ika07
padziernikowa mama 06
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2007
- Postów
- 1 289
Niestety...Juz było tak,ze piła flache wieczorem o 20.30 i potem dopiero rano 5-7 a potem jej sie odmieniło i bywa,ze chce tez w nocy.Zwłaszcza po tej anginie...Chłepta to mleko jak smokObudzi sie w nocy wiec jej probuje wepchnac smoczek a ona wyrzuca go i zaczyna wrzeszczec..Dopiero jak wepchne jej butelke to cisza.Smoczek wyrzuca do skutku.Terrorystka normalnie...
My mamy bardzo podobnie.Przed żłobkiem czyli przed grudniem i w okresie jak ja siedziałam z nim w domu,budził sie na butlę mdzy 5 a 6.A teraz niestety potrafi o 3ciej.I i nic nie pomaga ani woda ani smoczek.A po mleku zasypia ,a ja razem z nim.Nie musze pisać,że w nocy jest najtrudniej zrywac z nawykami,bo ja przynamniej zrobie wiele ,żeby móc dalej spac...
Obudzi sie w nocy wiec jej probuje wepchnac smoczek a ona wyrzuca go i zaczyna wrzeszczec..Dopiero jak wepchne jej butelke to cisza.Smoczek wyrzuca do skutku.Terrorystka normalnie...

Czase tak jest,ze dziecko juz cos umie i nagle nawrot..tak jak i pisałyscie z tym siusianiem na nocnik..nagle im sie odwidzi i koniec..A ja mam bardzo słabe zeby i wierzcie mi robie wszystko byleby jej flachy nie dawac w nocy bo boje sie,ze bedzie cierpiec na fotelu jak ja od dziecinstwa...


.