Wyniki

Zgred proszę o jakiegoś linka do tych artykułów

No właśnie... ja mam ten sam problem. Mój synek za miesiąc kończy dwa latka, chodzi do żłobka i bardzo bije starszego brata (który go nie bije), nas i dzieci w żłobku. Nawet dziś pani w żłobie naskarżyła, że mały bije dzieci (wczoraj wrócił ugryziony, co pewnie było odpowiedzią na jego bicie). W...

Tak... pomnik przepiękny.

A Tymek waży 13,6 kg :-) Nie wiem natomiast jaki ma wzrost, ale ubranka generalnie na 98.

Ja jestem z Gryfina :tak: Moniko cieszę sie, że będziesz tak blisko mimo, że się nie spotkamy.

Ja po złych doświadczeniach z pierwszym porodem, za drugim razem wybrałam prywatnie lekarza pracującego w szpitalu, w którym miałam rodzić. I teraz wiem, że naprawdę warto było. Mały urodził sie za wcześnie o 4 tyg, w dodatku miał wrodzone zapalenie płuc i odmę i tego co zrobił dla nas nasz...

Witam Jestem... Od czasu pogrzebu Majeczki podczytuję Was prawie każdego dnia, ale nic nie potrafiłam napisać... Dopiero pojawienie się Moniki przełamało powoli ten opór. Tęsknię ogromnie za Majeczką i jakoś nie potrafię tutaj pisać wiedząc, że Majeczki już nie ma. Podziwiam Was dziewczyny...

Ja znowu późno... kolejny ciężki dzień. Smutno mi ogromnie... jutro jest ten dzień... ogromnie smutny dzień... Madziu dziękuję za to, że tak pięknie się wszystkim zajęłaś, napis wzruszający Dla Naszego Aniołka

Ja dopiero teraz tu zaglądam... ciężki dzień... Widzę, że dzisiejszego dnia Monika nas nie odwiedziła... Dla Naszego Aniołka

Madziu ja też nie potrzebuję potwierdzenia, wieniec śliczny będzie, jestem pewna Dla Naszego Aniołka

............... łzy same płyną ................. sukienka............ trumienka.............pogrzeb......... Boże, dlaczego?????????????? Ja cały czas w domu palę świeczuszkę dla Majeczki. Dla Naszego Aniołka

Karlam, może dostępny jest tylko dla przyjaciół (bo jest taka opcja) - ja go nie widzę :no: Dla Naszego Aniołka

NikaMD nie już tam pamiętnika. Ja go też czytałam wcześniej, ale teraz go nie ma. Dla Naszego Aniołka

Dla Naszego Aniołka

Nagle zrobiło się tutaj tak po staremu, swojsko... jest Mońcik, ciekawe co napisze... ale nie, jednak jest inaczej, ogromnie pusto, bo co nam Monika może napisać, Majeczki nie ma... To dobrze Moniko, że jesteś taka silna. Jesteś niesamowita. Pisz do nas jak zawsze, bo my tu będziemy ciągle...

Jestem i ja Myślę, że ta ciągła obecność tutaj to nasze czuwanie, tylko tak możemy być obecni przy Majeczce, Monice i Marcinie. Nie mogę się pogodzić :no::no::no: Dla Naszego Aniołka

Nie mogę iść po prostu spać, ciągle odświeżam stronę, czytam stare posty, oglądam zdjęcia... nie mogę uwierzyć... Boże... Ciągle palę światełko dla Naszego Aniołka. Majeczko... Jak trzeba kochać mocno swoje dziecko, żeby pozwolić mu odejść... tyle cierpienia... tyle mądrości. Myślę, że nie...

Pieniążki już wpłacone Boże jaki smutek :-(:-(:-( dla Aniołka

Ja też wpłacę pieniążki.

O Boże... nieee, tylko nie to. Płaczę. Wczoraj nie zajrzałam tutaj. Dziś, pełna nadziei, że Maja bez respiratora, czytam i... nie wierzę. :no2::no2::no2: Składam Wam kochani najszersze wyrazy współczucia. Dla Majeczki, Aniołeczka kochanego. Rozkochałaś nas w sobie maleńka.

Mońcik, to co piszesz o tych maskotkach.. normalnie szok. Ja bym to nazwała skandalem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

To prawda, Majeczka wygląda na fotce prześlicznie. Okrąglejsza buźka, piękne oczy no i brak rurek :-)

Ciekawe jak dzisiaj Majeczka? Ogromnie sie cieszę z wczorajszego dnia. Dziś już musi być tylko lepiej:tak::tak::tak:

I ja tu ciągle zaglądam, żądna coraz to lepszych wiadomości :tak::tak::tak:

Czekam i ja :tak::tak::tak:

Wróciłam po świętach, a tu saaaaaaaame dobre wiadomości. Tak trzymaj Majcik. Tak trzymaj.

Moniko podziwiam Cię, naprawdę. Majeczko już nie pierwszy raz pokazałaś, że chcesz żyć i potrafisz o to życie walczyć. Musi być dobrze. Musimy mieć nadzieję.

Dopiero teraz czytam... Boże ile łez... Boję się... Boże nie pozwól na to

Masz rację Olu. Już dość, już dość.

Boże... brak mi słów :frown::frown::frown::frown::frown::frown::frown: Ale musimy wierzyć. Bardzo Wam współczuję kochani. Majcik nie daj się. Taka byłaś do tej pory dzielna.