przygotowuję się do chrzcin...najwiekszy problem mam z ubrankiem dla chłopca :-( no i myślę o menu - jakieś podpowiedzi?
Anusia co do ubranka poszukaj na allegro są fajne zestawy, co do menu u mnie był rosół z makaronem na drugi rolady, kluski, modra kapusta ;-) schab ze śliwką, potem dałam tort i lody, jednym z elementów zimnej płyty były korpusy słone - polecam, wykorzystałam je maksymalnie - do jednych dałam pastę jajeczną a do drugich z łososia, udekorowałam, wyszły super a mało pracy. Bidulko, podaję łapkę, bo moja Marta ostatnio też ostro dokazuje, tato bz :-)
Eschen jak zdrówko, pozbyłaś się choroby?
Vonko moja Marta teraz odkryła umiejętność puszczania cyca ;-) powodzenia w walce z karmieniem
Oluś mnie laktator bardzo pomógł, moja Marta na początku bardzo się prężyła przy piersi, chciała tylko butelkę więc ją przystawiałam a oprócz tego ściągałam pokarm laktatorem, ale uważam że gdyby nie te początki wogóle bym go nie używała. Małe piersi nie przeszkadzają w karmieniu. Super, że krzywa cukrowa wyszła dobrze, trzymam kciuki za wizytę
Antilo a Ty na ostatnich nogach ;-)
Monik jak Maja, co poradził specjalista, mam nadzieję, że już jej się mniej ulewa.
Majeczko ucałowania dla Gabrysi, brakuje tu Ciebie, ale sama wiem jak jest.
Vinniki potwierdzam u mnie na ostatnim USG z tego co pamiętam główka była na 35tc a brzuszek na 41 a Mała urodziła się w normalnych wymiarach ;-) na pewno jest dobrze.
Sensi nie jestem w stanie zagłosowac na Kubusia, otwiera mi się pasek do 3/4 i dalej nic, jak daję odświeżanie ładuje mi się główna strona, nie wiem co jest grane
Onna Calineczkazbajki, Carioca, Kajdus, Ewo-Krystyno pozdrowienia
No ja też dawno nie byłam, ale Marta jest coraz bardziej absorbująca, robi się też troszkę histeryczka ;-) Od parunastu dni mam problem z karmieniem wieczorem, preży się przy piersi, dostaje ataku płaczu histerycznego objawy jak najbardziej na kolkę, ale ona jest za duża, nic nie pomaga, w pewnym momencie tak jakby jej sie zapalał przycisk "koniec płaczu" i je normalnie. W dzień i w nocy je bez problemu. Poza tym pcha do buzi rączki, już wolałabym żeby akceptowała smoczek, poza tym jak jej nie dopilnuje po jedzeniu a włoży rękę ulewa jej się pokarm. Zauważyłam, że czasem zaczyna się bardziej ślinić i nie wiem czy to już ząbkowanie i stąd taki humorek
W niedzielę jedziemy do Bielska do mojej chrzestnej nawet proponowałam mamie, ale nie chce taty zostawiać samego, kurczę on taki aktywny a teraz pozostał mu tylko fotel. Boję się wiosny i lata - żeby była jakaś możliwość przetransportowania go do nas chociaż posiedziałby na tarasie, eh nie martwię się, będzie co ma być.