reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

DZIULKA78

uzalezniona od BB
Dołączył(a)
26 Kwiecień 2010
Postów
5 641
Miasto
FR
postanowilam zalozyc ten watek zeby tu przypinac medale naszym mezom, chlopakom, kochankom itp oraz wieszac na nich pieseczki jak cos nie gra a wtedy jako twarde zgrupowanie zaradzimy temu!!:)))))))
 
reklama
moj nie kuma w pisaniu ale juz zbyt duzo rozumie. A tak na marginesie własnie mnie wkurzył i powiedziałam koniec. heh zawsze szybciej robie nic z mysle a potem on biedny przeprasza za moje winy. Musze poprawic swoj charakter bo sie kiedys pozabijamy.
 
DAWIDOWE ja nieraz tez dzialam impulsywnie...juz kiedys pisalam jak bylam zmeczona ze koncze z nim i zrzekam sie praw rodzicielskich i ma mnie nie szukac...jasssne..chyba bym umarla bez nich:))

a mojemu mezowi przypinam dzisiaj MEDAL bo jak poszlam na spacer z mama to on sam od siebie posrzatal ze stolu po jedzeniu umyl naczynia i poscieral ladnie z lawy. bez mojego proszenia!!! jak mowie: dziekuje kochanie, to on: nie masz za co przeciez trzeba bylo to sprzatnac....seriooo szok!!!!!!!!!!!!!!!!!


a co do rozumienia to moj tez duzo rozumie po polsku teraz -mowi bardzo malo , jedynie kiedys szczeka mi opadla jak gadalam se z mama po polsku a on tylko siedzial i sie przygladal. jak skonczylysmy paplac to on mi strescil nasza rozmowe i pytal czy to o to chodzilo!!! serio szczeka w dol!!
 
Ostatnia edycja:
hihih ja miałam to samo tylko z mojej strony. Maz rozmawiał z kolega ze maja gdzies isc do nowo otwartej kawiarni. Generalnie wszystko zrozumiałam poza tym ze ma mnie zabrac ze soba. Jak odeszlismy to ja odrazu mu awanture zrobiłam ze nie pojdzie sam. Był w ciezkim szoku ze zrozumiałam dokładnie co gdzie jak. Naszczescie pozostali byli tez z zonami wiec w planach ja tez miałam isc. Ale niezle sie wlkurzyłam.
 
A ja mojemu przypinam medal za "ciałokształt" i to wcale nie dlatego,ze mu sie podlizuję,bo tak naprawdę ,to on nas nie podgląda.Czasem tylko ja mu cos przeczytam,albo pokażę zdjęcia maluszków:).
 
reklama
mój M. Polak, a często jak do niego gadam po polsku to i tak nie rozumie... :)))))))))))))))

coś wiem na ten temat :-D

Więc ja zacznę jednak od tych "pieseczków" hehe..Otóż mój szanowny małżonek dziś ma u mnie minusa.Powiedziałam dziś,że jak wróci z pracy(ma pierwsza zmianę) to wyjdę z domu na godzinę.Chciałam iść do ciuchlandu i do spożywczego tylko zrobić zakupy na obiad na dwa dni.Mój mąż na to stwierdził,że dziś to nie bo ciągle ostatnio wychodzę jak jest wcześniej w domu,a on ma sam pare spraw,w tym zapłacenie rachunku za prąd.NIby wyrzut to miał być:-D Tylko,że ja siedzę w domu dokładnie od czwartku,a w w ten czwartek nawet to wyszłam na 45 minut i to z językiem na wierzchu w spożywczym,bo teściowi chciałam kanapki zrobić na drogę powrotną do domu z pieczonym schabem...ehhh i jeszcze głupia przywlokłam im colę do wiskacza...
 
Do góry