reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Badanie pappa

Może rzeczywiście kwestia przedstawienia wyników na tutaj dużo do powiedzenia.
Osobiście ufam niptom i mam z nimi doświadczenie zarówno z dobrym wynikiem jak i ze złym.
Dużo wczytywałem się od czego może pojawić się potencjalnie błędny wynik i tak na prawdę niewiele jest takich sytuacji:
- wada tylko w łożysku (musi towarzyszyć mozaika, co samo w sobie dotyczy może 0.5% ciąż I co NIE jest uwzględnione w statystyce poprawności wyników) w takim wypadku też jest wskazanie do kontrolowania, bo wady genetyczne łożyska mogą wpływać na jego potencjalna niewydolność.
- znikający bliźniak (ale jeśli wcześniej wykonano USG to już o obecności ciąży mnogiej wiesz a obumarcie bliźniaka musiałoby zajść po tym jak łożysko się wytworzyło)
- wada tylko w dziecku przy zdrowym łożysku (oprócz tego że wymagana jest ponownie mozaika, to akurat bardzo rzadkie, bo natura dąży do tego aby raczej chronić płód, więc wada będzie przesuwana w stronę łożyska)
- za mało materiału genetycznego (krew pobrana za wcześnie lub płód niestety już obumarł)
Żaden z tych przypadków nie odnosi się do przykładu, o ktorym mowila Olka. Tam nipt pokazał ZD, a po amnio wyszła t18. Więc niejako wystąpił podwójny błąd. Bo raz, że nie pokazało wady, a dwa, że pokazało inną, której nie było.

Generalnie powtórzę to, co napisalam wyżej - firmy robiące nipt mają super skonstruowane umowy i w teorii za błędny wynik jest odszkodowanie, a w praktyce grosza nie zobaczysz. Wiedzieli, jak sie mają pozabezpieczać, a to swiadczy o tym, że błędne wyniki im się zdarzały. Bo skoro ludzie z nimi się sądzą to widocznie nie potrafia powiedzieć wprost, skąd się błędny wynik wziął. Bo gdyby powiedzieli, ok, przyklad nr 3, to raczej nikt by burzy o to nie robił.
 
reklama
@papilot Co nie zmienia faktu, że nipt wciąż będzie badaniem przesiewowym. Jeśli miałaby podjęta terminacja ciąży, to wolałabym mieć pewność niż zastanawiać się czy może jestem w tym procencie.

Przy wysokim ryzyku - moim zdaniem tylko amniopunkcja, a pieniądze, które trzeba przeznaczyć na nipt wydać na mikromacierze.
Nie napisałam żeby autorka nie robiła amniopunkcji. Napisałam swoja historię. U mnie ryzyko podstawowe ze względu na wiek było gorsze niż autorki skorygowane. Każdy robi co uważa za słuszne. Nie ma co szukać rady na tego typu forach u przypadkowych osób bo co druga tu rozumy pozjadała. Jeśli już to słów wsparcia, historii innych kobiet. Wiadomo, zdarza się że historie źle się kończą więc nie ma co się sugerować że u tej czy tamtej jest dobrze a amniopunkcji nie robiła. Mam nadzieję ze skoro autorka zdecydowała się na dziecko to jest na tyle rozsądna żeby samej podjąć decyzję a nie sugerować się opiniami innych.
 
Amniopunkcja jest bezpieczna. Po połówkowych będzie za późno by ją wykonać.
Ale to Twoja decyzja. Ja mogę tylko powiedzieć, co ja bym zrobiła.
nie koniecznie, ja miałam zaleconą aminiopunkcje po połówkowych. I ja jestem zdania żeby jej nie robić. Póki co z USG jest wszystko dobrze, po co narażać się na poronienie. Znam przypadek kiedy aminiopunkcja spowodowała wysięk wód płodowych i niestety dziecko zmarło. Uważam że w tym przypadku te ryzyko nie jest ogromne żeby robić te badanie. Gdyby do tego doszła zła przezierność bądź inne markery które wskazywałaby na jakieś nieprawidłowości wtedy można byłoby to rozważyć a tak to nie widzę sensu. Ale to jest moje zdanie
 
