥹❤️
ja też mam świąteczny 🤣🤣🤣🤣 u nas w domu właśnie rozpoczęły się „święta” 🤣
 
reklama
Do góry