reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Kobieta pracy wita wszystkie forumowiczki......:-):-):-):-):-)

PADAM NA RYJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:no::no::szok::no::no:

I tak mija tropikalny tydzien. Podobno w weekend tez ma tak byc...olaboga :-p
Chyba sie troszke wytopimy na tych upalach.Zaraz musze sie wziasc za obiadek i sprzatanko bo mezus wlasnie opuscil siedzibe pracy.Ehhh niechcem ale muszem bo tez jestem glodna i to jak wilk albo taki wielki wilcur....:-D:-D:-D

A na ochlode dla was male co nie co...:-)

1175253810_desery.jpg


I oczywiscie cos do lodow

pepsi_with_a_twist.jpg
 
reklama
Bastrusiu :-D:-D:-D:laugh2: cola rewelacja, a lody już zjadlam... mniam mniam i jak dla mnie moga być najwieksze porcje:-)
A u mnie grzmi, duchota nieziemska, ale ani kropelka jeszcze nie spadla:-(
 
Niesamowita to milego popoludnia. Oj ja pamietam jak mniej wiecej w Twoim wieku pojechalam na 2 tyg w Bieszczady z 10 zl w kieszeni:-) Oj byly to czasy, byly. Do dziś z rozrzewnieniem wspominamy to z M. Spaliśmy gdzie sie dalo, najczesciej pod golym niebem albo u drwali. Dojechaliśmy tam stopem i tak też wrócilismy. Pilismy non stop wino pedzone tam na miejscu oczywiście za wysepione pieniążki. A w dzień walesaliśmy sie po gorach i chlaptalismy sie w strumykach.
 
A z moim M. poznalam sie tak, że pojechalam sobie na samotny wyjazd w gory, do takich studenckich chatek. Też pieniążków mialam malutko, bo i po co mi mialy być potrzebne. Wtedy sie o tym nie myslalo. No i już pierwszego wieczoru przyplatal sie M. :cool2:, najpierw zrobiliśmy nocną wyprawe w góry, potem czekaliśmy na lace na wschod slońca, po wschodzie kompaliśmy sie w strumyku i tak sie poplataliśmy przez caly dzień. Nie spaliśmy bo nam szkoda czasu na to bylo:laugh2: A drugiego dnia wyruszylam z M. w Bieszczady na caly tydzień i tak sie platamy ze soba do dziś. A wyjazdów w Bieszczady i inne miejsca byly niezliczone razy:-) Potem przyszlo dorosle zycie i nie ma juz szalonych wyjazdów, ale wspominac je bede zawsze z wielkim rozczuleniem.
 
No to ja tez sie witam weekendowy... juz po pracy... sauna jak cholera i nie wiem czy nie spakujemy sie i chyba jeszcze dzis pojedziemy do rodzicow... tam przynajmniej troche wiecej przestrzeni - no i mam nadzieje ze chlodniej....

Bastra co Ty mowisz... za duza? No chyba nie wiesz jakie ilosci lodow ostatni pochlaniam... ta porcyjka to na raz;-) ale nawet na raz nie sprobuje bo Elza mnie uprzedzila;-)

NieSamowita to udanego spotkania zycze!
 
czesc dziewczynki

mam dzis ladna pogode bo nawet w miare zimno i wiaterek jest, nie trzeba uzywac klimy to juz dobrze, bo ja lubie jak okienka sa pootwierane:-)

wczoraj bylismy u adwokata ktory niezle obskubal nas z $$$- mam nadzieje ze to juz koniec i pozostalo tylko czekanie, no ale teraz male problemiki z $$ bedziemy mieli:-(cos trzeba bedzie radzic

Dorcia niby lepiej - ale musze ja dokarmiac przez strzykawke i to jest normalnie koszmar, zarowno dla niej jak i dla mnie-wypluwa to zarcie -fuck

-no i staran nie bedzie jak narazie dopoki finansowo sie nie odbijemy bo jak narazie to same wydatki w tysiacach$$$:-(i wkurza mnie to ze zawsze wszystko sie kreci wokol kasy, pozostaje byc cieprliwym

dziewczynki uwazajcie na siebie i trzymajcie sie moze tym razem nie cieplutko bo wiem ze u was goraco- tylko "chlodniutko";-)duzo zimna i lodow wam zycze:-)
 
Hejoo
Ja byłam u babci,a w sumie prababci matetka i tak do 16,,a potem moja mama przyjechała i z nia na miasto,chciałą mi kupić mikser,bo mój sie spalił,a siostra mnie poprosiłą o zrobienie ciasta dla syna na urodziny na jutro...wiec przywiozla mi swojego,bo nic nie ma dobrego,same badziewiaa...
A teraz robie caisto krówka,ale musze dorobic ciasta,bo za chude wyszlo,mialam za duza blaszke,zatem znowu do kuchnii w ten ukroppp...
Mniam bastra ja cie z ate lody cole ukocham moćko....
Puchatko tulimy sie i machanko,łowa do góry...
Niesmaowita ja miałąm 15 lat,a razem od 1 klasy szkoły śrendiej czyli uuuuu jakieś 11 latttt
 
reklama
U nas własnie burza. I jak na złośc na wieczór kiedy najbrdziej się boję :szok: Wali jak nie wiem :szok:
Idę z córcią na górę przygotować się do spanka.
Dobrej nocki.

Chyba już jutro zajrzę
 
Do góry