reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Alergia i problemy z nią związane

MAKUC nie smuć się, przejdzie szybciutko :-)
u nas powiem szczerze, że od jakiegoś czasu jest naprawdę OK. Muszę jutro jakieś słoiczki z rybą kupić żeby w końcu wprowadzić. Poza tym wszystko jakoś się przyjmuje. Jagnięcina po której wydawało mi się, że na wakacjach było coś nie tak też jest OK.
 
reklama
Nat no to super ,że u Was już cisza z alergią, my też musimy przetestować rybkę, ale jakoś narazie nie mogę się przełamać.
Makuc może to wina drożdży , które zawierają winogrona???

a u nas po zupce kalafiorowej pojawiła się wysypka, ale w nietypowym miejscu bo na
"pulince".
Są to czerwone plamki , wyglądające jak wysypka.
Ciekawe , czy to z tego kalafiorku?:confused2: bo raczej odparzenie to nie jest:happy:
 
ELUSIA hmmm o tym nie pomyślałam... a wysypka u Natalki rzeczywiscie w dziwnym miejscu wystąpiła.... może to jednak coś innego a nie reakcja na kalafiora? tylko co w takim razie? ech.
 
Kania - my czekamy na termin w sanatorium na alergologii 1 dnia. Mieliśmy czekać 2,5miesiąca czyli teraz powinniśmy być już po, aledzwoniłam i się okazało że przez wakacje i urlopy wszystko się przesunęło i Pani mi rokowała, że gdzieś pewnie pod koniec września dopiero będzie termin :/ Wcześniej zanim obczaiłam to sanatorium chciałam prywatnie robić. Mi alergolog rywatna zalecała Ige (czy coś w tym stylu) całkowite + panele pokarmowy, ewentualnie wziewny. Ceny zależą od laboratorium. Te panele to tak średnio kosztowały koło 150zł(w panelu jest kilkanaście do 20 alergenów,tylko nie wybierasz sobie konkretnych produktów tylko one są ustalone odgórnie,więc niekoniecznie wszystko co podejrzewasz znajdzie się w tym panelu). Pojedyncze alergeny kosztowały coś koło 40-50zł z 1 produkt. Więc ogólnie sporo. Wtedy Przemek prawie nic nie jadał więc stwierdziłam że nie bardzo jest sens robić, bo z tych 20 alergenów z panelu pokarmowego to on chyba z 3 czy 4 wtedy miał dopiero jakikolwiek kontakt. No i stwierdziłam, że zaczekam akurat te 2,5 miesiąca i w tym czasie rozszerzę mu dietę, a teraz trochę zła jestem bo się tak to wydłużyło, a mały nadal na mleku jest.

No a nas chyba sarnina odpada :-( Mały zjadł dziś drugi raz - oczywiście się krzywił. Doszliśmy dziś do wniosku, że Przemek dzieli jedzenie na:
1. niedobre zjadliwe (krzywi się zdegustowany i wzdryga, ale trochę zje)
2. niedobre niezjadliwe (macha głową na boki i wierzga przed sobą rękami na oślep, uniemożliwiając wsadzenie do buzi łyżeczki)
3. dobre = mleczko (więcej produktów w tej kategorii nie ma)
Wracając do tematu zjadł ten kleik z sarniną (kategoria: niedobre zjadliwe) , potem był megamarudny i tarł piąstkami po buzi. Myślałam że znowu ząbki dokuczają, posmarowałam bobodentem i mąż poszedł z nim na spacer. Jak wrócili to mały miał wokół ust purpurową pokaźnych rozmiarów, z lekko sączącymi miejscami :-( No i coś mi się zdaje że to zasługa sarniny, bo wszystko inne było 'po staremu'. Czy spotkałyście się z czymś takim jak nietolerancja wszelkich białek zwierzęcych?? Bo już się zastanawiam czy on nie jest uczulony na każde mięso. Jadł kurczaka, królika teraz ta sarnina. Wszystko ekologiczne, słoiczki, kurczak ze wsi teściowa załatwiła, sarna to już w ogóle szczyt delikatności i ekologiczności, no i mięso pewne - zbadane przez weterynarza (załatwił tata od sąsiada z koła łowieckiego, mam jeszcze kawałek bażanta, ale jeszcze nie próbowaliśmy).
 
elusia, my też mamy krostki na pupce ale u nas to od pieluszek :/ a kalafiorową też moje dziecko jadło, ale obyło się bez reakcji skórnych :)

nice, przykro mi że sarnina nie dobra dla Przemka :(((

Co do testów to my robiliśmy ok. 2 miesięcy temu, Ige całkowite+kazeina, mleko krowie, gluten, jabłko. Robiliśmy prywatnie i każde kosztowało nas 30 zł, oczywiście nic nie wyszło, ale niestety do ukończenia przez dziecko roczku, testy są mało wiarygodne :/
 
Roxi - i to ige całkowite też wyszło w normie? Czyli chyba dobrze że nie robiłam tych testów prywatnie. To jak będziemy mieć termin na koniec września to już Przemek skońćzy akurat roczek, ale też niewiadomo czy coś wyjdzie. Czytałam, że jest też taki typ alergii gdzie reakcja jest wewnątrzkomórkowa czy coś w tym stylu i nie ma we krwi wtedy żadnych przeciwciał i nic na testach nie wyjdzie. Na taki typ alergii są inne testy - przykleja się alergen na skórę pod takim specjalnych plasterkiem/opatrunkiem na kilka dni i potem ogląda się skórę. Tyle że takie testy to nowość w PL i praktycznie nigdzie ich nie robią, bo to zbyt czasochłonne, 3 wizyty (założenie alergenu, oględziny po dobie i chyba potem po 3dobach) i mało opłacalne finansowo dla poradni.
 
nice, no właśnie wszystko wyszło w normie, co nie znaczy że alergii nie ma :/
Nie słyszałam o tych nowych testach, ale wiem że skórne u nas też się robi, takie właśnie z przyklejonym "plastrem", tylko że dziecko powinno być większe, żeby sobie tego nie zdjąć.

Przy okazji chciałam ci pogratulować, to już półmetek ciąży :)))
 
Te testy co piszesz to są pewnie te skórne zwykłe, tylko nalepiają dziecku plasterek bo ono nie usiedzi żeby kropelka nie ściekła. Tamte testy to jakaś nowość jest i to się na plecach przylepia i 3 doby się z tym chodzi. No i normalnie się przykleja kawałek warzywa, czy owocu. W tym wykładzie z wikipedii, co ktoś kiedyś link dawał, ta alergolog o tym mówiła. Ale mówiła że ze względu na to że to jest czasochłonne to poradnie nie będą chciały czegoś takiego robić :/

Może już teraz trochę za późno na takie artykuły, ale może ktoś skorzysta: http://www.przychodnia.pl/alergia/index4.php3?d=5&t=4
 
reklama
Do góry