reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Zrobiłam wczoraj test pappa. Wyszło mi ryzyko ZD 1:353 głównie przez wolna beta hcg, która wyszła 118 czyli ponad 4 mom, pappa 0,8 mom. Usg wszystko ok, nt. 2,2.

Biore 6 x duphaston, mam krwiaka

Lekarz zaleca sanco
 
reklama
Dolaczam do grona zestresowanych, przyszlych mam.
Jestem w 13tc. Tydzien temu mialam usg prenatalne- wyszlo prawidlowo. Za to test pappa pokazal ryzyko ZD 1:78! :(
Lekarz powiedzial, ze moj wynik pogorszyly parametry z krwi- wysoka wolna bhcg plus moj wiek (rocznikowo 35).
W poniedzialek szybko zrobilam test Harmony.
Czekam w nerwach na wyniki. Przejrzalam juz wszystkie fora...
Czy wiecie ile realnie czeka sie na wyniki testu? W klinice, w ktorej robilam go podaja,ze do 10 dni roboczych.
Zycze wszystkim pieknych, a przede wszystkim zdrowych bobasow!!!! :)

Możesz napisać jakie miałaś wartości?
 
Zrobiłam wczoraj test pappa. Wyszło mi ryzyko ZD 1:353 głównie przez wolna beta hcg, która wyszła 118 czyli ponad 4 mom, pappa 0,8 mom. Usg wszystko ok, nt. 2,2.

Biore 6 x duphaston, mam krwiaka

Lekarz zaleca sanco

u mnie ryzyko bodajże było 1:335 a nt miałam 2,45, dla spokoju zrobiłam sanco.. wszystko wyszło dobrze, pappy więcej w życiu nie zrobie!
 
Cześć, jestem w szpitalu bo zaczęłam krwawic na wizycie - chociaz właściwie nikt nie wie co to jest, czy to jednak wody się sączyły tyle tygodni mimo dobrego pH, czy co to jest... To by było jedyne logiczne wytłumaczenie dlaczego tych wód ubywa mniej więcej od tego momentu jak zaczęłam zauważać taką wodnistą wydzielinę. Tylko teraz jeszcze dodatkowo ta krew...
Toxo sprawdzane 2 razy, ujemne, cytomegalia też sprawdzana i przed ciążą przeszłam infekcję więc teraz nie ma zagrożenia.
AFI 1.36.
Czy Ty miałaś podany antybiotyk w szpitalu jak miałaś tak mało wód? Mi już podali jedną dawkę

Nelaaa bardzo mi przykro, trzymaj się :*

Cześć, jak tam u Was? Dalej w szpitalu, wiesz już może coś więcej?
 
Cześć, jak tam u Was? Dalej w szpitalu, wiesz już może coś więcej?

Cześć, ja nadal w szpitalu bo okazało się, że załapałam gronkowca i jeszcze dodatkowo grzybicę pochwy :/ więc teraz już nikt nie ma złudzeń, traktują to jako potwierdzenie odpływania wód. Oczywiście większość lekarzy z ordynatorem na czele na każdym obchodzie mi powtarza, że szanse są zerowe itd ale ja się nie poddaję, Mała zaczyna dawać o sobie znać ruchami od czasu do czasu, rośnie, moja ginekolog mnie broni jak lwica (jeden lekarz chciał mnie wypisać zanim jeszcze był wynik wymazu z pochwy!), ale ona nie pozwoliła. Rozmawiałam z nią i powiedziałam, że jeśli tylko Mała przetrwa tą bakterię to ja się nie dam zbyć bez wysłania nas do Krakowa lub Łodzi i będę walczyć dopóki tylko Mała będzie dawać radę. Bo część lekarzy mi powtarza, że jeśli jest potwierdzenie wyciekania wód to prawdopodobnie nikt się nie podejmie amnioinfuzji, a z tego co ja się zdążyłam zorientować to w Łódzi mimo wszystko robią ten zabieg, możliwe, że w Krakowie również - tylko po prostu trzeba zadzwonić i skonsultować. Chyba, że cudem się te wody za chwilę podniosą - oby! Tak by było najlepiej i najbezpieczniej dla dziecka, ale jeśli się tak nie stanie to nie odpuścimy.

