Tak, ciąża w opisanych przez Ciebie warunkach jest możliwa i częstsza niż się wydaje, nawet jeśli stosujesz wyłącznie stosunek przerywany, nadal karmisz piersią i miesiączka już wróciła.
Stosunek przerywany to jedna z najmniej skutecznych metod antykoncepcji. W praktyce zawodzi nawet u co piątej kobiety w skali roku.
Karmienie piersią faktycznie może hamować owulację, ale tylko pod pewnymi warunkami: jeśli dziecko jest karmione wyłącznie piersią, co najmniej co 3 godziny, także w nocy. Jeśli karmień jest mniej, maluch śpi dłużej albo je już coś poza mlekiem - laktacja przestaje chronić przed owulacją.
Wiem, że w odpowiedzi mogą pojawić się komentarze typu „u mnie się nic nie stało” albo „ja tak długo i nic”, ale to ważne: jeśli odpowiedzą Ci trzy dziewczyny, że nie zaszły w ciążę, to nie są dane statystyczne

To ich doświadczenia. Każda z nas ma inne ciało, inny cykl, inną sytuację hormonalną. I nie warto ryzykować, jeśli naprawdę nie planujesz teraz kolejnego maluszka.