reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć! Powiedzcie czy tez tak macie- ze bezpośrednio po wizycie „kamień z serca” a kolejnego dnia od razu wydaje wam się, ze coś jest nie tak? Okropne jest to uczycie, choć na 99,9% od wczoraj nic się nie zmieniło to i tak się martwię 🤦🏼‍♀️
No jasne, u mnie to norma 🤦🏼‍♀️😂
Po ostatniej wizycie byłam trochę bardziej spokojniejsza, ale tak to też niestety należę do tych bardziej panikujących 🤦🏼‍♀️ Teraz staram się nie skupiać za bardzo na tym, że jeszcze x czasu do następnej wizyty, bo znowu zaczęłabym za mocno analizować sygnały pochodzące z mojego organizmu.
Dziś np. pobolewa mnie górna część brzucha, ale stawiam na to, że to przez coraz bardziej uciskającą macicę i okopanie mnie przez młodą w nocy 🥴
 
reklama
Cześć! Powiedzcie czy tez tak macie- ze bezpośrednio po wizycie „kamień z serca” a kolejnego dnia od razu wydaje wam się, ze coś jest nie tak? Okropne jest to uczycie, choć na 99,9% od wczoraj nic się nie zmieniło to i tak się martwię 🤦🏼‍♀️
Mam absolutnie to samo. Dwa razy poroniłam i ten strach jest zawsze niestety. Wyznaczalam sobie terminy kiedy odetchnę z ulgą, ale jest 29 tydzień, a ja dalej nie jestem spokojna. I dalej ciężko mi idzie z wyprawką.
 
Mam pytanie. Jestem w 29 tyg ciąży. Od dwóch wizyt Młody jest tyłkiem w dół. Czy jest szansa żeby się obrócił ? Zaczęłam się tym stresować :( macie jakieś sprawdzone sposoby na "obrócenie" dziecka ? Oczywiście wszystko będę konsultowac z lekarzem na wizycie.
U mnie Młodzieniec w ogóle jest w poprzek 🙈 z jednej strony mnie to ciesz, bo nie naciska na szyjkę, a z drugiej no z każdym tygodniem mam coraz bliżej wizji cc (ale jeśli mam być szczera to nie bardzo się tym przejmuję). Mój lekarz mi mówił, że jak się nie przekręci tak do 32tc, to raczej nie będzie miał później opcji, bo mi się po prostu macica bardziej w poziomie rozciąga i na pion go nie puści, mówił też, że w pionie dziecko ma większe szanse na przekręcenie się do ostatniej chwili. Sama nie próbowałabym niczego.
 
Mam absolutnie to samo. Dwa razy poroniłam i ten strach jest zawsze niestety. Wyznaczalam sobie terminy kiedy odetchnę z ulgą, ale jest 29 tydzień, a ja dalej nie jestem spokojna. I dalej ciężko mi idzie z wyprawką.
Kurde jak ja Cię doskonale rozumiem ... ja poroniłam 1x ale w 20tc. Teraz boję się dosłownie wszystkich objawów jakie wysyła moje ciało. Miałam rozmowy z psychoterapeutką, uczę się korzystać z metod oddechowych, na prawdę dają efekt. Ogólnie z każdym kolejnym tygodniem jest ciut lżej, ale szału nie ma. Ja jeszcze nie zaczęłam w ogóle wyprawki ... jedynie komodę zamówiłam 🙈🙈🙈
 
Cześć! Powiedzcie czy tez tak macie- ze bezpośrednio po wizycie „kamień z serca” a kolejnego dnia od razu wydaje wam się, ze coś jest nie tak? Okropne jest to uczycie, choć na 99,9% od wczoraj nic się nie zmieniło to i tak się martwię 🤦🏼‍♀️
Ja tak często mam. Wymyślam, czytam i się nakręcam niepotrzebnie
 
Cześć! Powiedzcie czy tez tak macie- ze bezpośrednio po wizycie „kamień z serca” a kolejnego dnia od razu wydaje wam się, ze coś jest nie tak? Okropne jest to uczycie, choć na 99,9% od wczoraj nic się nie zmieniło to i tak się martwię 🤦🏼‍♀️
Miałam tak, moze nie następnego dnia, ale dwa- trzy dni później...
 
Męczące to jest! Na wizycie wszytsko prawidłowo, a zanim dojechałam do domu to już miałam myśli, czy mi się wody nie sączą... choc stan wód na usg ok.
I co chwile coś. Wizyty co 3 tygodnie to moje maksimum :p
 
Męczące to jest! Na wizycie wszytsko prawidłowo, a zanim dojechałam do domu to już miałam myśli, czy mi się wody nie sączą... choc stan wód na usg ok.
I co chwile coś. Wizyty co 3 tygodnie to moje maksimum :p
Ja miałam co 3 tygodnie, ostatnio umówiłam się po 2 tygodniach ... nie wiem czy jest to jakaś poprawa. Nie mogę doczekać do tej wizyty tak jak i do poprzednich 🙁
 
reklama
Ja miałam co 3 tygodnie, ostatnio umówiłam się po 2 tygodniach ... nie wiem czy jest to jakaś poprawa. Nie mogę doczekać do tej wizyty tak jak i do poprzednich 🙁
Też mam mieć wizytę po 3 tygodniach 17 marca... Potem co 2 tygodnie. Oby bez awaryjnej wizyty się obyło, bo coś mam pobolewania tego brzucha, itp. 😬 Mam nadzieję, że jutro przejdzie.
 
Do góry