reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bezsenność w pierwszym trymestrze ciąży

Ja też sobie nie radziłam śpiąc tak krótko. Więc leżałam, jak zombie przez całe dnie. Dobrze, że chociaż mąż ogarniał wszystko, bo byłoby kiepsko 😲

Cierpliwości życzę. Szczerze wątpię, że Twoja bezsenność miałaby trwać do końca ciąży, może cudownie odmieni ci się w II trymestrze. Trzymam kciuki 😉
 
reklama
Ja też sobie nie radziłam śpiąc tak krótko. Więc leżałam, jak zombie przez całe dnie. Dobrze, że chociaż mąż ogarniał wszystko, bo byłoby kiepsko 😲

Cierpliwości życzę. Szczerze wątpię, że Twoja bezsenność miałaby trwać do końca ciąży, może cudownie odmieni ci się w II trymestrze. Trzymam kciuki 😉

U mnie tez mąż ogarnia wszystko, łącznie z opieką nad córką. Bardzo chce wierzyć, ze ten stan się odmieni, ale czasami po kilku naprawdę złych nocach, tracę zupełnie na to nadzieję. Mam gdzieś tez podświadomie lęk, że to niespanie ma wpływ na dziecko, choć liczę, że nie...
 
U mnie tez mąż ogarnia wszystko, łącznie z opieką nad córką. Bardzo chce wierzyć, ze ten stan się odmieni, ale czasami po kilku naprawdę złych nocach, tracę zupełnie na to nadzieję. Mam gdzieś tez podświadomie lęk, że to niespanie ma wpływ na dziecko, choć liczę, że nie...

Myślę, że bezsenność nie ma wpływu na dzieciątko. Spokojnie 😉 Moje w III trymestrze daje o sobie znać wystarczająco 😂
 
U mnie tez mąż ogarnia wszystko, łącznie z opieką nad córką. Bardzo chce wierzyć, ze ten stan się odmieni, ale czasami po kilku naprawdę złych nocach, tracę zupełnie na to nadzieję. Mam gdzieś tez podświadomie lęk, że to niespanie ma wpływ na dziecko, choć liczę, że nie...
Cześć :) i jak się potoczyła dalej Twoja historia? Czy dolegliwość minęła? Jak ze zdrowiem maluszka? Niestety cierpię na to samo już drugi raz w ciągu ciąży (pierwszy raz bezsenność przez 2 tyg między 4-6 tyg), drugi raz od 20 tyg. Teraz jestem w 23 i dalej się mecze.
 
Cześć :) i jak się potoczyła dalej Twoja historia? Czy dolegliwość minęła? Jak ze zdrowiem maluszka? Niestety cierpię na to samo już drugi raz w ciągu ciąży (pierwszy raz bezsenność przez 2 tyg między 4-6 tyg), drugi raz od 20 tyg. Teraz jestem w 23 i dalej się mecze.
A nie stresujesz się czymś? U mnie bezsenność była spowodowana właśnie stresem (nawet nie zdawałam sobie sprawy, że się czymś przejmuję). Przeszło po kilku rozmowach z mężem.
 
A nie stresujesz się czymś? U mnie bezsenność była spowodowana właśnie stresem (nawet nie zdawałam sobie sprawy, że się czymś przejmuję). Przeszło po kilku rozmowach z mężem.
Stresuje się wieloma rzeczami, ale żeby do takiego stopnia bezsenności to by wpłynęło? :( Ja głównie stresuje się że nie będę mogła spać w nocy i że cały następny dzień będę padnięta. Jak mąż śpi smacznie w nocy, a ja się kręcę 5h bez skutku to straszna męczarnia psychiczna.
 
Stresuje się wieloma rzeczami, ale żeby do takiego stopnia bezsenności to by wpłynęło? :( Ja głównie stresuje się że nie będę mogła spać w nocy i że cały następny dzień będę padnięta. Jak mąż śpi smacznie w nocy, a ja się kręcę 5h bez skutku to straszna męczarnia psychiczna.
Tak, stres zdecydowanie może mieć na to wpływ. Szczególnie w ciąży. Takim myśleniem sama siebie nakręcasz przez co tym bardziej nie możesz zasnąć.
Musisz znaleźć swoją metodę na zasypianie, głębokie wdechy, próba wyciszenia, jakiś relaks przed snem czy medytacja.
Może warto byłoby również z kimś porozmawiać? Rozmowa z psychologiem to nic złego. Mój ginekolog przykładowo sam mówi, że brak snu jest gorszy niż jakby miało się brać coś co przepisze odpowiedni lekarz, bo sen jest odpowiedzialny za regenerację organizmu. U mnie akurat obeszło się bez tego, ale u każdej z nas może to wyglądać inaczej. Pamiętaj, że prawie połowa ciąży jeszcze przed Tobą I musisz zadbać nie tylko o siebie.
 
