reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

LILITH każde dziecko rośnie i przybiera indywidualnie ;) Jeśli lekarz nie stwierdził nie dowagi a nic to nie masz się czym przejmować :) A malutka ulewa po jedzeniu?
 
reklama
A my mielismy maly problem... Olek w piatek i wczoraj mial zadkie kupki... pediatra polecila lacidofil i zeby ugotowac mu kleiku ryzowego... wczoraj i dzis szamal kleik z lyzeczki... cudnie to wygladalo.... i mysle, ze sie polepszy z jego jelitkami...
A wy co tak przycichlyscie...???
Zaglada tu ktos jeszcze???
 
Zagląda zagląda ;) Tylko że tatuś nam przyjechał na weekend i czas był spędzony z nim ;) A ze nie było go przez 3 tygodnie trzeba było nadrobić zaległości z córcią i jej mamą :D ASUSIAAA zdrówka dla Olusia :) Napewno już mu lepiej :) A jak nasze ciężarne mamy się mają ?
 
Czesc dziewczynki!

Super, ze Wasze maluszki tak ladnie rosna! Gratulacje.

Mnie zostalo 9 dni do terminu, a max. 11 dni (jak nie urodze, to 25-go wywolanie albo cc).
W srode mam KTG i sie okaze czy jakies skurczyki sie notuja czy jeszcze nie czas :p

Powiem szczerze, ze mam juz dosyc i chcialabym miec mala przy sobie...
Boje sie porodu, ale mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle (sn z ZZO). Chociaz od kilku dni zastanawiam sie nad cc...

Pozdrawiam Was serdecznie i oczywiscie bede zdawac relacje :)
 
Cześć dziewczyny.

10 sierpnia o 17:15 urodziła się moja córeczka Martunia. Ważyła 3650 g i miała 57 cm dł :)
W lekkim skrócie: o 8:15 odeszło mi trochę wód, ale nie miałam żadnych skurczów. Moja połozna powiedziła,ze mogę przyjechac do szpitala i zobaczymy czy to już TO. Wyjechalismy z domu o 10:45 i w samochodzie dostałam już skurczy. Takie naprwdę konkretne skurcze dostałam ok.13:30, a o 17:15 było już po wszystkim.
Jesli chodzi o nową porodówkę w Szpitalu na Wyspiańskiego to wszystko jak najbardziej ok. Ja miałam swoją położną, ale wszystkie pozostałe osoby były naprawdę fajne. Jeszczejest tam parę niedociągnięć, bo przecież ten nowy odzdział działa od niedawna, ale ja byłam zadowolona.

Jesteśmy z mężem bardzo szcześliwi i nie możemy sie na nią napatrzeć :) Apropo - mój mąż spisał się na medal, jestem szczęśliwa , ze był tam ze mną - polecam poród rodzinny :)
NASZA MARTUNIA :laugh:
225695.jpg
 
reklama
Do góry