kok.o
Fanka BB :)
eloo:-)
uuu obiecywali pogorszenie pogody a tu doopa, goraco jak było
dzisiaj eM odgruzował balkon, wysprzatalismy i od jutra urzedujemy z Młoda na powietrzu (jak tylko bedzie na tym balkonie cien)
dzisiaj pobiłysmy rekord spania (chyba przez ta pogode)
. chwile przed 12 udało mi sie ja w koncu uspic, ja na lozku poczytałam troche. Po niecałej godzinie sie przebudziła, to ja wzielam do siebie i spałysmy...do 16
Po drodze z glodu chyba juz sie budziła, ale ja cycem przydusiłam i szybciutko zasneła;-):-)
hehe eMowi sie nie przyznałam ile spałysmy, ale biedny usypiał ją dzisiaj ponad godzine

Muma uuuuuuu współczuje eMa w stanie krytycznym ;-)ooojjj
On taki biedny zakatarzony, na oczy nie widzi, to i mógł nie dopatrzec sie ze to nie ten syrop hehe :-)
Gatto hyhy to widze ze Cri tez rękoczyny uskutecznia
... nie wiem czy to przechodzi, mam nadzieje ze tak
. Młoda czasem, juz rzaaadko, ale zdarza sie ze pacnie kogos w zlobku...
A masz jabłka? do tychg naleśników (chociaż już pewnie zjedzone..;-).) pokrój w plasterki, usmaż na patelni z cynamonem (do rozciapania) i juz masz nadzienie.
Aleksis hehe 4,5km do roboty to na piechote w taka pogode mozna dyrdac.. z powrotem juz gorzej w upał.. Ale rowerkiem to sama przyjemnosc! namawiaj eMa, niech sie przesiada! Chociaz teraz,jak w drodze powrotnej bedzie miał codziennie do zrobienia zakupy (bo zawsze cos będzie do kupienia;-)
), o samochodem wygodniej. Niech sobie Janisek rosnie, 3200 to nieduzo przeciez, spokojnie wyskoczy szybciutko na zewnatrz, nawet nie poczujesz;-):-) . Kurcze, ja z noworodkiem tez bym nigdzie nie jezdziła..zreszta zobaczysz, na poczatku bedzie lekki zapierdziel i zadne wyjazdy nie beda Ci w głowie;-). Pozniej, jak bedzie mial juz pare miesiecy to co innego...
A bieganie uskuteczniam pozno, ok 20.20-21 wychodze, a i tak jest ciepło...
Ani@k a Ty Patrykowi dajesz takie normalne soki czy dzidziusiowe? rozcienczasz je? Wiem,ze zrobisz jak uwazasz;-), ale ja od poczatku przyzwyczajalabym dziecia do picia wody (raz, trzeci wypluje, za 10 skapnie,ze mozna sie tym napic), a soczki od czasu do czasu... No ale to moje zdanie;-), no i my z eMem wypijamy wode zgrzewkami, wiec u nas to normalka ze napić sie wodą można;-):-)
oooho katiuszka wpadła w wir zycia towarzyskiego:-), ęgielskie herbatki proszone i takietam hehe ;-)Ale fajnie,moze jakies trwalsze znajpomosci sie utworza, a i dzieciaki ze soba beda mogły sie bawic.
eM ogląda mecz.. i tak już będzie przez miesiąc... heh..
uuu obiecywali pogorszenie pogody a tu doopa, goraco jak było

dzisiaj eM odgruzował balkon, wysprzatalismy i od jutra urzedujemy z Młoda na powietrzu (jak tylko bedzie na tym balkonie cien)
dzisiaj pobiłysmy rekord spania (chyba przez ta pogode)


hehe eMowi sie nie przyznałam ile spałysmy, ale biedny usypiał ją dzisiaj ponad godzine


Muma uuuuuuu współczuje eMa w stanie krytycznym ;-)ooojjj

Gatto hyhy to widze ze Cri tez rękoczyny uskutecznia


A masz jabłka? do tychg naleśników (chociaż już pewnie zjedzone..;-).) pokrój w plasterki, usmaż na patelni z cynamonem (do rozciapania) i juz masz nadzienie.
Aleksis hehe 4,5km do roboty to na piechote w taka pogode mozna dyrdac.. z powrotem juz gorzej w upał.. Ale rowerkiem to sama przyjemnosc! namawiaj eMa, niech sie przesiada! Chociaz teraz,jak w drodze powrotnej bedzie miał codziennie do zrobienia zakupy (bo zawsze cos będzie do kupienia;-)

A bieganie uskuteczniam pozno, ok 20.20-21 wychodze, a i tak jest ciepło...
Ani@k a Ty Patrykowi dajesz takie normalne soki czy dzidziusiowe? rozcienczasz je? Wiem,ze zrobisz jak uwazasz;-), ale ja od poczatku przyzwyczajalabym dziecia do picia wody (raz, trzeci wypluje, za 10 skapnie,ze mozna sie tym napic), a soczki od czasu do czasu... No ale to moje zdanie;-), no i my z eMem wypijamy wode zgrzewkami, wiec u nas to normalka ze napić sie wodą można;-):-)
oooho katiuszka wpadła w wir zycia towarzyskiego:-), ęgielskie herbatki proszone i takietam hehe ;-)Ale fajnie,moze jakies trwalsze znajpomosci sie utworza, a i dzieciaki ze soba beda mogły sie bawic.
eM ogląda mecz.. i tak już będzie przez miesiąc... heh..