reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Beta HCG

Dziewczyny podepnę się z moim zapytaniem. Nie ja a moja bratowa jest w ciąży. Pierwszy wynik bety 13.02 - 486, 17.02 - 1302. To trochę mało prawda? Wszyscy się martwimy, a ginekolog za tydzień..
Sprawdz sobie w kalkulatorze, ja 4+2 mialam bete 133, a dzisiaj 4+5 323 i lekarz jak i kalkulatory hcg powiedzialy, że prawidłowy przyrost :)
 
reklama
Dziewczyny podepnę się z moim zapytaniem. Nie ja a moja bratowa jest w ciąży. Pierwszy wynik bety 13.02 - 486, 17.02 - 1302. To trochę mało prawda? Wszyscy się martwimy, a ginekolog za tydzień..
Przyrost jest moim zdaniem na dolnej granicy. Niech jutro powtórzy wynik, wtedy będzie mniej więcej wiadomo w która strone to zmierza.
 

Przyrost hormonu jest w normie​

Twój średni dwudniowy przyrost hormonu beta HCG to 795 mlU/ml (63.6%).​

Beta HCG powinien zwiększać się mniej więcej o 66% co 48h.​

HCG podwaja się co 2 dni 19 godzin (
Przyrost jest moim zdaniem na dolnej granicy. Niech jutro powtórzy wynik, wtedy będzie mniej więcej wiadomo w która strone to zmierza.
Zgadzam sie, że warto dla spokoju sobie powtórzyć wynik, natomiast mój ginekolog powiedział, że ważne aby przyrost był większy niż 50% 🤷🏻‍♀️ Moja szwagierka miała przyrosty rzędu 50-60% i ma zdrowego rocznego juz chłopka :)
 
Niestety okazało się, że mam torbiel na lewym jajniku wielkości piłki tenisowej.... Załamałam się, dodatkowo lekarz stwierdził zespol LUF, nie chcę się poddawać, ale grunt pod nogami mi się obsunął 😔😔😔 Dostalam leki i za miesiąc kontrola co z tym nowym "obcym" we mnie...
 
Zabrzmie tu okropnie histerycznie ale trudno... w grudniu uprawiałam stosunek przerywany (totalna głupota) 14 dni po tym przyszedł okres i beta 9 dni po stosunku (wiem że za wcześnie) nic nie wykazała. Nie stresowałam się, tylko że potem byłam na badaniu rentgenowskim kilkukrotnie. Wtedy po fakcie zaczęłam sie stresować. Przyszedł okres - 2 dni za wcześnie a zawsze mam co do dnia, 28 dniowy cykl. Zaczął sie plamieniem, potem dzień w miare obfitego krwawirnia i znowu plamienie (a zwykle trwał 5 dni). Wtedy zaczęłam sie bać że będąc na jednej imprezie nie pamiętam paru godzin, troche za dużo wypiłam no i byli tam "sami swoi" więc nic nie powinno sie dziać ale zaczęłam się bac że skoro nie pamiętam to... Pełna stresu i obaw w jakiś 2 albo 3 dzień tego dziwnego okresu wykonałam beta hcg z krwi wynik <0.1. Było to 15, niecałe 16 dni po tej imprezie. Zdaje sobie sprawę że brzmi to troche irracjonalnie, ale męczą mnie mdłości, bóle brzucha. Co prawda teraz jestem chora (nie wykluczam zakażenia koronawirusem) ale te wymioty naprawde mnie martwią. Co myślicie o mojej sytuacji? Już zaczęłam sie zastanawiać nad pomyłką w laboratorium....
 
