A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

[Doticzka]

Witajcie Niestety dawno mnie tu nie było, jakoś ciężko mi po ostatnim rozczarowaniu ale to nie znaczy że o WAS zapomniałam wrecz przeciwnie codziennie o Was myśle Poprostu ostatnia @ która nadal trwa mnie zdołowała ale postaram się poprawić

Ataata to miło że omnie pamietasz ja o Tobie też i trzymam kciuki za II krechy

Wagnies, KINDZIA100 macie kochanych facecików, tego co piszecie to Wasi mężulkowie to skarby , no ja na swojego też nienarzekam chciaż to narazie narzyczony ale już nie długo , ważne że go ubustwiam i marzy mi się bobasek do niego podobnya zwłaszcza oczka

Renata79 a może Etopirynka od Pani Goździkowej pomożę? Mi zawsze pomaga jak boli mnie głowa a niestety bardzo często tak bywa.

asialc nie martw się na pewno wszystko bedzie dobrze , trzymam kciuki

Dobra lece kobitki sie kąpać Papatki:*:*:*

 

[Renata79]

Renata79 a może Etopirynka od Pani Goździkowej pomożę? Mi zawsze pomaga jak boli mnie głowa a niestety bardzo często tak bywa.

Moze i by pomogla tylko ze nigdy jej nie uzywalam no i zawsze jest szansa ze jestem zafasolkowana:-) i nie wiem czy sie nadaje (panadol mozna)

 

[Ataata]

No tak, ja przyszłam a nikogo już tu niema:-( no ale nic dziwnego bo już troche puźno...

Kindzia, wagnies, Doticzka szczerze zazdroszcze, tacy faceci to skarb. Wagnies a to ciasto... mniam zjadła bym, mój podobno świetnie piecze tego typu pyszności ale jeszcze nigdy mi nie pokazał, tłumaczenie -nie mamy formy do ciast. A ja jak nazłość jutro ją kupie i w niedziele bedzie pichcił haha

Renatko a co to z tą główką, codziennie to chyba za często... a morze z lekarzem trzeba to skonsultować?? Swoją drogą dawno temu cierpiałam na notoryczne bóle głowy i brzucha, po zrobieniu wszystkich możliwych badań lekarz stwierdził że od strony medycznej wszystko jest oki, a ja że jestem nerwusem i stąd te dolegliwości... Kazał przystopować z tymi nerwami, najpierw sie śmiałam i wkurzałam że mnie olał, ale potem stwierdziłam że jednak miał racje a ja miałam nerwicę związaną ze szkołą i nauką, bo jak szkołe skończyłam to nagle bóle zniknęły... :-)

Doticzka niema dołowania ;-) Popatrz na to z innej strony... niedługo @ sie skończy i bedzie duuurzo przytulanka... i nowe staranka... I znowu ta fajna atmosfera w oczekiwaniu na dzieciaczka, i te nasze wyimaginowane objawy.... To jest strasznie fajne... I mam nadzieje że skończy sie tylko jednym...-małą fasolką w Twoim brzusiu.:-)
Co do mojego testu, to nie w kwestii staranka, tylko chodzi o te leki co już pisałam o nich, poprostu musze go zrobić, bo takto lekarstwa nie moge zarzyć. Choć nawet jak wyjdzie I kreska to itak go nie zarzyje bo na test tak naprawde jest jeszcze za wcześnie. Nio ale już kupiłam więc zrobie i jak by wyszły II kreseczki to wcale bym sie nie obraziła!! ;-)

Dobra dziewczynki Kochane zmykam do spanka, miłej nocy i dzionka wam życzę, choć pewnie itak będe tu jutro rano jako pierwsza to powiem co z testem:-)
P P P
A A A

 

[Doticzka]

Hmm to chyba tylko ze mnie taki nocny marek Bo mi się jeszcze do spania nie spieszy No nic poczytam sobie coś na BB Miłych snów;*

 

[KINDZIA100]

hej ! ja jeszcze nie spie !! Wlasnie dzwonila do mnie przyjaciolka z Austri i bajczylysmy przez telefon godzinke ;-)
RENATA dziekuje za mile powitanie na forum wlasciwie to ja powinnam was witac bo mam faktycznie dlugi staz na BB ;-)
Rano ide na drugie USG -monitoring cyklu,zobaczymy czy jajca wylaza bo chyba juz najwyzsza pora zeby dzidzia sie pojawila.
Zycze wam spokojnej owocnej nocki do rana drogie kolezanki

 

[Eschenbach]

Witam Was dzis... chyba jeszcze wszystkie spicie, a ja musze mykac do pracki... w pracy was doczytam i odpisze, a teraz zycze milego dzionka...

 

[Ataata]

A jednak nie byłam pierwsza... U mnie, tak jak myślalam, I kreska...:-( Ide spać...:-( :sick:

 

[ivi]

Atata - ja też dziś testowałam i też I krecha się pojawiła. U mnie pewnie to ostateczny "wynik", ale u Ciebie pewnie test za wcześnie zrobiony Uszy do góry

 

[Kinia]

Cześć Dziewczyny! A ja, niestety, na jakieś trzy miechy muszę "wypisać się" ze staraczek :-( Pod koniec października miałam wycinanego guza z piersi. Wszystko już mi się fajnie zagoiło i mogłam zacząć starania. Wyniki z wycinka były bez żadnych rewelacji, więc wszystko było ok. 26 marca miałam mieć wizytę kontrolną u onkologa, ale w piątek coś mnie tknęło i poszłam prywatnie zrobić sobie usg. I co się okazało? Nie wycieli mi tego guza!!! Jutro idę do szpitala na poprawkę. Mam nadzieję, że tym razem się postarają, bo moja cierpliwość też ma granice. Jak sobie pomyślę, jaki ból mnie czeka po operacji.... Aż mi ciarki przechodzą.... Do tego kolejna narkoza, nerwy... Ach.... Szkoda mówić....
Będę do Was zaglądała jednak i śledziła Wasze starania. Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia niż ja.
Życzę Wam szybkiego i szczęśliwego zafasolkowania.
Trzymajcię się ciepło!

 

[ivi]

Ewita przeczytałam.. straszne!! czemu oni Ci tego nie wycieli?? grr Trzymaj się kochaniutka i nie martw się o nic. Wszystko będzie dobrze, ładnie szybko się zagoi i znów ruszysz do boju o maleństwo :-)