Dostaję antybiotyk dożylnie 4x dziennie co 6h plus tabletki na grzybicę, czuję się dobrze, krwawienie ustało, wody też nie wyciekają. AFI póki co bez większych zmian, ale przynajmniej nie spada więc to już plus.

Jak u Ciebie? Wszystko w porządku? :)
 
Cześć, ja nadal w szpitalu bo okazało się, że załapałam gronkowca i jeszcze dodatkowo grzybicę pochwy :/ więc teraz już nikt nie ma złudzeń, traktują to jako potwierdzenie odpływania wód. Oczywiście większość lekarzy z ordynatorem na czele na każdym obchodzie mi powtarza, że szanse są zerowe itd ale ja się nie poddaję, Mała zaczyna dawać o sobie znać ruchami od czasu do czasu, rośnie, moja ginekolog mnie broni jak lwica (jeden lekarz chciał mnie wypisać zanim jeszcze był wynik wymazu z pochwy!), ale ona nie pozwoliła. Rozmawiałam z nią i powiedziałam, że jeśli tylko Mała przetrwa tą bakterię to ja się nie dam zbyć bez wysłania nas do Krakowa lub Łodzi i będę walczyć dopóki tylko Mała będzie dawać radę. Bo część lekarzy mi powtarza, że jeśli jest potwierdzenie wyciekania wód to prawdopodobnie nikt się nie podejmie amnioinfuzji, a z tego co ja się zdążyłam zorientować to w Łódzi mimo wszystko robią ten zabieg, możliwe, że w Krakowie również - tylko po prostu trzeba zadzwonić i skonsultować. Chyba, że cudem się te wody za chwilę podniosą - oby! Tak by było najlepiej i najbezpieczniej dla dziecka, ale jeśli się tak nie stanie to nie odpuścimy.

Dostaję antybiotyk dożylnie 4x dziennie co 6h plus tabletki na grzybicę, czuję się dobrze, krwawienie ustało, wody też nie wyciekają. AFI póki co bez większych zmian, ale przynajmniej nie spada więc to już plus.

Jak u Ciebie? Wszystko w porządku? :)

U nas w porządku, w przyszłym tygodniu idę na badania USG polówkowe i mam nadzieiję że będzie wszystko ok, lekarze mi mówili tak samo że niema żadnych szans i żeby przygotować się na najgorsze a jednak jest inaczej, w nawet najbardziej beznadziejnych przypadkach trzeba być dobrej myśli bo zawsze może zdążyć się coś co całkowicie zmieni naszą sytuację. Trzymajcie się i daj czasem znać co u Was:)
 
Zrobiłam wczoraj test pappa. Wyszło mi ryzyko ZD 1:353 głównie przez wolna beta hcg, która wyszła 118 czyli ponad 4 mom, pappa 0,8 mom. Usg wszystko ok, nt. 2,2.

Biore 6 x duphaston, mam krwiaka

Lekarz zaleca sanco
Zrób SANCO. Miałam podobną sytuację, też podwyższone BHCG i ryzyko ZD wyszło 1:208. Przepłakałam chyba z tydzień ze stresu. Zrobiłam SANCO, które wyszło prawidłowo :) Dla mnie też zaskoczeniem na + był czas - miałam czekać 7 dni roboczych, a wynik miałam chyba po 4. Konsultowałam to z poleconym lekarzem i on uznał, że to z PAPPA to jest "ryzyko pośrednie" i skoro USG i SANCO wyszło prawidłowo, to wg niego mogę być spokojna :)
 
Zrób SANCO. Miałam podobną sytuację, też podwyższone BHCG i ryzyko ZD wyszło 1:208. Przepłakałam chyba z tydzień ze stresu. Zrobiłam SANCO, które wyszło prawidłowo :) Dla mnie też zaskoczeniem na + był czas - miałam czekać 7 dni roboczych, a wynik miałam chyba po 4. Konsultowałam to z poleconym lekarzem i on uznał, że to z PAPPA to jest "ryzyko pośrednie" i skoro USG i SANCO wyszło prawidłowo, to wg niego mogę być spokojna :)

A jaka miałaś betę? Ja mam krwiaka i tak mam trochę nadziei, że to od niego... Sanco zrobiłam w srode
 
reklama
Do góry