Zabrzmie tu okropnie histerycznie ale trudno... w grudniu uprawiałam stosunek przerywany (totalna głupota) 14 dni po tym przyszedł okres i beta 9 dni po stosunku (wiem że za wcześnie) nic nie wykazała. Nie stresowałam się, tylko że potem byłam na badaniu rentgenowskim kilkukrotnie. Wtedy po fakcie zaczęłam sie stresować. Przyszedł okres - 2 dni za wcześnie a zawsze mam co do dnia, 28 dniowy cykl. Zaczął sie plamieniem, potem dzień w miare obfitego krwawirnia i znowu plamienie (a zwykle trwał 5 dni). Wtedy zaczęłam sie bać że będąc na jednej imprezie nie pamiętam paru godzin, troche za dużo wypiłam no i byli tam "sami swoi" więc nic nie powinno sie dziać ale zaczęłam się bac że skoro nie pamiętam to... Pełna stresu i obaw w jakiś 2 albo 3 dzień tego dziwnego okresu wykonałam beta hcg z krwi wynik QUOTE]

Nie jesteś w ciąży całe szczęście
 
Zabrzmie tu okropnie histerycznie ale trudno... w grudniu uprawiałam stosunek przerywany (totalna głupota) 14 dni po tym przyszedł okres i beta 9 dni po stosunku (wiem że za wcześnie) nic nie wykazała. Nie stresowałam się, tylko że potem byłam na badaniu rentgenowskim kilkukrotnie. Wtedy po fakcie zaczęłam sie stresować. Przyszedł okres - 2 dni za wcześnie a zawsze mam co do dnia, 28 dniowy cykl. Zaczął sie plamieniem, potem dzień w miare obfitego krwawirnia i znowu plamienie (a zwykle trwał 5 dni). Wtedy zaczęłam sie bać że będąc na jednej imprezie nie pamiętam paru godzin, troche za dużo wypiłam no i byli tam "sami swoi" więc nic nie powinno sie dziać ale zaczęłam się bac że skoro nie pamiętam to... Pełna stresu i obaw w jakiś 2 albo 3 dzień tego dziwnego okresu wykonałam beta hcg z krwi wynik <0.1. Było to 15, niecałe 16 dni po tej imprezie. Zdaje sobie sprawę że brzmi to troche irracjonalnie, ale męczą mnie mdłości, bóle brzucha. Co prawda teraz jestem chora (nie wykluczam zakażenia koronawirusem) ale te wymioty naprawde mnie martwią. Co myślicie o mojej sytuacji? Już zaczęłam sie zastanawiać nad pomyłką w laboratorium....

Beta nie wykazała ciąży więc na 100% nie jesteś w ciąży. Ja przy covidzie też miałam mdłości, co prawda bez wymiotów ale u siebie może potęgować je dodatkowo stres.
 
Zabrzmie tu okropnie histerycznie ale trudno... w grudniu uprawiałam stosunek przerywany (totalna głupota) 14 dni po tym przyszedł okres i beta 9 dni po stosunku (wiem że za wcześnie) nic nie wykazała. Nie stresowałam się, tylko że potem byłam na badaniu rentgenowskim kilkukrotnie. Wtedy po fakcie zaczęłam sie stresować. Przyszedł okres - 2 dni za wcześnie a zawsze mam co do dnia, 28 dniowy cykl. Zaczął sie plamieniem, potem dzień w miare obfitego krwawirnia i znowu plamienie (a zwykle trwał 5 dni). Wtedy zaczęłam sie bać że będąc na jednej imprezie nie pamiętam paru godzin, troche za dużo wypiłam no i byli tam "sami swoi" więc nic nie powinno sie dziać ale zaczęłam się bac że skoro nie pamiętam to... Pełna stresu i obaw w jakiś 2 albo 3 dzień tego dziwnego okresu wykonałam beta hcg z krwi wynik <0.1. Było to 15, niecałe 16 dni po tej imprezie. Zdaje sobie sprawę że brzmi to troche irracjonalnie, ale męczą mnie mdłości, bóle brzucha. Co prawda teraz jestem chora (nie wykluczam zakażenia koronawirusem) ale te wymioty naprawde mnie martwią. Co myślicie o mojej sytuacji? Już zaczęłam sie zastanawiać nad pomyłką w laboratorium....
Może to Covid a może jakaś choroba weneryczna?
 
Czyli wy byście się nie martwiły żadnymi mdłościami itp? Błędyq laboratoriach to chyba też rzadko się zdarzają? I ogólnie 15 dni po stosunku beta powinna coś wykazać? A jeśli nie wykazała to nie ma potrzeby powtórki bo 15 dni to wystarczająco? Nie znam się kompletnie na tym badaniu a na internecie są naprawde różne odpowiedzi.
 
reklama
Do góry