reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

'bejbi blues' - czyli co męczy mamusie

Też dołaczam do płączących... Ignaś zasnął dopiero koło 1. Antoś wieczorem jeszcze cały kubek z wodą wylał i musiałam go przebierać, ścierać, a Mały płakał bo o głodzie sobie przypomniał. Liczyłam że chociaż rano dłużej pośpimy a Antoś jak nigdy wstał o 6 rano. I za kolorowanie sie wziął. Czuje się jakbym w ogóle nie spała dzisiaj. Niech ten 8 i 9 tydzień szybko minie i niech Małż z pracy wraca :(
 
reklama
Makunia u mnie ten ból rwąco- szczypiący najgorszy był w drugim tygodniu, teraz z dnia na dzień jakby lepiej:) ale dalej się goi:( ja byłam mocno nacięta ale mam nadzieje, że w miarę to pozszywała lekarka...

Żabka matkę Twojego P. zostawiam bez komentarza!!

Noelka ja tez to przeżywałam ale już trochę lepiej się dogadujemy z mała i z każdym dniem bardziej rozumiemy:p

Truskaffka, Deizzi - ściskam!!
 
Ostatnia edycja:
Trytytko, to widzę, że mamy podobną sytuację. Mnie szyli ponad pół godziny, może nawet bliżej godziny... Straciłam tam trochę poczucie czasu.. Ale byłam mocno ponacinana, położna powiedziała mi, że nie widziała jeszcze tak umięśnionego krocza (pytali czy coś trenuję...:-D).
Najbardziej przeszkadza mi takie uczucie rozpierania, ale mam nadzieję, że wszystko sie dobrze goi, bo dziś jest już trochę lepiej i krwawienie powoli ustaje.
 
makunia ja sie tam nie znam na ranach krocza bo wkoncu mialam CC, ale jestes dopiero niewiele tyd po porodzie, to bardzo niedlugo. daj swojemu organizmowi czas na regeneracje :) Mam nadzieje ze bol i dyskomfort szybko miną!
 
a ja już nie wiem co robić z tymi cyckami :/ karmię tylko ok 3 razy dziennie bo na tyle mi pozwala zasób mleczny a pomimo to cały czas non stop odnawiają mi się ranki na sutkach, mała za każdym razem mnie tak gryzie że ledwo żyję :(
smaruję 3 różnymi maściami/kremami i co mi się podgoi to kolejne karmienie odnawia wszystko, mam zdartą skórę która odchodzi dosłownie kawałkami ... strasznie boli, co robić ? Gdyby nie to to próbowałabym małą dostawiać częściej a nóż by tego mleka nachodziło więcej ...
:baffled:
 
Betina - pewnie masz rację :) Niecierpliwa jestem z tym powrotem do formy :p
03.2013. - a próbowałaś silikonowych nakładek na piersi? Mnie one uratowały brodawki, naprawdę polecam...
 
Makunia - mam te nakładki, firmy Avent (ponoć najlepsze) , mam też Tommee Tippee ... ale nadal okropnie boli :/ nie wiem dlaczego tak mam, moja mała ma piekielnie silne szczęki chyba :p
 
03.2013 a sprawdzalas z polozna czy na pewno dobrze przystawiasz mala do piersi a ona dobrze lapie? bo najczesciej bol z tego wynika. moze sprobuj najpierw wykurowac brodawki (odciagaj laktatorem) bo tak bedzie ciagle bolec - ja tak zrobilam i po kilku dniach byl luz
 
Wiem o czym mówisz... moja jak się zassie to z siłą odkurzacza czasem:baffled:.
A ssie prawidłowo? Powinna obejmować ustami nie tylko sutek ale też część otoczki, tak dużo ile jej się do buzi zmieści. Bo jak ssie sam sutek to właśnie będzie gryzła i może niezłych szkód wyrządzić. Mówili o tym u nas w szkole rodzenia i faktycznie to się sprawdza.
 
reklama
a ja już nie wiem co robić z tymi cyckami :/ karmię tylko ok 3 razy dziennie bo na tyle mi pozwala zasób mleczny a pomimo to cały czas non stop odnawiają mi się ranki na sutkach, mała za każdym razem mnie tak gryzie że ledwo żyję :(
smaruję 3 różnymi maściami/kremami i co mi się podgoi to kolejne karmienie odnawia wszystko, mam zdartą skórę która odchodzi dosłownie kawałkami ... strasznie boli, co robić ? Gdyby nie to to próbowałabym małą dostawiać częściej a nóż by tego mleka nachodziło więcej ...
:baffled:
Może córa się źle przystawia, za płytko i to jest często przyczyna. Może zmień pozycję karmienia, jak ją karmisz? Całą otoczkę musi mieć w buzi. Jak się za płytko przyssie to włóż jej malutki palec w kącik ust żeby otworzyła buzię, wyjmij sutka i spróbuj jej podać jeszcze raz. Jak głodna to otworzy buzię szeroko i wtedy "wpakuj" jej cyca do buzi. Spróbuj sobie lanoliną z ziaji smarować, jej nie trzeba zmywać przed karmieniem, tylko jest dosyć gęstej konsystencji więc trzeba przed nałożeniem rozetrzeć w palcach żeby zmiękła.
Makunia daj sobie czas i ranie też.
Też jestem niecierpliwa.
Deizzi, Truskaffka będzie dobrze, ściskam Was mocno !!!

U mnie już po połogu a nadal huśtawka emocjonalna :-(
 
Do góry