3 wady sprawdza pappa 🤦‍♀️ testy nipt oprócz tych 3 trisomii badają również chromosomy płci, delecje czy autosomy.
Warto doczytać zanim zacznie się komentować na forum aby nie wprowadzać innych w błąd.
Ja tylko napisałam swoje zdanie, że dla mnie nifty/sanco/panorama itp są lepsze niż pappa. Kto będzie chciał, sam sprawdzi, doczyta czym się różnią.
Nie rozumiem dlaczego tutaj każdy za wszelką cenę chce udowadnic że jego poglądy są lepsze. Opisałam swoją historię i tyle. Chciałam dac autorce odrobinę nadziei że zly test pappa nie zawsze oznacza chore dziecko. W moim przypadku się nie sprawdził, za co jestem ogromnie wdzięczna. Mam zdrowego synka. Na tym chciałam zakończyć komentowanie ale nie mogę przejść obojętnie gdy pod moim komentarzem ktoś przedstawia nieprawdziwe dane dotyczące tych testów. Chciałam skorygować Twój wpis i tyle. Nie oczekuje wdawania się z Tobą w dyskusje gdyż uważam że masz prawo mieć swoje zdanie.
Mieszkam w kraju w którym test NIPT jest refundowany, tak samo jak pappa (biochemia i USG).
Testy, o których wspominasz, to testy komercyjne — one nigdy nie będą refundowane, ponieważ są zbyt drogie dla systemu ochrony zdrowia państwa. Refundowany test NIPT, uwaga… bada tylko 3 trisomie! Co więcej, nie określa nawet płci a co dopiero te wszystkie delecje… Niespodzianka, co?
Napisałabym ze „warto poczytać zanim zacznie się komentować” ale nie będę taka chamska 🙃
W każdym razie, to wciąż badania przesiewowe, nie dające nigdy 100% pewności.
 
Mieszkam w kraju w którym test NIPT jest refundowany, tak samo jak pappa (biochemia i USG).
Testy, o których wspominasz, to testy komercyjne — one nigdy nie będą refundowane, ponieważ są zbyt drogie dla systemu ochrony zdrowia państwa. Refundowany test NIPT, uwaga… bada tylko 3 trisomie! Co więcej, nie określa nawet płci a co dopiero te wszystkie delecje… Niespodzianka, co?
Napisałabym ze „warto poczytać zanim zacznie się komentować” ale nie będę taka chamska 🙃
W każdym razie, to wciąż badania przesiewowe, nie dające nigdy 100% pewności.
A czy ja pisałam o refundowanym teście nipt? Póki co w Polsce nie jest refundowany, a jak się go robi prywatnie to bada znacznie więcej niż 3 trisomie.
 
A czy ja pisałam o refundowanym teście nipt? Póki co w Polsce nie jest refundowany, a jak się go robi prywatnie to bada znacznie więcej niż 3 trisomie.
nie bada, bo to nie test diagnostyczny. Określa jest jedynie ryzyko. Wartość predykcyjna jest wiarygodna dla 3 podstawowych trisomii. Dla pozostałych deklarowanych przez producentów delecji etc jest dużo, dużo niższa i nie ma żadnej wartości diagnostycznej. To chwyt marketingowy 🤷 sama robiłam nipt, nawet przed pappą, więc nie jestem anty, ale jednak warto mieć świadomość tego: 1) jak wykonywane jest badanie (wcale nie badana dna płodu), 2) jaka jest wartość predykcyjna dla poszczególnych chorób o zespołów
 
W poprzednim komentarzu napisałam, że nipt to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Chciałbym trochę sprostować wypowiedź. Jeśli te 2k nie robi różnicy, warto zrobić, żeby się uspokoić 🙂 natomiast ze względu na metodę "badawczą" to nie jest test, na który warto poprzestać przy takim ryzyku.
 
Jasne, że dla spokoju można zrobić. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem określi ryzyko, ale jednak może się pomylić. Jednakże nipt rozważałabym na etapie pappa czy nipt, a nie po otrzymaniu wysokiego ryzyka z testu pappa.
Także mając wysokie ryzyko na teście Pappa, to bardziej do rozważenia jest zrobienie diagnostycznej amniopunkcji, która da odpowiedź niż testu NIPT, który wciąż będzie oceniać jedynie ryzyko (i może się pomylić w obie strony).
 
reklama
nie koniecznie, ja miałam zaleconą aminiopunkcje po połówkowych. I ja jestem zdania żeby jej nie robić. Póki co z USG jest wszystko dobrze, po co narażać się na poronienie. Znam przypadek kiedy aminiopunkcja spowodowała wysięk wód płodowych i niestety dziecko zmarło. Uważam że w tym przypadku te ryzyko nie jest ogromne żeby robić te badanie. Gdyby do tego doszła zła przezierność bądź inne markery które wskazywałaby na jakieś nieprawidłowości wtedy można byłoby to rozważyć a tak to nie widzę sensu. Ale to jest moje zdanie
No widzisz, ja miałam ryzyko pośrednie trisomii 18, lekarz powiedział, że sam osobiście zna przypadki dobrego usg w 13 tyg przy tej wadzie, dopiero na drugim prenatalnych wyszło co wyszło...
Ja też znam przypadek z Ig gdzie to nifty pokazało dziecko zdrowe, a urodziło się chore do dziś trwa batalia o odszkodowanie i końca nie widać...
Dla swojego spokoju zrobiłam amniopunkcja i to była najlepsza decyzja, jak kogoś uspokoi test przesiewowy to spoko.
 
Do góry