Witajcie kochane
spalam dzis do 12, kiedz sie obudzilam meza juz nie bylo, jest w pracy od rana.Tak sie przejal biedaczek.Niby w domu zachowuje sie normalnie, ale ja juz wiem ze jest podlamany, wie jak ja szaleje od roku zeby miec maluszka,..:-(.
Beatko, super zdjecia. Tak sie rozczulilam kiedy je zobaczylam, Boze zebysmy szybko mialy takie przecudne malenstwa.
Ewcia, zobaczymy te II krechy w koncu, nie zamierzam sie poddac nigdy, tak jak Mufka, bede sie o to strac do upadlego. W przyszlym tyg idziemy do lekarza z M, boje sie co powie ten lekarz....
Mufka, bardzo mi imponujesz swoja determinacja :-). Nie chce Cie urazic, albo byc zbyt wscibska, ale 23 czyle to juz troszke dlugo, czy nie mysleliscie o technikach wspomaganego rozrodu. Nie gniewaj sie ze tak pytam o to, jesli nie chcesz to po prostu nie odpowiadaj. Ale, w kazdym razie jestes taka dzielna ze napewno bedziesz mama, nie moze byc inaczej.
A W OGOLE WSZYSTKIE MACIE RACJE, ZE WSZYSTKIE BEDZIEMY PREDZEJ CZY POZNIEJ MAMUSIAMI I KONIEC.