reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Adopcja dziecka z zd??

reklama
To miałam na myśli 😃 chciałam tak delikatnie dać znać, że skoro ktoś nie chce wychować to tym bardziej ktoś inny nie będzie chciał wychować nieswojego chorego. Mało jest chętnych na to a dzieci dużo
To nie jest nasza sprawa. Pytanie było o to, jak oddać dziecko z ZD do adopcji konkretnej rodzinie. Okazało się, że nie można, ale jest informacja mniej więcej jak to zrobić bez wskazania rodziny. I tyle. Pierwsze słowa autorki to prośba o wyrozumiałość i została ona zlekceważona, bo koleżanki musiały dać upust swojej moralności. Żenada.
 
@Malina126 bardzo Ci dziękuję za tę potrzebną refleksję. Niestety dopiero dzisiaj zobaczyłam to zgłoszenie. Autorka prosiła o wsparcie, a nie o osądy.

I jeśli nie masz w sobie dla takiej osoby dobrego słowa - zamilcz. Nie wiesz kto to, z czym się mierzy, jaką ma sytuację. Jest mi słabo, że coraz więcej zgłoszeń dostaję od osób, które mierzą się z hejtem. To forum takie nie będzie. Ja mogę mieć na forum 300 osób, ale takich, które będą miały w sobie na tyle empatii, żeby druga strona poczuła, że jest tu mile widziana. Tak było na BB przez wiele lat. I jeśli jedyne, co możesz zaoferować to ironię, osąd, wytknięcie - po prostu zmień miejsce na inne. Strasznie mi przykro, że mnie nie było i nawet nie chcę myśleć, jak się poczuła osoba, która tu szukała pomocy.
 
Wiesz, mnie to bardzo poruszyło, bo to naprawdę jest trudna i niełatwa sytuacja. Nie umiem chyba sobie wyobrazić, co czuje rodzic, a zwłaszcza matka, która oddaje swoje dziecko do adopcji. To tak delikatna sprawa, że na pewno nie pojmę, jak można wyzywać osobę, która musi podjąć taką decyzję. Dzięki za interwencję.
 
reklama
Do góry