Weroniczka
Klub grudniówek'07
Dziewczyny nie wiem czy w tym wątku czy w kulinarnym powinnam umieścić ten przepis ale jest to przepis na rosół młodej mamy. Jest to zupa, która dodaje dużo energii, pomaga w szybkim pozbieraniu się po porodzie, wspomaga laktację i choć w części pomaga zapobiegać skutkom ubocznym porodu ( np. wypadanie włosów)
ROSÓŁ MŁODEJ MAMY:
Na wrzątek wrzucic łyżeczkę majeranku i tymianku. Gotować minutę. Dodac
2 marchewki, pół selera, pietruszkę, pora, pół łyżeczki fasolki, imbir,
glon morski, sól do smaku, pół kury. Gotować 3-5 godzin na maleńkim
ogniu.
UWAGA!
Kura musi być taka prawdziwa od chłopa a nie hodowlana kupiona w sklepie.
Glony bez problemu kupicie w sklepach ze zdrową żywnością.
Fasolka powinna być ta taka drobna, biała.
Imbir powinien być świeży ale suchy też jest dobry. Należy dodać go troszkę żeby rosół nie był ostry bo przecież dzidzia już je go z nami w mleczku.
Powiem Wam że ja piłam ten rosół i po trzech dniach miałam dość tego smaku ale on naprawdę pod względem działania jest bardzo ale to bardzo dobry. Mama przynosiła mi go do szpitala w termosie żebym piła ciepły i jak najszybciej po urodzeniu. Dlatego polecam wam.
ROSÓŁ MŁODEJ MAMY:
Na wrzątek wrzucic łyżeczkę majeranku i tymianku. Gotować minutę. Dodac
2 marchewki, pół selera, pietruszkę, pora, pół łyżeczki fasolki, imbir,
glon morski, sól do smaku, pół kury. Gotować 3-5 godzin na maleńkim
ogniu.
UWAGA!
Kura musi być taka prawdziwa od chłopa a nie hodowlana kupiona w sklepie.
Glony bez problemu kupicie w sklepach ze zdrową żywnością.
Fasolka powinna być ta taka drobna, biała.
Imbir powinien być świeży ale suchy też jest dobry. Należy dodać go troszkę żeby rosół nie był ostry bo przecież dzidzia już je go z nami w mleczku.
Powiem Wam że ja piłam ten rosół i po trzech dniach miałam dość tego smaku ale on naprawdę pod względem działania jest bardzo ale to bardzo dobry. Mama przynosiła mi go do szpitala w termosie żebym piła ciepły i jak najszybciej po urodzeniu. Dlatego polecam wam.