Jup, musisz być dzielna! Będzie dobrze! Teraz czujesz niepokój i zagubienie, ale to na pewno minie. Wiem, jak się czujesz bo sama przechodziłam przez to jak Iga leżała w szpitalu a ja nie mogłam być z nią cały czas, a jak byłam to wszystko mnie przerażało i nie miałam pojęcia jak ja się zajmę takim małym maluszkiem. Wszystkie moje obawy po pewnym czasie minęły

Na pewno poradzicie sobie z mężem, tylko tak jak pisze Auralka musicie wyjść do domku.
A są jakieś prognozy kiedy Was wypuszczą? Coś mówią o Twoich maluszkach?
Kołtunek, głęboki wdech i wydech

staraj się jak najmniej denerwować, chociaż łatwiej powiedzieć niż zrobić. Koniecznie kupuj leżaczek, bo ciepłe dni dopiero przed nami.
Lucalew, Ty też koniecznie kupuj leżaczek, chociaż tyle będzie wasze
Auralka, to faktycznie poszalałaś

doskonale Cię rozumiem, bo sama odkładam pakowanie na skończony 36 tc, ale faktycznie kiedyś ten dzień musiał nastąpić

a ciśnienie mężowi zawsze można jakoś podnieść
