Ataata
Grudniowa Mama '07
fifi do spania, bo już sie pożegnałaś
;-)

;-)Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

;-)
Jestem ostatnio straszenie zakrecona i nie mam na nic czasu... moze jak skoncze kurs to bedzie mi troche lzej...Teraz pewnie po naszych postach znow znikniesz i za jakis czas pojawiasz sie pod innym nickiem i bedziesz z nas wariatki robic podajac falyszwe dane i wklejajac wciaz te same zdjeciaTak wróciłam ...
Jasne Wagnies, ze Cie pamietamy:-)Idarnowska WIELKIE GRATULACJE!!!
Puchatka ale ladna fotka malenstwa!!!
A wogole to witajcie... nie wiem czy mnie jeszcze pamietacieJestem ostatnio straszenie zakrecona i nie mam na nic czasu... moze jak skoncze kurs to bedzie mi troche lzej...
pozdrowionka dla wszystkich! a teraz mykam do pracy
Teraz pewnie po naszych postach znow znikniesz i za jakis czas pojawiasz sie pod innym nickiem i bedziesz z nas wariatki robic podajac falyszwe dane i wklejajac wciaz te same zdjecia
.
Jasne Wagnies, ze Cie pamietamy:-)
Jak Cie nie interesuje to po co tu zagladasz?Nie mam zamiaru nie interesuje mnie co o mnie mówicie wasz sprawa....
Ojejku przegapilam fotke Puchatkersa



. Az trudno uwierzyc, ze kazda z nas kiedys taka byla.:-):-):-)Wiesz Ewcia. Chcialysmy delikatnie i spokojnie. Ale nie dalo sie. I to juz po raz ktorycs. Ciagle to samo.hejaa..
Ale tu wrzawo macie,,uuu
Ja tam nie wnikam,,,w konflikty...
Sugerowalysmy lekko zmiane zachowania ale nic nie dostarlo. Tu trzeba wytlumaczyc jak krowei na rowie, bo inaczej nie da rady.
My tu jestesmy po to, zeby sie wspierac, dyskutowac i cieszyc sie wspolnie i pocieszac jak cos jest nie tak. A Ona ciagle o sobie i swoim kochaniu
. Wiecznie jakies pierdoly i na nikogo uwazgi nie zwraca. I to nie jest moj prywatny konflikt tylko wszytskie jestemy ciete na nia.