Sama nie wiem jaki mam dzisiaj dzień niby pospałam ale znowu męczyły mnie koszmary co sie zdarza ostatnio coś często ale nic może miną. Popłakałam sobie wczoraj troszkę bo mi było źle poczułam sie pominięta przez nature i oszukana przez własne ciałko. Mam straszny mętlik w głowie. Męzus mi powtarza że doczkeamy się i tak juz z nami było że na wszystkie ważne rzeczy w życiu czekałam. Muszę czymś zając rączki żeby mniej myśleć.
Tak poza tym to cos nam wąteczek zespokojniał więc trzeba by go na nowo rozruszać
NieSamowita no to sobie poimprezkowałaś :-) no a co do dzidziuśka to jesteś w o tyle lepszej sytuacji że jeszcze nie zaczęliście staranek i mam nadzieję że jak juz zaczniecie to szybko uda sie Wam zafasolkować. Troszkę już mnie trwają te staranka i stąd czasem spadki formy. Oby w końcu sie udało
Isikora ja bym nigdy sie nie odważyła na wspólne zakupy z mamami to zdecydowanie byłoby prawie jak samobójstwo ale skoro Twoje przyniosły jak najładniejszy efekt to super
gosiu zajmowanie sie takim maluszkiem to naprawdę fajna praca i akurat 2,5 roczku to jest najzabawinej i az trudno uwierzyć jak z punktu widzenia takiego człowieczka świat wygląda:-)
sreberko macham dzisiaj dwoma rączkami żebyswiateczniej było bo w koncu niedzielka
wagnies miłej niedzielki:-)
Ewcia mam nadzieje że mężuś już dotarł i uskuteczniacie staranka ;-)
Asiu oby goście nie wymęczyli Cie za bardzo

buziaki dla Natalki:-)
telma czyżbyś całkiem od nas uciekła??
Ataata naszka Kochana cioążówczko jak tam Twoje dolegliowści ?? Mam nadzieje że nie dokuczja za bardzo i cieszysz sie malutkim szczęściem jakie w Tobie rośnie
mufka czekasmy na powrót z wojaży i opowieści jak się udały
dorpaio co u Ciebie?? jak samopoczucie?? jak humorek??:-)