Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 115
Żaden z tych przypadków nie odnosi się do przykładu, o ktorym mowila Olka. Tam nipt pokazał ZD, a po amnio wyszła t18. Więc niejako wystąpił podwójny błąd. Bo raz, że nie pokazało wady, a dwa, że pokazało inną, której nie było.Może rzeczywiście kwestia przedstawienia wyników na tutaj dużo do powiedzenia.
Osobiście ufam niptom i mam z nimi doświadczenie zarówno z dobrym wynikiem jak i ze złym.
Dużo wczytywałem się od czego może pojawić się potencjalnie błędny wynik i tak na prawdę niewiele jest takich sytuacji:
- wada tylko w łożysku (musi towarzyszyć mozaika, co samo w sobie dotyczy może 0.5% ciąż I co NIE jest uwzględnione w statystyce poprawności wyników) w takim wypadku też jest wskazanie do kontrolowania, bo wady genetyczne łożyska mogą wpływać na jego potencjalna niewydolność.
- znikający bliźniak (ale jeśli wcześniej wykonano USG to już o obecności ciąży mnogiej wiesz a obumarcie bliźniaka musiałoby zajść po tym jak łożysko się wytworzyło)
- wada tylko w dziecku przy zdrowym łożysku (oprócz tego że wymagana jest ponownie mozaika, to akurat bardzo rzadkie, bo natura dąży do tego aby raczej chronić płód, więc wada będzie przesuwana w stronę łożyska)
- za mało materiału genetycznego (krew pobrana za wcześnie lub płód niestety już obumarł)
Generalnie powtórzę to, co napisalam wyżej - firmy robiące nipt mają super skonstruowane umowy i w teorii za błędny wynik jest odszkodowanie, a w praktyce grosza nie zobaczysz. Wiedzieli, jak sie mają pozabezpieczać, a to swiadczy o tym, że błędne wyniki im się zdarzały. Bo skoro ludzie z nimi się sądzą to widocznie nie potrafia powiedzieć wprost, skąd się błędny wynik wziął. Bo gdyby powiedzieli, ok, przyklad nr 3, to raczej nikt by burzy o to nie robił.