Drogie Mamy. Mam do Was pytanie o bardzo trudną dla mnie sprawę. Jestem w 11 tc. Od 7 tc cierpię na chroniczną bezsenność. Zaczęło się nagle z dnia na dzień i trwa już ponad 4 tygodnie. Problem ten powoduje, ze nie jestem w stanie cieszyć się ciążą, czuję się permanentnie źle- mam typowe objawy 1 trymestru: permanentne mdłości, wymioty, osłabienie, bóle i zawroty głowy, brak sił i nakładająca się na to bezsenność powoduje, że ciąża jest dla mnie jedna wielką męką. Czytałam, ze wiele z Was ma problemy z częstymi wybudzeniami i trudnościami z ponownym zaśnięciem. Ja nie śpię całe noce. W ogóle. Kładę się ok 21/22 bo czuję się skrajnie zmęczona i wyczerpana, ale tylko przez cała noc obracam się z boku na bok i męczę się do rana. Udaje mi się zasnąć na chwile nad ranem, o godz 7, 8. Dziś zasnęłam po 9. Śpię 3-4 godziny, czasem 5, ale snem z którego wybudzam się co godzinę i nie jest to na pewno sen służący regeneracji. Mój ginekolog twierdzi, ze to stany napięciowe, ale ja nie czuję żadnych stresów, napięć, po prostu leżę i czekam spokojnie na sen, który nie przychodzi. Próbowałam już wszystkiego. Wietrzenie pokoju, zaciemnienie, picie melisy, branie tabletek ziołowych z waleriany. Gin przepisał mi doraźnie hydroksyzynę- wzięłam 3 razy, ale bez efektu. Jestem załamana i zrozpaczona, bo wykańcza mnie ta sytuacja. Nigdy w życiu nie miałam najmniejszych problemów ze snem, od zawsze śpię jak dziecko. To moja druga ciąża, pierwszą całą przespałam, do samego końca. Nie chce brać leków nasennych, bo boję się o dziecko. Z drugiej strony mam strach, ze to wieczne niespanie i stres z tym związany przyczyni się do tego, ze dziecko będzie się zle rozwijać. Całe dnie chodzę jak zombie, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Czy któraś z Was tak miała/ ma? Czy dziecko mimo tych problemów rozwijało się prawidłowo ? Czy któraś z Was zaczęła tak ciążę, a problemy minęły w kolejnym trymestrze? Jestem zrozpaczona i już nie wiem co robić...
Dzień dobry, u mnie jest teraz identyczna sytuacja. Jak rozwinęła się sytuacja u Pani te 3 lata temu? Te same obawy mam o dziecko, to też moja druga ciąża.
 
Bardzo budująca i podnosząca na duchu jest Twoja historia. Dziś stał się mikro cud i udało mi się przespać od 24 do 4 nad ranem ( fakt, ze z kilkoma pobudkami po drodze ). Potem między 4 a 8 już zero snu, padłam nad ranem. Możliwość przespania choć kilku godzin w nocy jest wybawieniem. Nie wiem skąd u mnie te problemy. Pierwsza ciąża była u mnie faza zen, spałam jak dziecko, miałam w sobie ponadnaturalny spokój. Nie wiem skąd teraz takie problemy, jeśli maja źródło w jakichś lękach, nie jestem w stanie nawet zdać sobie sprawy w jakich. Bardzo liczę, ze będzie jak u Ciebie. Życzę nam wszystkim abyśmy przetrwały ten trudny cZas. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
Ja też w pierwszej ciąży zero problemów ze snem. Teraz jest jakaś masakra. Początek ciąży u mnie. Identyczne mam obawy o dziecko, że przez mój stan coś mu się stanie, a tego nie zniosę.
 
reklama
Melisa, książka- nic nie dają;(
Fakt, łóżko kojarzy mi się teraz z czymś najgorszym- czyli z męka zaśnięcia i brakiem snu. A to błędne koło.
W drugim trymestrze od razu Ci się poprawiło ? A w 3 jak to wyglądało ?
Identycznie mam. Zbliża się pora spania i zaczynają się nerwy.
 
Do góry